Wielu ligowych komentatorów wskazuje DeMara DeRozana jako kandydata do wymiany w trakcie trwania nadchodzącego sezonu. Tymczasem według doniesień Mike’a Fingera z San Antonio Express-News, ekipa Spurs wcale nie wyklucza zostawienia guarda w swoim składzie na dłużej.
Przyjmując, że DeRozan zrezygnuje z opcji gracza na sezon 20-21, można stwierdzić, że wkracza on w ostatni rok swojego kontraktu, ale od 14 lipca ekipa z San Antonio ma możliwość zaproponowania zawodnikowi przedłużenie kontraktu, które związałoby weterana ze Spurs do końca sezonu 23-24. W sumie dodatkowe trzy lata zapewniłby byłemu graczowi Toronto Raptors około 163 milionów dolarów za pięć sezonów gry – to więcej niż otrzymał chociażby Kristaps Porzingis, który jako wolny agent porozumiał się w sprawie pięcioletniej umowy z Dallas Mavericks.
Na ten moment Spurs wydają się być chętni na zatrzymanie DeRozana, jednak z drugiej strony znając ekipę Gregga Popovicha trudno przypuszczać, aby chcieli wydać tak dużą ilość gotówki na gracza, który cztery dni temu skończył 30 lat.
Nie miałoby to żadnego sensu ale nie zdziwię się jak to zrobią.
Wygląda to na takie Spurs’owe podbijanie wartości przed ewentualnym transferem. “Każdy gracz jest dla nas ważny, wierzymy w niego etc.”. A potem wyciągną za niego w Lutym przydatnego role player’a i 1 round pick.