To już jutro! Start sezonu i pierwsze dwa mecze. Natomiast już w środę swoje pierwsze spotkanie rozegrają Minnesota Timberwolves i wszystko wskazuje na to, że Jimmy Butler wystąpi w San Antonio obok Karla Townsa i Andrew Wigginsa. Wejdziemy w kolejną fazę tego przedstawienia i na pewno będzie się działo, choć teraz atmosfera nieco się uspokoiła.
Wczoraj Jimmy ponownie trenował z drużyną i tym razem nie było już wokół tego tyle zamieszania. Obyło się bez fali doniesień o tym jak się zachowywał i co mówił. Może pomogła obecność właściciela. Glen Taylor na własne oczy chciał zobaczyć jak wygląda sytuacja i złożył rzadką wizytę na treningu swojej drużyny, a jeszcze przed jego rozpoczęciem odbył rozmowę z Butlerem. Według Jona Krawczynskiego z The Athletic, obaj uzgodnili, że Tylor nadal będzie „sumiennie” pracował nad tym, aby jak najszybciej znaleźć wymianę, podczas gdy Butler „będzie dobrym kolegą i będzie grał tak twardo jak zwykle”.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Czytając trzecie zdanie przez moment miałem już nadzieję, że Jimmy Butler wystąpi w San Antonio jako zawodnik tego klubu. Ale nie. Poczekamy pewnie do okienka transferowego. Pomyślałem też, że skoro dziwne rzeczy dzieją się w Minnesocie, to może dobrym pomysłem byłoby przenieść tą organizację do Seattle? Ale szkoda byłoby Glena Taylora no i fanów Minnesoty.