Wake-Up: 18/13 Gortata w nagłówku, gamewinner Oladeepo w Chicago, Cavaliers i Hawks nie wycofują się z NBA

21
fot. NBA League Pass

Mieliśmy noc w NBA. Noc jak noc. W niedzielę mamy polską w Los Angeles, ale weekend rozpoczął się z przytupem, bo Marcin Gortat zagrał swój najlepszy mecz od hen hen.

Pojedynków było 10, gamewinner jeden, nikt nie rzucił 40, tylko Paul George znowu 37. Nikt się poważnie nie kontuzjował, Lakers przegrali u siebie z Knicks, Wizards ósmy raz z rzędu, Grizzlies też w plecy. Grało kilka zombie-zespołów, kilka dobrych, choć więcej tych pierwszych.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

21 KOMENTARZE

  1. “Damian Lillard, podobnie jak w porażce tydzień temu u siebie z Warriors, znów był jedynym, na którym polegać mogli w ataku Trail Blazers – 23”
    Otoż nie był, te 23 punkty ukręcił w 19 próbach. w q4 miał 0/4, w tym przestrzelony rzut na dogrywkę. Z McColluma, w tym sezonie zostało tylko -um

    0