Weteran ligowych parkietów Vince Carter doszedł do porozumienia z Atlanta Hawks w sprawie nowego kontraktu. Air Canada wraca do NBA na swój dwudziesty drugi sezon – wszystko wskazuje na to, że będzie to pożegnanie zawodnika z parkietami najlepszej koszykarskiej ligi świata:
Free agent Vince Carter has agreed to a deal to return to the Atlanta Hawks, league source tells ESPN.
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) August 5, 2019
W poprzednim sezonie Carter występował właśnie dla ekipy Jastrzębi. Rozegrał 75 spotkań, w których spędzał na parkiecie niecałe 18 minut na mecz i notował tym czasie 7,4 punktu i 2,6 zbiórki. Udowodnił wszystkim, że pomimo zaawansowanego jak na koszykarza wieku, wciąż potrafi być produktywnym zawodnikiem ławki rezerwowych.
Powrót na kolejny sezon gry oznacza, że Vince zostanie najdłużej występującym zawodnikiem w historii NBA. Do tej pory dzierżył ten rekord wspólnie z Kevinem Garnettem, Robertem Parishem, Dirkiem Nowitzkim i Kevinem Willisem, którzy również spędzili w lidze 21 sezonów.
Gdyby 20 lat temu ktoś mi powiedział, że Carter będzie jeszcze grał w 2019 roku to uznałbym go za wariata, każdy tylko nie gość tak bazujący na swojej atletyczności. A tu taka niespodzianka… Szacun.
Kozak gracz. Kocha to co robi. I robi to dobrze. Pokazuje, że może być przydatny mimo wieku. Teraz jeszcze zapisze się jako samodzielny rekordzista :) (przynajmniej do czasu aż Lebron nie zadecyduje żeby go pobić :D)
Carmelo,patrz!!!Można!?
Rozegrał 76 spotkań a nie 75 :P
potrafił dostosować się do współczesnej NBA :)