Pierwszy gracz to wstęp, z innego tekstu który nie powstanie, a który mi było szkoda kasować w całości. Więc o nim nie będzie krótko, ale mam nadzieję że na temat. Potem przyśpieszymy.
W każdym sezonie fantasy zdarza nam się zderzać z różnymi osobliwościami i z graczami pobranymi z waivera, którzy nagle wywracają tabele do góry nogami. Richaunami Holmesami 2017. Marshonami Brooksami 2018… Thomasami Bryantami 2019.
Thomas Bryant w pierwszych 13 meczach sezonu wystąpił 6 razy, w meczach które rozstrzygały się średnio różnicą 20 pkt i grał w nich średnio 6.3 minuty na mecz. Non factor i to mimo że Howard nie grał przez większość tego czasu. Jednak musiał się ładnie starać na treningach, bo dostał stałą rolę z ławki kosztem Iana Mahinmiego. I tak zaczął grać kilkanaście minut na mecz przez kilka spotkań, po których zepsuł się Howard, który zaraz potem zaczął grozić transwestycie, a jeszcze potem poddał się operacji. W tym momencie o nim usłyszałeś, gracze fantasy rzucili się na niego jak Reksio na szynkę. I tu… nastąpiło jedno wielkie rozczarowanie. Co prawda Bryant wychodził w piątce, ale większość minut centra trafiało do Markieffa Morrisa. Aż do 16 grudnia chłopak tylko raz przekroczył 20 minut w meczu, zaliczając po drodze tylko jedną naprawdę fajną linijkę. Jednak w ligach powyżej 12 zespołów, często był wciąż trzymany jako spec od zbiórek, bloków i fg. Sam go w jednej zatrzymałem a w dwóch upuściłem. Tu mamy kolejny zwrot akcji – 16 grudnia Bryant gra 28 minut, ch że w blowoucie. W kolejnych 8 meczach, tylko 3 razy schodzi poniżej 20 minut – mecze gdzie grał mało to mecze w których pojawił się John Wall. Po drodze też, przeciwko oczywiście że Phoenix notuje eksplozję, 14/14 z gry, 13 zbiórek, w meczu którego pół składu Wizards nie mogło dokończyć… Żeby nie było łatwo kolejne 2 spotkania to średnio raptem 15 mpg, 9 pkt i 5 zb – tu znowu dało się go złowić na waiver wire, bo w fantasy gra wielu hot headów. Wreszcie, po tym ostatnim wahnięciu, dobre info – Wall padł, Kieff padł, Wizards prawdopodobnie tankują. Od tego czasu Bryant rządzi a na przestrzeni całego sezonu jest per 36 w top20 (dla min 10 spotkań i 10 mpg), a to co może realnie osiągnąć to:
15pkt, 10zb, 2blk+stl, 65% FG, 80% FT… Top fuckin 30.
Na razie jest łącznie 122 per game, nie każdy patrzy na ranki z ostatnich tygodni. Dealuj po niego póki możesz. Mi się udało odzyskać go w naszej lidze.
Wiesz kto jest też bogiem per36?
Luke Kornet. Dwudziesty gracz per 36 dla tych samych kryteriów co Bryant. Jest szansa, że jeśli Knicks zamkną sezon Kantera, to Luke będzie Ci dawał Top100 value do końca sezonu. Warto zaryzykować pickup.
Knicks lubią graczy roto per36
Mimo że nie przepadają za dawaniem im szansy na produkcję, mieszając wściekle składem. Mitchell Robinson to dobry stash do momentu wyzdrowienia i przejęcia części minut Turka niechcianego w Turcji.
Deal Justina Holidaya.
Co tu dużo mówić. Justin był boski, już nie będzie. Wyleci z top50 poza top100. Albo poza granicę używalności.
Chandler Hutchinson i Wayne Selden to nawet nie tyle speculative add, co waiverzy do obserwacji.
Apropo Chicago – Kris Dunn to prawdopodobny top65 gracz roto, który powinien na razie jeszcze śmigać w przecenie.
(Free WCJ Boylen Ty fiucie!)
Cody Zeller się połamał… w końcu.
Więc świętują posiadacze Willego Hernangomeza – 12-10 przy 55% z gry jest w zasięgu… Top100.
Bismack to oczywiście kolejny pickup do zrobienia na ten moment.
I posiadacze Marvina Williamsa, który powinien tu zgarnąć większość minut – grając 30-32 minuty może wejść w okolice top80 z obecnego top120.
W Charlotte też chcą handlować Batuma i Kaminsky’ego co oznacza, że Miles Bridges to niemal obowiązkowy stash jeśli możesz sobie na to pozwolić.
Jeśli Tomas Satoransky jest w Twojej lidze na waiverze -> wiesz co robić.
Jeśli (prawdopodobnie) ktoś go już dawno wziął, może go nie docenia. Daj mu jakiegoś boarderline Top100 gracza, może się uda.
Jamal Murray to gorszy gracz niż jego eksplozje.
Jakiś łoś po ostatnich meczach powinien ci za niego oddać jakieś top50… a Jamal to może top70 na resztę sezonu… a może nawet nie. Brak mu efekt.
Good job jeśli sprzedałeś Larry’ego Nance’a póki produkował.
Senior Nance musiał mieć źle ukrywany romans z żoną Seniora Drew. Inaczej nie umiem wytłumaczyć nienawiści coacha Cavs do Juniora. Tak więc Larry dostał szansę, po tym jak w Cavs padli Kevin Love, Tristan Thompson, Cedi Osman i każdy kto może grać pod koszem poza Ante Zizicem z Euroligi i Channingiem Frye zza grobu. W tym czasie był Top50 graczem roto. Teraz jednak TT wrócił i Larry wrócił na ławkę. A zaraz potem skręcił kolano, Cavs zapowiadają minimum dwa tygodnie przerwy, czyli pewnie będą cztery. Myślę, że bardziej prawdopodobne jest że Nance wróci na boisko już w stroju innego zespołu niż to, że wróci w tym sezonie do Top50 roto.
Guess whos back?
Threekola. To może być buy-low moment na Mirotica, bo slump przed kontuzją i długa przerwa przez kontuzję mogła skutecznie przykryć jego wcześniejszą top30 wartość w oczach jego właściciela. Próbuj dawać za niego top50 graczy.
Ivica Zubac…
Pokazuje jak długo nie pisałem tekstów. Kiedy ostatnio analizowałem ligę był jeszcze chwilową ciekawostką, od tego czasu był top30 graczem per36, teraz znów zaraz spadnie w niebyt. Jest za wolny na stopach w obronie, żeby grać minuty w tej lidze…
… zupełnie jak Jonas Valanciunas
Ktoś może chcieć go tanio wygarnąć z Twojego składu póki jest kontuzjowany. Jeśli daje kogoś z okolic top100, to nawet nie wie że przepłaca, więc mu na to pozwól. Nawet zdrowy V nie jest top100 w tym roku.
Jesteś ciekaw kiedy ostygnie Marcus Morris?
Ja też. Konsekwentnie będę mu odmawiał miejsca w top100, aż do ostatniego dnia sezonu który skończy w top75. Ale ja myślę że skończy poza top100. Aż do ostatniego dnia sezonu będę tak myślał.
Lou Williams jest świetny per36
… w okolicach top50. Więc obserwuj uważnie, jakaś kontuzja w Clippers może znów odpalić słodycze.
Gallinari w końcu się rozjebie.
Musi.
Wart oddania za niego Top100 mimo kontuzji jest
Robert Covington. Nawet długo pauzując powinien wykręcić od teraz do końca sezonu top40-50 w totals. Jest zajebisty w Wolves.
Slump Khrisa Middletona zaczyna być realny
Jak oglądasz Bucks to wiesz o co chodzi. Malcolm Brogdon jest for real.
Jeśli ktoś chce sprzedać sell high Jeremy’ego Lamba
Czyli za top70, pozwól mu na to. Lamb może skończyć sezon w Top50, warto być uczynnym.
WCJ i JJJ eksplodują po ASG
Uwierz mi na słowo, są nawet boscczy niż się wydają.
Gracze gotowi zrobić furorę jak tylko ktoś złapie kontuzję
Tyus Jones, Jeremy Lin, Noah Vonleh, Monte Morris, Malik Beasley, Derrick Jones, Trey Burke
Ale tych dwóch z Denver to upuść
Bo tam za dużo ludzi w rotacji. Szkoda, bo są fantastyczni.
Donovan Mitchell może nie wejdzie już o top40
Bo oddaje albo mało rzutów efektywnie, albo bardzo dużo nieefektywnie… ale na pewno wejdzie do top60, bo mecze gdzie oddaje mało rzutów efektywnie oznaczają że zaczyna znowu myśleć na boisku. A tylko tego mu brakowało w tym sezonie.
Jeśli jest jedna gwiazda którą bym sprzedał
To jest to Devin Booker. Linia over/under na jego mecze do końca sezonu musi być poniżej 30.
Gracz którego bym na razie sell-high nie sprzedawał
Mikal Bridges. Jest z każdym miesiącem lepszy. I nie wiesz jak wysoko może wejść. Po odejściu Arizy i prawdopodobnym odejściu Warrena, może skończyć sezon jako najlepszy gracz 2-4 w Suns poza Bookerem.
Poza Sato i Bryantem nie chcesz mieć graczy Wizards u siebie w drużynie, poza
Otto Porterem. Może się okazać, że w roli high usage gracza, po All Star Game będzie top10 roto.
Kto bardzo zyskuje w dobrych drużynach?
Czyli tych z reguły puntujących TO? Westbrook, Booker, Griffin, LaVine, Fox, Dray, Ben Simmons, Luka, DAR, John Collins. Każdy z nich w punt-TO zyskuje po kilkadziesiąt pozycji w rankingu względem tego co widzisz na Y!.
Thats all folks!
PS. Nie wiem jak wam, ale format krótkich myśli podoba mi się na tyle, że powinien jeszcze tu wrócić.
PS2. Spokojnie, obiecane ligi już się piszą…. Jeszcze dłuższe troszkę i może się uda (spoiler – Superliga jest martwa bo niejakie Poważne Żuki ją zabiły).
Dzięki Wooden, właśnie próbuje opchnąć w lidze 6g Westbrooka dokładając RoCo, może po Twoim tekście mi się uda.
Jonas – wziąłem go w drafcie bo pisałeś żeby brać, 2 tygodnie temu napisałeś “jednak jeśli pozyskasz ich po dokładnie tej cenie, zwłaszcza V, wygrasz deal” – tylko krowa nie zmienia zdania
Niektórych graczy rekomendowałbym w piątek a odradzał w poniedziałek – fantasy bywa bardzo dynamiczne, przez co często najlepsze deale to te niezrobione :)
Kto jest bogiem per 36? Richaun Holmes :) gość gra 17 min na mecz i ostatnio jest w top 30. Ostatnie 2 tyg to blk+stl 2,6 i 10 pkt przy 80%fg(!!)
… Dopiero teraz przeczytałem wzmiankę o RH 2017 :) teraz też daje radę.
Komus brakuje czasu….chetnie przejme jakas druzyne ?
ja też, najchętniej z mojej ligii, w końcu zrobię jakiś dobry deal
Świetny tekst Wooden! Ale niestety te teksty moim zdaniem zabijają lige 6g, nie da się tam zrobić nic :p