Oto poziom, którego Kristaps Porzingis nie jest jeszcze nawet blisko.
Widzieliśmy to w poprzednim sezonie, kiedy ludzie podwajali go – czy nawet potrajali jak Lakers – i Zingas miał problem w znalezieniu ludzi niekrytych. Ale czas działa na jego korzyść i to dobrze dla niego, że po sensacyjnej wymianie znajdzie partnera w Luce Doncicu i przede wszystkim lepszą organizację w Dallas.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Amen.
Rzadko która ksywka jezdzi po torach prawdy tak jak “Freak” dla Antetokoumpo.
A może część jego liderowania i przyjemności kolegów z drużyny z grania z nim wynika z tego, że po prostu wydaje się fajnym gościem? Nie jakimś dupkiem, egocentrykiem, a po prostu rodzinnym, skupionym na pracy młodym chłopakiem, który został obdarzony mega warunkami fizycznymi i cały czas się rozwija :) W każdym razie, to niesamowita przyjemność go oglądać, oby wciąż Milwaukee miało pomysł jak obudować zespół wokół niego i będzie dobrze.
Oprócz tego co powiedziałeś, mi bardzo się podoba, że nie trenuje latem z innymi gwiazdorami z innych drużyn. Taki posmak oldschoolu. Tylko on i jego drużyna. Jak go nie lubić? Mam nadzieję, że długo pogra w Bucks i będzie im się udawało robić wyniki przez długie lata. Nie mam nic przeciwko pojedynkom Bucks – 76ers.
Lebron chciałby tak grać:)
Maciej w formie, kolejny świetny flesz.
Dziś/wczoraj w meczu było kilka posiadań z postującym wysoko Lopezem i ze dwa razy conajmniej rzucił półhakiem. Przez to całe zamieszanie ze Splash Mountain ludzie chyba zapomnieli, że koleś jest gigantyczny i potrafi grać tyłem do kosza. Mają za mądrego trenera, żeby w play offach od czasu do czasu o tym nie przypomnieć.
A Giannis, młody Bóg, jak widać doszedł do poziomu, gdzie panaceum na niego to albo las rąk super defensywy albo trzeba go wyfaulować.
Lopez stał się bardzo wartościową opcją bo dziś zwykle wysocy to albo rzucający albo bardziej staroświeccy a on ma to i to plus nie jest najgorszym obrońcą.