Od czasu, gdy James Harden zarzucił Giannisowi brak umiejętności, Heezy spudłował 41 z 50 trójek, trafił 32% rzutów i przegrał z Knicks w Nowym Jorku i z Hornets w Charlotte. To drugie to jeszcze nie jest taki wstyd, bo w ostatnich tygodniach Cats wygrali w Toronto i grają całkiem przyzwoicie, ale pierwsze?!
Między jednym, a drugim meczem Rockets zostali też rozjechani u siebie przez Los Angeles Clippers, którzy nie musieli grać nawet mikroballem, wystarczył maxizubac. W sobotę Rockets rozpoczęli mecz w Charlotte od sześciu spudłowanych rzutów, 8 strat (!) i wyniku …0-20.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
James Harden to nie koszykarz-to klaun NBA.
Ja pierdole…
Współżycie seksualne to ważny aspekt- gratuluję.
Oglądąłem Hou-Clipps i muszę przyznać, że teksańczycy potrafią podzielić się piłką, szukają ludzi na wolnych pozycjach, problem w tym, że mają tylko dwóch strzelców za 3 ze skutecznością w okolicach 40% lub lepszą – Ben McLemore i Jeff Green. Liderzy? Harden słabe 35% przy prawie 13 próbach na mecz, Westbrook żenujące 25%. Czyżby Russell znów zakończył swoją przygodę na 1 rundzie PO?
Jeff Green ? Chyba spojrzałeś w złą tabelkę w basketball reference,bo faktycznie trafia póki co powyżej 40% ale to osiem meczów.Trafia 33% w karierze nigdy więcej niż 35%
Nie patrzyłem na liczbę meczów – fakt. Konkluzją jest, że grają koszykówkę dla strzelców nie mając strzelców. Biorąc to pod uwagę, to są bardzo wysoko w tabeli.
Ludzie sie zmieniaja…
Jeszcze nie widziałem w tym sezonie tak dobrych Kings, w pierwszej połówce trójeczki za trójeczką..co ten Bogdan…Bogdan Hield :)
Maksymalny kontrakt dla Jamala Murray’a to będzie problem, który wyhamuje drużynę ze stanu Kolorado na lata. Ten gracz nigdy nie będzie samcem alfa w tym zespole i widać, że w końcówkach spotkań próbuje na siłę udowodnić, że jest clutch oddając rzuty z nieprzygotowanych pozycji.
Mając w składzie Harrisa, Richardsona, Horforda i Scott’a, to zespół z Filadelfii powinien wygrać taki mecz z Warriors w wersji G-League, a oni dają się ograć jak dzieci w czwartej kwarcie…
Myslisz, ze ten mecz byl ustawiony? ;)
Nie znudziło Ci się? Niczym dziecko, jeden tekst walkujac do znudzenia…
Stalking? Nigdy sie nie nudzi!
Cytując klasyk polskiej komedii: “Lokalny gamoń”
Ogłaszam konkurs, pytanie brzmi- „ jak wyglada gra po niemiecku Kings w opinii redaktora Kwiatkowskiego?”. Mój typ- z jedna ręka podniesiona. Proszę wpisujcie miasta, nagroda to nadanie supermocy polegających na umiejętności jednorazowego i permanentnego przemienienia się w lampkę nocna. Miasta!