Rajon Rondo doznał złamał kość w dłoni w połowie listopada i wypadł z gry na około 5 tygodni. Niestety dla Los Angeles Lakers, którzy dodatkowo muszą radzić sobie teraz również bez LeBrona Jamesa, Rondo jest zmuszony pozostać poza grą jeszcze przez dodatkowe 4-5 tygodni:
Sources on @TheAthleticNBA @WatchStadium: Los Angeles Lakers guard Rajon Rondo is expected to undergo surgery on his injured right hand and miss one month.
— Shams Charania (@ShamsCharania) December 28, 2018
Według oficjalnego komunikatu drużyny weteran ligowych parkietów musiał poddać się kolejnej operacji palca prawej dłoni, ponieważ dotychczasowa rehabilitacja nie przynosiła oczekiwanych rezultatów.
Kolejna dłuższa przerwa 33-latka to spory cios dla Lakers, którzy potrzebują jego doświadczenia i boiskowej inteligencji. Nawet na limitowanych w tym sezonie minutach, Rondo potrafił wnieść na parkiet dużo spokoju i wyrachowania – coś czego nie można powiedzieć chociażby o Lonzo Ballu, nieważne jak bardzo by się starał i ile energii zostawiał na parkiecie.
WaszMość Sebastianie z Twojego wpisu nie miarkuje czy inteligent “całą karierę zawalam drużynie” Rondo
rekontuzjował dłoń/palca czy odniósł nową kontuzję.
Według moich wieści poprzednio miał złamany trzeci palec czyli środkowy prawej ręki
a teraz w grodzie mordoru
doznał urazu czwartego palca, tak zwanego ring finger prawej ręki ale nie złamania lecz skrętu/zerwania trzeciego stopnia.
ale może się mylę … jednakowoż troszku dezorientujesz …