Wake-Up: Rockets przeszli się po Nuggets. Koniec serii Magic i Clippers. D-Wade wygrał rywalizację z Dirkiem. MANU!

9
fot. League Pass

Timmy, Manu i Tony znowu razem w San Antonio… obejrzeli zwycięstwo gospodarzy, po czym odbyła się ceremonia uhonorowania prawdopodobnie najlepszego szóstego gracza w historii NBA. Koszulka z numerem 20 zawisła pod kopułą hali AT&T Center. Wspomnień nie brakowało również w Miami, gdzie po raz ostatni zmierzyli się Dwyane Wade i Dirk Nowitzki. To było decydujące starcie, które przesądziło o zwycięstwie w ich rywalizacji, ponieważ wcześniej każdy miał po 11 wygranych w fazie zasadniczej, podzielili się też sześcioma zwycięstwami w Finałach i oczywiście mistrzowskimi pucharami. Ostatecznie wygrał D-Wade i Miami Heat wrócili do pierwszej ósemki Wschodu, bo równocześnie Orlando Magic zostali rozbili przez gospodarzy w Detroit. Blowout mieliśmy także w pojedynku na szczycie Wschodu, gdzie James Harden ze swoją drużyną przeszedł się po Denver Nuggets.

Orlando @ Detroit 98:115 (Gordon 20 – Ellington 25)
Brooklyn @ Philadelphia 110:123 (Harris 22 – Embiid 39)
Dallas @ Miami 99:105 (Doncić 19 – Dragić 23)
Toronto @ New York 117:92 (Siakam 31 – Robinson 19)
Denver @ Houston 85:112 (Murray 20 – Harden 38)
LA Clippers @ Milwaukee 118:128 (Gilgeous-Alexander 21 – Middleton 39)
Sacramento @ New Orleans 118:121 (Hield 27 – Randle 34)
Cleveland @ San Antonio 110:116 (Sexton 24 – DeRozan 25)

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

9 KOMENTARZE

    • Na pewno byłoby jeszcze milej gdyby Francuz grał dzisiaj w Spurs, a nie gdzieś na zadupiu wschodu.
      Co się stało, że się zesrało? Może dowiemy się tego za pięć lat, a może nigdy.
      Przepraszam ale jestem nieoprawnym romantykiem i trochę psuje mi to idealny obraz całości tej Fantastycznej Czwórki.

      0