Chris Paul szybko w mediach społecznościowych zdementował raport donoszący o tym, że jego relacje z Jamesem Harden są “nie do rozwiązania” i że poprosił o wymianę z Houston Rockets. W ten sposób wsparł Daryla Morey’a, który w ostatnim czasie walczy z tymi plotkami na każdym kroku podkreślając, że w drużynie nie ma konfliktu, a CP nie chce odejść.
Teraz Paul ponownie zaprzeczył spekulacjom o swoim niezadowoleniu w Houston w krótkiej rozmowie z Jonathanem Feigenem z Houston Chronicle:
“Nigdy nie prosiłem o wymianę. Nigdy nie żądałem wymiany.
Będę w Houston. Cieszę się z tego. Bardzo się z tego cieszę. Jest dobrze.”
Ale już dopytywany o to czy ma jakieś sporne kwestie do wyjaśnienia z Hardenem albo ogólnie z drużyną, uciął temat sugerując tylko, że ewentualne problemy wynikają z porażki na koniec sezonu.
“Jest tylko jeden zespół, który wygrywa na koniec roku, rozumiesz co mam na myśli? Odkąd jestem w Houston, od pierwszego dnia, chodzi o wygrywanie meczów. Zawsze chodzi o wygrywanie.”
Przy okazji warto dodać, że tuż przed draftem pojawiła się plotka o tym, że New York Knicks odrzucili propozycję transferu z udziałem Paula.
A co miał powiedzieć.Przecież głupi nie jest,wie że będzie musiał tam grać.Jeśli jest w lidze w tej chwili gorszy i bardziej niewymienialny kontrakt to (chyba)tylko ten Jona Wall’a.Który i tak ma nad CP3 jedną ogromną przewagę-jest znacznie młodszy.