Wake-Up: Capela w Atlancie, Giannis pokonał Ziona, Grizzlies cisną w sieci cz. 2

16
fot. AP Photo

Mieliśmy dziś nad ranem potężną wymianę, mieliśmy w nocy cztery mecze, mamy kolejny duży deal Daryla Morey’a, mieliśmy pierwszy pojedynek Giannisa Antetokounmpo i Ziona Williamsona.

Do gier (do wymian!):

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułFantasy 6G: Buy, sell, keep – Trade deadline edition
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (853): Blokbaster

16 KOMENTARZE

  1. Świetne to zagranie Jokicia, tutaj widać inną szkołę koszykarską i mentalność, jakby to zablokował jakiś np Dwight czy Zion to raz, że blok byłby z całej siły w 5 rząd, a jeśli nie to nawet by nie pomyślał zrobić jak Jokić, tylko celebrował by udany blok.

    0
    • Zgadzam się, inna szkoła i mentalność, zagranie faktycznie świetne. Chociaż odkładając odkładając analitykę na bok, zwłaszcza przy takim wyniku, jako widz wolałbym jednak zdecydowanie zobaczyć ten pełen siły blok wysyłajacy piłkę w piąty rząd :D

      0
        • Widzę, że ktoś rano wstał z kijem w dupie skoro nie potrafi wyłapać zwykłego żartu.Wszyscy wiedza do czego Rondo był zdolny wiec nie musisz nam tutaj tworzyć jego hagiografii.Sam byłem jego fanem gdy grał w Celtics co nie zmienia faktu, że od kilku sezonów to cień gracza z tamtych czasów.Wystarczy powiedzieć, że większość fanów Lakers, do których mi daleko, chętnie by go przehandlowała.

          0
          • I kto tu żartu nie wyłapał…

            Weź człowieku najpierw naucz sie kultury, a później pouczaj innych co mogą a czego nie mogą pisać w komentarzach.

            0
          • W mentorskim tonie opisujesz karierę Rondo, mówisz mi co powinienem pisać a czego nie, prawisz mi morały o kulturze ale to ja niby kogoś pouczam?

            Nie moją winą jest, że się uniosłes bo nie potrafiłeś zrozumieć prostej gry słownej (Big L = Big Loss = Wielka Porażka).

            0
          • Uniosłem się o kij w dupie. Żarcik skumałem, choć słaby.

            Ale nickname Big L’a nie odnosi się do porażki, tak na marginesie.

            0
          • Jezu Chryste, trzymajcie mnie.Nie dziwię się, że nie zrozumiałeś tego żartu skoro wszystko bierzesz dosłownie i brakuje Ci wyobraźni.

            “Ksywa Big L nie odnosi się do porażki”.No co Ty nie powiesz?Napisz jeszcze, że nazwisko Rondo nie wzięło się od jazdy po okręgu.
            Skumaj, że L w angielskim może oznaczać przegraną/porażkę tak jak W oznacza wygraną.L oznacza też frajerów, nieudaczników.

            Stąd mój żart, że patrząc na to co gra ostatnio Rondo trudno powiedzieć czy podobieństwo do BIG L to kwestia wyglądu czy jego kiepskiej gry.Gdybyś to skumał to nie musiałbyś brać w obronę RR i nam tłumaczyć jak rewelacyjny niegdyś był.

            0
  2. Szkoda, że ten road trip San Antonio nie rozpoczął się wcześniej bo byc może Pop i Buford zmuszeni zostaliby do wykonania jakichś znaczących ruchów w jedną lub druga stronę.Będę zaskoczony jeśli w tych 8 meczach wygrają więcej niż 2-3 razy, więc za 2 tygodnie może być po wszystkim.Zostaną ze spadającym kontraktem LMA, DDRem nie podejmującym opcji i bez szans na playoffs.

    0
    • Po jutrze grają w Portland gdzie po prostu muszą wygrać, potem chwila oddechu z Queens i jadą na ciężki mecz na dużej wysokości do Denver, a kończą b2b w OKC. Potem już AllStar.
      Dobrze byłoby to skończyć bilansem 3:1.
      Jeżeli priorytetem są PO, a są, to dużych ruchów z głównymi zawodnikami nie ma się co spodziewać.
      Myślę, że nastawią się na pozbycie Carrolla, który przecież nie gra i ewentualnie na wymienienie Belinellego bo ma schodzącą umowę.

      0
      • Zapewne playoffy są dla Spurs istotne, dlatego właśnie żałuję, że ta seria wyjazdów nie rozpoczęła się wcześniej bo dużo by rozjasniła.A tak, przy kiepskiej serii, za tydzień nic już nie będzie można zrobić.Trzeba będzie dograć sezon do końca ze świadomością, że jest stracony.

        Co do Carrolla, jego sytuacja jest dla mnie zagadką.Nie gra w ogóle, a przecież skrzydłowy z trójką to jest to czego SAS brakuje.Nie ma go też w żadnym raporcie kontuzjowanych.Zakładam więc, że musi być w tak kijowej formie, że nie nadaje się na nic więcej niż kilka minut w garbage time.

        0
      • Jeżeli Spurs przegrają z Portland to mogą w najbliższych dniach kupować bilet do Wuhan ;) Strata dwóch wygranych do PTB oraz utrata TIEBREAKER (“3mecze”), będzie ciężka do odrobienia przy tak ciężkim terminarzu! Podziwiam optymizm co do starcia Spurs z Kings&Queens.
        A co do wspominanego Carroll’a, to Spurs już od kilkunastu dni szukają wymiany dla niego (o wymianę prosił Agent zawodnika). Pozbycie się Carroll’a przez Spurs będzie ich prawdopodobnie kosztować utrata pick’u. Tak ogólnie to ten ruch, za wiele im nie daje, i tak był poza rotacja, wiec minuty dla młodego Johnson’a nadal będzie pożerał pupilek Popovich’a (Forbes). Więc poza zejściem w salary kolejnego fatalnego kontraktu wykonaniu RC Bufor’a (kolejny w kolejce powinien być Rudy Gay) Spurs będą nadal w starej pomarszczonej d… Pop’a.

        0