Wake-Up: Trwa seria Raptors, 30/21/10 Jokica vs Utah, Winslow w Memphis, Iguodala w Miami

17
fot. NBA League Pass

Ostatni dzień przed Trade Deadline nie przyniósł tym razem żadnej tam ciszy przed burzą, tylko burzę. Co więcej, nie tylko mieliśmy już trzy kolejne uzgodnione wymiany, ale i dwa przedłużenia kontraktów.

Na parkietach za to, co nieskromnie muszę przyznać typowałem tu w Wake-Upie przed miesiącem, Toronto Raptors umoszczyli się na 2 miejscu Konferencji Wschodniej i biją właśnie klubowy rekord w serii zwycięstw (12).

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

17 KOMENTARZE

  1. Nabijajcie dalej kabzę temu leniowi. Sorry, ale jak słucham MRaP-u i w co drugim odcinku słyszę, że na ten temat nie chce mu się gadać, o tamtym nie chce mu się myśleć, a o jeszcze kolejnym słyszeć, to nabieram przekonania, że komuś chyba poprzewracało się w głowie i nie szanuje swojej – bądź co bądź – pracy freelancera. Przydałby się etat i trochę kieratu, bo komuś odbiła sodówka.

    0
    • Niestety Redaktor Maciej jest komisarzem naszej ligi fantasy w ramach 6G, w której idą złodziejskie wymiany między kolegami i różne dziwne rzeczy i niestety jest to absolutnie ignorowane, a nie wszystko da się wspólnymi siłami zawetować. Ale czas na ustawienie składu i wymiany swoich graczy to jest :/

      0
  2. Sądziłem, że jestem odosobniony w kwestii tego jak w ostatnim czasie wygląda szosty gracz, ale niestety jest ogromna różnica względem m.in poprzedniego sezonu gdzie i był Wake-up i flesz z rana w większość dni (no i przede wszystkim ciekawe tematy).
    Dzisiaj to Wake-up – czasem ciekawszy, czasem przepisany boxscore (wiem, że kiedys jeden z redaktorów się na to obraził, ale taka była prawda).
    Nie wiem na ile rentowny jest ten projekt, doceniam pasję, ale w ostatnim czasie widać obniżkę jakości.

    0
  3. Ja mimo tego, że niedawno wykupiłem subskrypcję, to długo biłem się z myślami czy warto to robić teraz. Od dwóch lat kupowałem tylko 3-miesięczny pakiet na PO+letni rynek transferowy, bo jeden człowiek nie jest w stanie skontrolować tego co się dokładnie dzieje w każdej serii (zwłaszcza 1. runda) i nie przyuważy wszystkich niuansów. To właśnie w play-offach na 6G jest to co mnie jara najbardziej – analiza match-upów ze wszystkich możliwych stron wytrawnym okiem Maćka czy Piotrka (Adam po prostu nie ma tego czegoś, not his fault), coś czego nie znajdzie się na żadnej innej amerykańskiej stronie – wtedy 6G ma największe value, przynajmniej dla mnie, dlatego nigdy się nie waham o playoffową subskrypcję. Letni okres transferowy to też często dokładna analiza co taki czy owaki ruch drużyny jej daje (bo nie ma wtedy meczów i można poświęcić mnóstwo czasu na samą analizę tego – nie tak jak dzisiaj, byle jakie napisanie o tym kto gdzie przeszedł wraz z pickami – zero jakiejś analizy co np daje Miami Iguodala, czy jego dodanie oznacza że [PRZYKŁAD] Heat stają się teamem który daje im kluczową przewagę nad Celtics, bo mają dodatkowego, dobrego stopera na Tatuma. To wszystko mam wrażenie było kiedyś i jak rano obejrzałem jakiś mecz albo jebnęła wojbomba, to stale wyczekiwałem czy jest już Flesz/Wake-Up/cokolwiek. Dzisiaj już na to tutaj nie czekam, co tylko potwierdza że 6G się zdowngradeował (obecnie czekam tylko na Palmę i zNYKomite rozmowy, nie tylko o NBA).

    Myślę że albo powinniście mieć więcej ludzi do pisania (bo wygląda jakbyście byli znudzeni, zajechani sezonem) albo po prostu powinniście się jakoś przeformatować. Co mi to da, że przeczytałem powyższy tekst, jak ja sam to wszystko wiem z boxscorów (ok, rozumiem że części czytelników nie chce się ich przeglądać – wtedy czytanie Wake-Upa ma sens), ba nawet wiem więcej, bo parę tygodni temu OKC wygrali mecz bez żadnej zbiórki w ataku (!!!) i tutaj nie było o tym ani słowa.

    0