Toronto Raptors dużo zaryzykowali pozyskując w poprzednie wakacje Kawhia Leonarda z San Antonio Spurs. W Kanadzie doskonale zdają sobie sprawę, że być może ich lider podczas tegorocznej wolnej agentury zdecyduje się zmienić klub i podpisać kontrakt w innym miejscu. Oznaczałoby to, że oddali DeMara DeRozana, Jakoba Poeltla i pierwszorundowy wybór w Drafcie za jedynie jeden rok Kawhia w koszulce Dinozaurów.
Na szczęscie dla sympatyków Raptors, Josh Lewenberg z kanadyjskiego TSN donosi, że w obozie drużyny z Toronto panuje coraz większe przekonanie co do tego, że uda im się namówić Leonarda do pozostania w drużynie podczas free agency. Według raportów Lewenberga zarówno zawodnik jak i organizacja darzą się dużym zaufaniem, a Raptors zrobili wszystko, aby zapewnić Leonardowi poczucie bezpieczeństwa i komfortu jeżeli chodzi o jego zdrowie – skrzydłowy wystąpił w 55 spotkaniach sezonu, ponieważ sztab medyczny nie chce go przeciążać i Kawhi z reguły nie występuje w meczach back-to-back.
Źródła z otoczenia drużyny twierdzą, że Kawhi decyzję o swojej przyszłości podejmie już po zakończeniu zmagań w tym sezonie, a duże znaczenie będzie miał oczywiście wynik, jaki ostatecznie zanotują Raptors, ale według dziennikarza jedno jest pewne – Leonard jest bliżej kontynuowania kariery w Kanadzie niż był jeszcze kilka miesięcy temu.
Brzmi troche jak “jestes piekna, inteligentna i cudowna dziewczyna, ale…”
pamiętaj, że możesz mieć tylko 2 z 3: piękna, mądra, normalna ;P