Na oficjalne potwierdzenie dotyczące kontuzji Kevina Duranta przyszło nam czekać kilkadziesiąt godzin, a przecież już po feralnym spotkaniu było wiadomo, że chodzi o ciężki uraz. Badanie rezonansem magnetycznym potwierdziło wstępną diagnozę – KD w piątym meczu Finałów NBA przeciwko Toronto Raptors zerwał ścięgno Achillesa i czeka go teraz około roczna przerwa od gry.
Durant zdążył się już poddać operacji zerwanego ścięgna i to on sam podzielił się przykrą informacją na temat kontuzji, przy pomocy oświadczenia na Instagramie:
Ciężka kontuzja Duranta może wpłynąć na jego lipcową wolną agenturę, ale na razie przeważają głosy, według których cały czas znajdzie się w lidze kilka drużyn chętnych na zaoferowanie mu maksymalnego kontraktu – nawet pomimo długiej rehabilitacji. Na początek dwukrotny MVP Finałów musi jednak oficjalnie zrezygnować ze swojej wartej 31,5 miliona dolarów opcji zawodnika na kolejny sezon, ale jeśli wierzyć jego słowom będzie to tylko formalność. Osoby z otoczenia KD przekonują, że pozostanie w Warriors na następny sezon będzie przez niego traktowane jako ostatnia deska ratunku.
zdrowia.
dużo zdrowia.
Ciekawe gdyby KD 3 lata temu nie odszedł z Thunder i odpadł trzeci raz z rzędu w II rundzie play off, przy okazji zrywając achillesa. Czy ci którzy go dzisiaj hejtują za decyzje dołączenia do “73-9” nie pisaliby, że zmarnował najlepsze lata prime z nieogarniętym Russelem ? Dzisiaj decyzja dołączenia do Dubs wydaje się lepsza niż kiedykolwiek.