Za nami 10 dni playoffów, a dzisiaj prawdopodobnie ostatnia długa, czteromeczowa noc tego sezonu. Wreszcie, bo to najgorsza rzecz pierwszej rundy, która nieco odbiera nam tutaj radość z tej najlepszej część rozgrywek, kiedy trzeba szybko obejrzeć aż cztery playoffowe mecze do Wake-Upa, co jest znacznie większym wyzwaniem niż nawet te 10-meczowe noce gdzieś w marcu, gdy są to tylko kolejne spotkania długiej fazy zasadniczej o znacznie mniejszym znaczeniu niż teraz.
Dwie drużyny są już w drugiej rundzie. Jutro rano możemy mieć komplet półfinalistów Wschodu i do tego pierwszego na Zachodzie, gdzie ostatecznie obyło się bez sweepu. Przynajmniej ktoś dzisiaj w nocy powinien zapewnić sobie awans, bo tylko w jednej serii jest remis po czterech meczach.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Blazers, kończymy to!
dzisiaj raczej “nie obje Allena”, bo wciąż pełny po świętach