W tym sezonie mamy nowość. Już nie tylko tu będę mądrzył się o fantasy. Jestem też odpowiedzialny za projekcje statystyczne graczy i wsparcie rozwoju niektórych narzędzi na FB Ninja. Szczerze muszę przyznać że moja praca nad rankingiem na nadchodzący sezon odbiła się na ilości moich tekstów w sierpniu na Szóstym Graczu. Jednak z drugiej strony, powinno mieć to pozytywny wpływ na artykuły o fantasy w tym sezonie. Każda tabela którą tu opublikuję, każda prognoza dla gracza na jaką się powołam, będzie mojego autorstwa. Pod wszystkim mogę się podpisać i jeśli się mnie posłuchasz lub będziesz korzystał z Ninja to będziesz wiedział na kogo krzyczeć jak nie wyjdzie. Na siebie. Jeśli natomiast na tym zyskasz możesz wysłać kwiaty. Albo dobrą whisky. Mi. Albo pozytywny komentarz. W przeciwieństwie też do takiego Monstera o którym często pisałem w ostatnim sezonie, na FB mamy darmowy dostęp do Top50 projekcji, a dostęp premium jest dwa razy tańszy niż u konkurencji. Także głęboko wierzę że zrobiłem to lepiej od innych w branży. Pomagało mi wielu ludzi których zdanie szanuję, a ja może i lubię stać na górce, ale słuchać umiem. Myślę że stworzyliśmy optymalną projekcje statystyczną dla wszystkich graczy i wszystkich zespołów NBA. Tyle reklamy.
Co to oznacza dla Szóstego Gracza? Prawdopodobnie zwiększoną pulę nagród w naszych ligach. Być może jakieś konkursy z nagrodami w moich przedsezonowych tekstach. Potencjalnie kolejne atrakcje. Dużo dobrego, a to wszystko tylko dla czytelników 6G.
Jeśli chodzi o teksty otwiera to nam też nowe możliwości. Mam swoje dokładne i aktualizowane liczby, wiem jak się sumują w ramach zespołów i ich prawdopodobnego tempa. Wiem z czego wynikają. Więc mogę napisać więcej. Nie jestem z tych co chowają swój warsztat przed innymi, ani z tych którzy chowają w fantasy swoje asy w rękawie. (I tak was tym razem wszystkich ogram.) Chętnie się tym z wami podzielę, co, mam nadzieję powinno bardzo pozytywnie wpłynąć na jakość tekstów.
Dzisiaj zaczniemy od potencjalnie najlepszych graczy w fantasy na nadchodzący sezon… wszystkie liczby o których mówię możesz w każdej chwili możesz sprawdzić tutaj.
Ten rok w fantasy powinien być na swój sposób odbiciem prawdziwej ligi. W NBA po częściowym rozpadzie Warriors mamy nagle 6-7 drużyn które realnie liczą na zdobycie Mistrzostwa, pojawiło się diversity. To samo mamy w rankingu fantasy roto. Ostatnie 2-3 lata to wyścig dwóch koni: Anthony Davis i James Harden, James Harden i Anthony Davis. Tych dwóch to były no-brainery w draftach na miejscach 1-2 i potem pojawiał się wyraźny spadek, schodziliśmy tier niżej. Teraz to się skończyło. Na miejscach 1-5… właściwie 1-6 mamy wolną amerykankę. Każdy z czołowych 6 graczy: Davis, Harden, Curry, KAT, Giannis i Jokic jest w pełni usprawiedliwionym wyborem numer 1. Każdy z nich wiąże się z ryzykiem, które w pełni usprawiedliwia wybranie go dopiero z 6. Zerknijmy na ten tier:
- Anthony Davis. Bóg fantasy, gracz który per game był w ostatnich 5 latach kolejno 1., 4., 2., 1. i 1. Co ważne w zeszłym sezonie był łącznie pierwszy per game nawet mimo grania po 20 minut na mecz po próbie wymuszenia transferu w okolicy ASW. Gość jest nieprawdopodobny i kiedy tylko jest na boisku to oczywisty numerem jeden w fantasy. Jednak. W tym roku, pierwszy raz w karierze będzie grał z zawodnikiem w naturalny sposób mającym większy usage od niego. Z kontrolującym wszystko LeBronem Jamesem. Pojawiają się pytania o rolę Davisa? Na co pozwoli mu James?
Wydaje się że AD straci parę rzutów, po prawie 4 asystach w zeszłym sezonie wróci na poziom maksymalnie 2-3, a część zbiórek będzie musiał oddać Jamesowi i grającemu obok Howardowi. Z drugiej strony powinien obok LeBrona być liderem minutowym Lakers i być może nawet statystycznym liderem zespołu. James w wieku 35 lat może chcieć usunąć się lekko w cień przy młodym gwiazdorze i kreować go na najlepszego gracza sezonu zasadniczego. To powinno oznaczać poprawę FG% Davisa, a fakt, że AD będzie najlepszym obrońcą podejrzanego defensywnie zespołu może przyczynić się do nadmuchania jego statystyk defensywnych.
Jednym słowem Davis powinien być znowu najlepszym graczem fantasy roto 9cat. Jednak poza kilkoma znakami zapytania o usg i wpływ na atak, mamy też dużo poważniejsze pytanie. O zdrowie. Davis tylko raz w karierze był najlepszym graczem fantasy w Totals. To może być zaskakujące ale do tej pory rekordowo zagrał 75 spotkań w sezonie i choć jeszcze nigdy nie miał poważniejszych kłopotów ze zdrowiem, to zawsze jakieś spotkania opuszcza z powodu nieistotnych głupot. Najbliższy sezon będzie pod tym względem bardzo interesujący. AD z jednej strony będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Z drugiej Lakers powinni chcieć wprowadzić do zespołu protokoły load management mając dwie supergwiazdy w zespole. Na razie założyłem że przeważy pogoń Davisa za odkupieniem i dałem mu rekordowe dla niego 76 spotkań. Równie dobrze to może być jednak 69 meczy i to jest naprawdę rzut monetą. Dlatego o ile rekomendowałbym wybór AD z 1., tak trudno mi będzie winić kogokolwiek jak nawet z 5. zamiast niego weźmie pewniejszego Jokica. - James Harden. W ostatnich 5 latach ani razu nie wypadł z Top5 totals. Tylko raz opuścił więcej niż 4 spotkania (11 dwa lata temu). Odkąd gra w Houston (7 sezonów) tylko raz zszedł do 35,5 mpg. W pozostałych sześciu spokojnie przekraczał 36 mpg. Najpewniejszy z pewnych. Wiesz dobrze że jest… i będzie najlepszą kombinacją w lidze punktów, trójek i osobistych. Wiesz też, że mając go przegrasz straty, że będziesz musiał ratować FG. Wszystko to wiesz. Ale nawet on obciążony jest w tym roku ryzykiem. Dołącza do niego ten ballhog Russell Westbrook. To musi budzić wątpliwości. Przecież Harden musi na tym stracić. A jednak. Po przyjściu Chrisa Paula wykręcił dwa najlepsze statystycznie sezony w życiu. Czemu ma być teraz inaczej z Westbrookiem? Westbrookiem któremu nie możesz odmówić tego, że dopiero co był współautorem życiowego sezonu Paula George’a? Osobiście wierzę w metodę w szaleństwie Rockets. Czy Hardenowi spadną asysty? Tak. Czy spadną mu zbiórki? Tak. Czy spadnie mu usage? Jeśli już to nieznacznie. Czy spadną mu straty? Tak. Czy spadnie mu FG? Tak, bo wzrosną trójki. To wszystko oznacza, że Harden w 9cat fantasy może wcale nie być gorszym graczem niż wcześniej. Może nawet być trochę lepszy niż sezon czy dwa temu jeśli chodzi o overall value. Dlatego jeśli wierzysz w negatywny wpływ Westbrooka, możesz go brać dopiero z 6. numerem. Ale jeśli nie wierzysz… to najlepszy kandydat do drugiego wyboru, najbezpieczniejszy.
- Karl Anthony Towns. Iron man. Nie opuszcza spotkań. Jeszcze nie miał w życiu istotnej kontuzji. Przy okazji jest słońcem ataku nowych Wolves. Po raz pierwszy będzie grał regularnie obok smallballowej czwórki jaką jest optymalnie Covington. To powinno poprawić większość jego statystyk. Pkt, trójki, zbiórki, bloki, przechwyty, bloki… i straty powinny pójść w górę. Procenty spadną ale wzrośnie ilość prób. To powinno utrzymać jego kozacki wpływ na FG i FT naraz. Co to daje? Gracza który w Totals nie ma prawa wypaść z Top5 chyba że przydarzy się tragedia. Więcej – jestem w stanie „zaryzykować” stwierdzenie że to gość który co prawda ma niżej sufit niż Davis, Harden i Giannis, ale w fantasy może mieć najwyższą z nich podłogę (mówimy o totals, per game raczej nigdy nie będzie Davisem). To zdecydowanie najbezpieczniejszy pick z numerem 3 – a wybierając wysoko najczęściej najważniejszym zadaniem jest tego nie spieprzyć a nie wygrać dany wybór. Ma sufit niżej niż inni, ale jako building block może być najlepszy z całego top6. Nic nie psuje. Wszędzie pomaga. Nie opuszcza spotkań. Czego chcieć więcej?
- Giannis Antetokounmpo. Najwyższy sufit jaki istnieje obecnie w fantasy. Jeśli założymy naraz jego postęp rzutowy i to że nauczy się dbać o piłkę wobec skoncentrowanej na nim obrony, to może per game przegonić nawet Anthony’ego Davisa. Jeśli jednak nie poprawi 3, FT i strat to w najbliższym sezonie może nie być nawet Top5. Łatwiej założyć, że przy rywalach którzy się nauczyli już trochę Bucks, oraz widzieli schemat defensywny którym Celtics go powstrzymywali, a Raptors… i Brazylia zatrzymali, ilość strat Giannisa wzrośnie niż, że spadnie. Stąd zakładam, że po 3,7 TO sezon temu, w tym roku to będzie aż 3,9. Na szczęście, łatwo też założyć jego postęp rzutowy. Widać, że MVP zeszłego sezonu ciągle się rozwija rzutowo, nawet w zeszłym sezonie po rozpoczęciu w 2018 roku od 0.4 3PTM i 0.70% FT, w ostatnich miesiącach trafiał już 1.2 trójeczki i 76% z linii. To niebo a ziemia. Oczywiście, wiązało się to ze spadkiem FG% i myślę, że tak będzie w najbliższym sezonie. Progres do 1.3 trójki i 76% FT na przestrzeni sezonu jest jak najbardziej realny. Jeśli będzie lepiej, to Antek nawet dalej tracąc piłkę może być najlepszym graczem fantasy. Jeśli jednak się rzutowo nie poprawi, o co może być trudniej przy ciut gorszym składzie dookoła… równie dobrze może być 6. najlepszym graczem roto. Nikt nie podniesie nawet brwi jak w Twoim drafcie pójdzie pierwszy, nikt nie chrząknie jak poleci z 6. Osobiście brałbym go drugiego lub trzeciego – ma niżej podłogę od Hardena i Townsa ale równocześnie ma wyraźnie wyżej sufit. Jeśli możesz wybrać pewniaka i dostać upside to czemu by tego nie zrobić?
- Steph Curry. Cóż – Steph 2015 i 2016 już nie istnieje. Chyba. Ale możemy dostać innego Stepha, dostosowanego do swojego wieku i roku w którym gra. 12 FGA w sezonie jest w jego zasięgu. 5,6 trójki trafionej też. Dodaj tu wykrzykniki, bo jeszcze w 2015 roku Curry bijąc ligowy rekord trafiał raptem 3.6 trójki na mecz. Oczywiście ten workload oznacza też spadek FG% – założone przeze mnie 46%, mimo że najniższe od sezonu 12/13, wydaje mi się całkiem rozsądne. W takiej sytuacji trudno sobie wyobrazić żeby był w stanie wbić się do Top3, wobec obron skoncentrowanych tym razem głównie na nim. Trudno też jednak sobie wyobrazić żeby wypadł z Top5. Podłogę ma świetną a tym co robi z niego kandydata do czołowego wyboru to fakt, że jako jedynej gwieździe z Top6, jego usage i rola w ataku powinny wyraźnie wzrosnąć. Oraz to, że jeśli mimo wszystko Steph razem ze Stevem Kerrem opracują zagrywki uwalniające supergwiazdę spod krycia choć na chwilę to wracając na już czterokrotnie przekraczany w karierze poziom 49% FG Curry nagle będzie bezapelacyjnym top2 graczem fantasy per game, tylko za zagrożonym mniejszą rolą Davisem. Jedynka w drafcie trudna do obronienia ale możliwa, za to biorąc go z szóstką możesz przechwycić potencjalny numer jeden fantasy.
- Nikola Jokic. Jego czyste fantasy value lekko odstaje od pozostałej piątki. Jeszcze nigdy nie był per game w Top9 roto (ostatnie 3 lata 15, 10 i 12). Warto jednak zauważyć pewne fluktuacje w jego statystykach. Choćby w trójkach. 16/17: 0.6 3PTM przy 32.4%, 17/18: 1.5 3PTM przy 39.6%, 18/19: 1.0 3PTM przy 30.1%. Patrząc na jego touch trzeba założyć że w nadchodzącym sezonie powinno być bliżej sezonu 17/18 niż pozostałych wymienionych. Ja mu daję 1.5/3.9 (38%) za trzy na mecz w nadchodzącym sezonie. Samo to wrzuci go do top7-8 fantasy. Jeśli założymy do tego delikatny naturalny progres w Pkt, Reb, As i BLK to mamy pewniaka do top6. Co ma nam kazać wybrać go wyżej? Dwie rzeczy. Pierwsza to przechwyty. Jokic w Denver miał w ostatnim sezonie ilość deflections gracza który powinien robić między 1.8 a 2 stl per game. Tymczasem przechwytywał zaledwie 1.35 piłki na mecz. To wciąż niezła wartość, ale kiedy Serb i obrona wokół niego nauczą się co robić z trąconymi przez niego piłkami, przechwyty zdecydowanie powinny mu wzrosnąć. Na teraz asekurancko typuję 1.5-1.6 stl per game, ale widzę tu furtkę na 1.8+. Nie zdziwię się, jeśli po rozpoczęciu sezonu będę musiał podciągnąć mu steale w tę okolicę. Taka wartość oznaczałaby dla niego top2-3, już bez upside, ale za to z bardzo wysoką podłogą. Jest jednak jeszcze jedna rzecz podwyższająca jego wartość w drafcie fantasy. To jego profil statystyczny, nie do końca związany z value. W najbliższym sezonie najrzadszym rodzajem gracza w drafcie jest elitarny rozgrywający (jeszcze do tego wrócimy w kolejnych częściach), a najbardziej pożądaną (i dostępną jedynie w top30-40) kombinacją statystyk są asysty, 3, steale przy dobrych %. To wszystko, daje out of position ten najlepszy center wśród rozgrywających, Jokic. Więcej – jeśli zakładasz że mecze na 3-4-5-6 blk Jokera nie są przypadkiem – pojawiają się zbyt często – i uważasz, że on może dawać Ci 1 blk na mecz… otwierasz dla siebie kolejny wymiar. Może zaciekawi Cię fakt, że są dwie statystyki w których top10 dla danego statu ma wyraźniej największy udział w próbie wszystkich graczy. Jedna to asysty. Druga bloki. Joker da pierwszą jak topowy PG, w drugiej da więcej niż topowy PG. Jeśli potraktujesz go jako wybór rozgrywającego tylko z inną metką, okaże się, że ma najlepsze dostępne w całym fantasy staty dla klasycznego, elitarnego PG. A to w pełni usprawiedliwia nawet wybór z 1.
W kolejnej części zajmiemy się graczami aspirującymi do Top12 lub takimi których ogromny potencjał ograniczają najróżniejsze czynniki, głównie zdrowie lub rola w drużynie.
Sezon 19/20 w fantasy uważam za otwarty!
Gratulacje i podziękowania za rzetelną robotę Maciek!
Roll on draft!
Super, czekałem na te teksty i już nie mogę się doczekać sezonu.
Będzie szansa na artykuł wprowadzający do tego jak grać aukcje?
Na pewno i to nie wiem czy tylko jeden w związku z tym ze w pierwszych ligach i Superlidze je wprowadzamy
ktoś chce poćwiczyć draft aukcją? próbowałem robic to na yahoo w mock draft ale jest zawsze za mało osób, więc poprostu założyłem lige, draft w niedziele wieczorem
https://basketball.fantasysports.yahoo.com/nba/30081/invitation?key=ccc8c6593e901574&soc_trk=lnk&ikey=110277a4ec5b52de
każdy może zapraszać każdego
Od strony technicznej wiem jak to działa, wieki temu chyba nawet jakąś ligę tak zagrałem. Kwestia jest jak to wygląda od strony strategicznej bo jednak jest duuużo więcej opcji niż w drafcie.
No tak, ale to nie lepiej sobie samemu strategie wymyslec na bazie kilku draftow i zagrac indywidualnie, a nie tak jak wszyscy? W zeszlym roku wiele wyborow bylo podyktowane artykulami Woodena (Jabari Parker – wciaz zaluje).