Gdy wspominamy lata 90-te natychmiast na myśl przychodzą nam Chicago Bulls, następnie to, że gra była bardziej fizyczna, w trzeciej kolejności gra tyłem do kosza, bo dziś w NBA już prawie jej nie ma. Styl koszykówki w naszych heydays polegał zdecydowanie bardziej na izolacjach. W praktyce była to przede wszystkim gra tyłem do kosza, w mniejszym stopniu izolowanie się przodem. W latach dziewięćdziesiątych łatwiej było grać w ten sposób z uwagi na obowiązujące wtedy przepisy. Gdy próbowałeś odciąć kogoś z przodu od podania do post, nie mogłeś wysłać drugiego gracza na pomoc, by odciąć ewentualny lob. W praktyce chodziło o to, że jeżeli już chciałeś kogoś podwoić, to musiałeś po prostu pobiec i go podwoić – nie mogłeś być w szarej strefie.
Koszykówka w latach 90-tych była też zdecydowanie wolniejsza niż dziś – w meczu, o którym mowa było tylko 87 posiadań. Meczowi, który jako drugi dodaję do katalogu brakuje atletyzmu i szybkości Finałów 82′ Sixers-Lakers (ok. 105 posiadań). Nie brakuje mu za to fizyczności serii Knicks-Pacers 93′ czy 94′. Na tym tle wyróżnia go wyjątkowy poziom umiejętności graczy, zwłaszcza że większość z nich jest już w tej fazie kariery, w której rozwój umiejętności jest odpowiedzią na spadający poziom atletyzmu.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Co by nie pisac o Utah, to moje wspomnienie z tamtych lat jest takie, ze latwiej bylo o fana Oasis w muzycznym niz wielbiciela Jazz na boisku :)
melduję się – fan Oasis i Utah w tamtym czasie;)
Podbijam😀
również. Na moim wówczas “nastoletnim” boisku pełnym równieśników zakochanych w baskecie byli niemal wyłącznie fani bulls i/lub lakers. Poza mną zapatrzonym w duet stockton-malone i tę ich śmiertlenie skuteczną bosikową nudę. Do końca życia nie zapomnę moich reakcji i docinków do zapatrzonych w Kobe i Shaq’a kolegów przy sweep’ie na lakers w ’98
O houston nie wspomnę😉
😁
cieszynki cristiano ronaldo to pikuś, nawet sven hannawald cieszacy się po udanym skoku.
nic nie irytowało mnie bardziej niż jeff hornacek rzucający osobiste.
Drexler na serio był słabym podającym? Jego staty mówią co innego, przynajmniej jak na gracza z jego pozycji…
Obejrzalem hajlajty i zal patrzec na truchlo The Dr34m’a ktore nie odrywa sie od ziemi w obronie :((
Btw 90s byly izolacyjne, teraz nie da sie ogladac ligi bo tylko izolacje… moze czas sie przerzucic na eurolige albo inne plk? :)
prekursorzy nudnej zajebistości przejętej później z większymi sukcesami przez Spurs.
a nawet Jordan nie doczekał się tak fajnej pieśni o sobie jak Malone:
https://youtu.be/hHDP-SKqamw
Rzut Stocktona na zwycięstwo to jedno, ale zasłona Malone’a w tej akcji to po prostu atak nożownika w budce telefonicznej.
Maciek, gdzie oglądasz te retro mecze? Szukam dobrego źródła.
Pozwolę sobie odpowiedzieć szybciej. Nawet Youtube jest obecnie bardzo bogaty w takie klasyki :) Czasem jest to bardziej kwestia znalezienia czegoś w dobrej jakości. Mecz, o którym mowa jest chociażby tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=x5eDZiZoIPs
Kanałów na YT z meczami retro zgranymi z NBA TV jest naprawdę sporo. Gdybyś szukał czegoś konkretnego (zespół z danego sezonu, konkretna seria), mogę spróbować pomóc. Nie wszystkie mecze idzie łatwo znaleźć z wyszukiwarki.
To może wrzuć gdzieś w komentarzach Twoje 10 top do obejrzenia z linkami. Zostaniesz bohaterem uwierz mi 😉
Nie wiem czy uda mi się na szybko wymyśleć Top 10 kanałów, ale spróbujmy ;)
https://www.youtube.com/channel/UC3w2yq7QTIAoeBWQ672gnNw – pozdrowienia dla Kamila, który chyba cały czas czyta 6G.
https://www.youtube.com/channel/UCxO0ISGHGoZTzx5e6IsSmuQ
https://www.youtube.com/user/gates69/videos
https://www.youtube.com/channel/UCvEFIkS2f_oVKG3-GQlZiUw
https://www.youtube.com/channel/UCrKFqku67boUxnYoTMZpKsw
https://www.youtube.com/results?search_query=hal15greer
Cookies zapewne zrobią resztę ;) Mam nadzieję, że tyle wystarczy na początek. Pozdr.