Kajzerek: Czemu Tomjanovich musiał tak długo czekać?

1
AP Photo
AP Photo

Każdego kolejnego roku dziennikarze z Houston z prześmiewczym rozczarowaniem odnotowywali pominięcie Rudy’ego Tomjanovicha w koszykarskiej Galerii Sław. Kapituła z niewyjaśnionych przyczyn długo broniła się przed włączeniem znakomitego trenera i bardzo dobrego zawodnika do grona największych koszykarskich osobowości. To zmieni się w tym roku, bo ku nieskrywanemu zaskoczeniu wielu i samego bohatera, Tomjanovich się doczekał.

W swojej zawodniczej karierze Rudy Tomjanovic pięciokrotnie był wybierany do Meczu Gwiazd. Przygodę z Houston Rockets zakończył jako czwarty najlepszy strzelec w historii organizacji. Następnie w roli trenera zdobył z Rockets dwa mistrzostwa z rzędu w latach 1994-1995, gdy pamiętne “Choke City” umiejętnie zamienił w “Clutch City”. Ponadto w dorobku ma złoty medal Igrzysk Olimpijskich z 2000 roku, gdy prowadził drużynę narodową Stanów Zjednoczonych. Jego przywiązanie do koszykówki i życiorys wypełniony walką na najwyższym poziomie, gwarantowały kapitule HOF bardzo silne argumenty. Jego sprawa obrastała więc w absurdalne nieporozumienie.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułGra Draftowa: Kevin Durant z nr 7, jak na swojej nowej koszulce
Następny artykułKoronalokaut: Adam Silver nie powiedział nic nowego

1 KOMENTARZ