Tyronn Lue przetrwał tylko szczęść meczów dowodząc przebudową Cleveland Cavaliers. Drugi rok z rzędu już na samym starcie sezonu jeden z trenerów stracił pracę i od raz warto zwrócić uwagę, że Phoenix Suns i Cavaliers łączy coś jeszcze poza tym, że obie ekipy zwolniły coacha po serii porażek na otwarcie rozgrywek. Obie drużyny są też jednymi z najgorszej funkcjonujących organizacji w NBA, ponieważ na ich czele stoją jedni z najgorszych właścicieli. Dan Gilbert teraz bardzo szybko przypomniał o sobie.
Trzy kolejne sezony na ponad 50 zwycięstw, trzy z rzędu wizyty w finałach i oczywiście mistrzostwo w 2016. Patrząc na te osiągnięcia można by pomyśleć, że Lue jest jednym z najlepszych trenerów w lidze, ale oczywiście wiadomo, że zawdzięcza to głównie LeBronowi Jamesowi. Co do wartości Lue jako trenera nadal jest dużo wątpliwości, ale też nie można mu odebrać tego, że miał swój udział w tych sukcesach, zdobył zaufanie LeBrona i przez prawie trzy lata prowadził Cavs, radząc sobie z nieustannym zamieszaniem wokół zespołu. Zapracował na to, żeby dać mu kredyt zaufania, ale już pierwsza seria porażek wystarczyła Cavs, żeby się z nim pożegnać.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Eee… dick move, Toronto, dick move…
Update 2. Ooo… fair play Milwaukee, fair play…
Hodor