Wygląda na to, że 25-letni Nik Stauskas na jakiś czas będzie musiał zapomnieć o grze na najwyższym poziomie profesjonalnej koszykówki i skupić się na odbudowaniu swojej kariery w innym miejscu świata. Ósmy numer Draftu 2014 najprawdopodobniej wybierze grę w Hiszpanii, gdzie może liczyć na zainteresowanie między innymi Realu Madryt i Saski Baskonia:
I'm hearing that Baskonia is very likely destination for Nik Stauskas.
— Donatas Urbonas (@Urbodo) July 31, 2019
Stauskas podobno otrzymał również kilka poważnych ofert z Rosji, ale nie zdecydował się na rozpoczęcie poważnych negocjacji i wszystkie odrzucił.
Podczas kariery na Uniwersytecie Michigan Stauskas dał się poznać jako jeden z najbardziej obiecujących snajperów zza łuku. Na swoje nieszczęście nie udało mu się przenieść 44% skuteczności do NBA i w pierwszym sezonie dla Sacramento Kings notował tylko 4 punkty, trafiając jedynie 32% rzutów za trzy. Kolejne lata to przygoda z Sixers, Blazers oraz Nets. Ostatni sezon kończył w Cleveland Cavaliers, z którymi podpisał umowę w lutym jako wolny agent.