4-na-3: Wygrani, przegrani i zaskoczenia Draftu 2019

3
fot. newspix.pl

Za nami dosyć spokojny draft. Nie tylko trzy pierwsze wybory znaliśmy już praktycznie przed miesiącem. Nie tylko mieliśmy raptem cztery wymiany z udziałem graczy NBA, to były one jeszcze w dodatku mało spektakularne. Nawet virali zabrakło. Omówiliśmy draft w czwórkę wspólnie z Adamem, Piotrkiem i Maćkiem Staszewskim.

1. Wygrani Draftu 2019

Piotr Sitarz: Jest ich kilku. Pelicans nie tyle co za wybór Ziona Williamsona, ale za pozyskanie mnóstwa picków oraz za około 30 milionów dolarów do wydania teraz i co ważniejsze: do wydania za kilka lat. David Griffin nie tylko dysponuje wyborami w drafcie, którymi może handlować, ale przede wszystkim możliwościami na kolejnych rynkach wolnych agentów, podczas których będzie mógł lepiej obudować zespół wokół Ziona. Dalej. Przy okazji budowy należy wspomnieć o Grizzlies i dobrych fitach dla Jarena Jacksona Juniora: są to rozgrywający Ja Morant i skrzydłowy Brandon Clarke z Gonzagi, który spadł aż na 21. miejsce. Tutaj wszystko poszło tak, jak pójść powinno i lepiej, bo ten drugi to już teraz dobry obrońca, shot-blocker i kandydat na steal draftu. Na plus trade-up Atlanty i dodanie dwóch skrzydłowych do Trae’a Younga. Piątka: Young, Huerter, Reddish, Hunter, Collins to kolejny League Passowy diament. Mam tutaj też Spurs za w sumie dwa oczywiste ruchy: Europejczyk Luka Samanić i gracz potrzebujący ogłady: Keldon Johnson. Mam też Warriors za pozyskanie dwóch koszykarzy, którzy przydadzą się w przyszłym sezonie: Jordan Poole i Eric Paschall. Mam i Blazers za wybór Nassira Little’a.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

3 KOMENTARZE

    • Mogą się nie zgadzać na stash lub two-way kontrakt, jeśli drużyna nie zestashuje gracza lub nie podpisze z nim umowy to traci do niego prawa.
      W przypadku Dorta szczególnie dziwne jest że odmawiał podobno two way umów w drugiej rundzie, po czym… Podpisał two-way z OKC gdzie kompletnie nie pasuje.

      0