P.J. Tucker ma przed sobą jeszcze dwa lata ważnej umowy z Houston Rockets, ale ostatni sezon nie jest w pełni gwarantowany i jeżeli wierzyć najnowszym doniesieniom, to zawodnik zaczyna zastanawiać się nad możliwością podpisania przedłużenia z ekipą z Teksasu:
Teraz moja kolej na podpisanie przedłużenia, więc zobaczymy. Rzeczy się dzieją i jestem w tej sprawie optymistą.
Skrzydłowy swój obecny kontrakt z Rockets podpisał w 2016 roku, w przyszłym sezonie zarobi jedynie 8,3 miliona dolarów.
34-latek stał się niezwykle ważną postacią drużyny Rakiet, znany jest ze swojej waleczności i można na nim polegać jeżeli chodzi o przygotowanie fizyczne – w ostatnim sezonie rozegrał wszystkie 82 spotkania i często pojawiał się na parkiecie nawet pomimo urazów. Ponadto w systemie Mike’a D’Antoniego dopracował swój rzut za trzy punkt, zwłaszcza z rogu boiska i jest niezwykle groźną bronią na dystansie.
Coś czuję, że się zdziwi. Przy wydatkach na kontrakty Hardena, Russa, Capeli wątpię, że dadzą dużo 35 letniemu zawodnikowi.
Jak w ogole mu cos odpala, gosc ma wazny kontakt na ponad 16 mln na najblizsze 2 lata i nie wiem po co Rockets mieliby mu dawac nowy kontrakt, zwlaszcza, ze lepszy juz nie bedzie