Rehabilitacja Johna Walla przebiegała zgodnie z planem i jeszcze kilka tygodni temu dużo mówiło się o tym, że na ostatnim etapie sezonu mógłby ewentualnie rozważyć swój powrót na parkiet. Przerwa związana z koronawirusem spowodowała, że dokończenie rozgrywek staje pod znakiem zapytania i choć ewentualne odsunięcie restartu sezonu w czasie mogłoby pomóc rozgrywającemu w przygotowaniu się do powrotu na parkiet, to sam zainteresowany nie pozostawia w tej sprawie żadnych wątpliwości:
Moim nadrzędnym celem jest to, żeby być w pełni przygotowany na kolejny sezon. Nie wrócę wcześniej niż w momencie, w którym będę całkowicie zdrowy.
W podobnym tonie wypowiadał się ostatnio GM Washington Wizards Tommy Sheppard:
Nie możemy się doczekać, aby zobaczyć Johna w koszulce Wizards w kolejnym sezonie.
Wall zmaga się ze żmudnym procesem rehabilitacji po kontuzji Achillesa, której nabawił się we własnym domu w styczniu tego roku – rozgrywający już wtedy pozostawał poza grą z powodu kontuzji pięty.
Ostatni mecz Wall rozegrał w grudniu 2018 roku. Na przestrzeni ostatnich lat problemy z kontuzjami i drobniejszymi urazami prześladowały pierwszy numer Draftu 2010. Zawodnik zarabiający blisko 40 milionów dolarów za sezon w ostatnich dwóch latach pojawił się na parkiecie w sumie tylko w 73 spotkaniach.