Od kilku tygodni Denzel Valentine systematycznie tracił miejsce w rotacji Chicago Bulls. Trener Byków Jim Boylen podobno poinformował 26-latka, że ten nie znajduje się już w długofalowych planach drużyny i w najbliższym czasie raczej na pewno nie będzie pojawiał się na parkiecie w większym wymiarze.
Joe Cowley z Chicago Sun Times donosi, że Bulls optymistycznie zapatrują się na możliwość przehandlowania Valentine’a i będą szukać takiej możliwości przed lutowym trade deadline. W wakacje zawodnik zostanie zastrzeżonym wolnym agentem, ale ekipa z Chicago nie chce czekać do wolnej agentury licząc na to, że uda im się pozyskać za niego assety przydatne w przyszłości.
Bulls wybrali Valentine’a z szesnastym numerem w Drafcie 2016. W swoim drugim sezonie na parkietach NBA skrzydłowy z Michigan otrzymał szansę na więcej minut i wykorzystywał ją, jednak w sezonie 18/19 w ogóle nie pojawił się na parkiecie z powodu kontuzji kostki. W bieżących rozgrywkach spędzał na parkiecie zaledwie 12 minut na mecz i obecnie nie ukrywa swojej frustracji z tego powodu.
Valentine miał sneaky-dobry sezon 2017/18 – ktoś kto po niego przehandluje może wyrwać niezłego sleepera
tylko to bylo 2 lata temu… Teraz to szrot jak wiekszosc ze skladu Bulls
Go Knicks