San Antonio Spurs w oficjalnym komunikacie ogłosili, że 28 marca przyszłego roku zastrzegą koszulkę z numerem 20, należącą do Manu Ginobiliego:
Spurs to retire @manuginobili #20 jersey on March 28. pic.twitter.com/tzxtCAbzZv
— Marc J. Spears (@MarcJSpearsESPN) October 30, 2018
Spurs podejmą w AT&T Center Cleveland Cavaliers, a cała ceremonia, podczas której jersey z numerem Argentyńczyka pofrunie pod kopułę hali odbędzie się tuż po zakończeniu spotkania – zastrzeżony numer zawodnika zawiśnie tam w doborowym towarzystwie:
Manu Ginobili will become the ninth player in Spurs history to have his number retired. He joins:
Bruce Bowen (12)
Tim Duncan (21)
Sean Elliott (32)
George Gervin (44)
Avery Johnson (6)
Johnny Moore (00)
David Robinson (50)
James Silas (13)#GraciasManu pic.twitter.com/4ZQx5LI4Uo— San Antonio Spurs (@spurs) October 30, 2018
Popularny Manu ogłosił decyzję o zakończeniu kariery pod koniec sierpnia.
Wybrany z 57 numerem w Drafcie 1999 Argentyńczyk wszystkie lata kariery zawodniczej w NBA rozgrywał dla ekipy z Teksasu – został tym samym jednym z siedmiu zawodników, którzy spędzili 16 lub więcej lat w barwach jednego klubu.
Manu w przeciągu szesnastu sezonów zdążył rozegrać 1057 spotkań w fazie zasadniczej oraz 218 spotkań w decydującej fazie playoff. Jego średnie statystyczne z całej kariery to 13,3 punktów, 3,8 asysty i 3,5 zbiórki na mecz.
Sixth Man of the Game i najwybitniejszy Argentyńczyk w historii. Oprócz bycia legendą Teksasu ma na koncie pamiętny, wygrany półfinał z USA na Mistrzostwach Świata w 2004.
Mnie trochę dziwi obecność Bruce’a Bowena w tym gronie.
Zdecydowanie mój top10 ulubionych graczy.