Marvin Bagley, Harry Giles, Nemanja Bjelica i Caleb Swanigan to zawodnicy na pozycje cztery i pięć znajdujący się w składzie Sacramento Kings jeszcze przed startem wolnej agentury, którzy mają gwarantowane kontrakty na kolejny sezon. Do tego dodajmy podpisanych teraz Harrisona Barnesa, Dewayne’a Dedmona i Trevora Arizę, bo on też przecież może występować jako small-ballowa czwórka… Zrobił się niezły tłok pod koszem Kings, prawda? A to nie koniec, bo Vlade Divać lubi wysokich i ściągnął jeszcze jednego.
Jaki tłok? Głębia składu.
Według doniesień Shamsa Charanii, do Sacramento przenosi się także 26-letni Richaun Holmes.
Free agent center/forward Richaun Holmes has agreed to a two-year, $10M deal with the Sacramento Kings, league sources tell @TheAthleticNBA @Stadium.
— Shams Charania (@ShamsCharania) July 1, 2019
Kings podpiszą z nim dwuletnią umowę za $10 milionów, prawdopodobnie wykorzystując w ten sposób swój room exception.
Holmes pierwsze trzy sezony kariery spędził w Filadelfii, po czym rok temu został oddany do Phoenix Suns, gdzie będąc zmiennikiem Dandre Aytona zaliczał średnio 8.2 punktów i 4.7 zbiórek.
Kings to jednak stan umyslu, wydawalo sie, ze idzie ku lepszemu, no ale sie tylko wydawalo…
Chyba, że zbiera przydatnych zawodników i będzie nimi handlował po picki w trakcie sezonu. Czy jednak można w to wierzyć, że Vlade taki cwany 🤔
Przydatni zawodnicy muszą grać chyba że masz na myśli atrakcyjne kontrakty ale nie mam pojęcia jak tam Vlad obdarował swoich wysokich.