Chicago Bulls z bilansem 5-19 zajmują obecnie przedostatnie miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej i choć wydają się być jedną z trzech najgorszych drużyn w lidze, to ich start sezonu można też po części tłumaczyć kontujami, które gnębią zespół od początku rozgrywek.
Zawodnicy powoli kończą jednak rehabilitacje i wracają do gry – Lauri Markkanen zaliczył już swój debiut w tym sezonie, a Kris Dunn i Bobby Portis są na dobrej drodze do powrotu w najbliższych tygodniach. Według dziennikarza Joe Cowley’a z The Chicago Sun-Times, właśnie dlatego management Byków zacznie bardzo dokładnie przyglądać się pracy trenera Freda Hoiberga w najbliższym czasie. Gar Forman, John Paxson i reszta front office’u Bulls chce zobaczyć, czy Hoiberg będzie potrafił wykorzystywać w pełni młody talent, który ma w drużynie.
Według Cowley’a posada Hoiberga nie jest bezpieczna i może on nie dokończyć sezonu na ławce trenerskiej Bulls, jeżeli właściciel Jerry Reinsdorf oraz management nie będą zadowoleni ze swoich obserwacji. Hoibergowi może nie pomóc nawet fakt, że jego kontrakt jest w pełni gwarantowany i chcąc nie chcąc Bulls w przypadku zwolnienia wypłacą mu pozostałość z należnych 25 milionów dolarów.
Ale to jest cyrk :))))
anddddd he’s gone.