Wielu straciło przekonanie wobec tego, że Andrew Wigginsa stać na więcej. W poprzednim sezonie znalazł się w wyjątkowo trudnej dla siebie sytuacji, mając obok niekrytego faworyta trenera, mianowicie Jimmy’ego Butlera. Na całą sytuację Wiggins zareagował frustracją, która wpłynęła na relację z kolegami i sztabem. Reagując na zdarzenia zaczął marnotrawić talent i potencjał, które cztery lata temu stawiały go w pozycji perełki swojej generacji. Musiał szukać sojuszników, by ratować pozycję. Po jego stronie stanął m.in. właściciel Wolves, Glen Taylor.
77-letni miliarder wielokrotnie wypowiadał się o Wigginsie jak o graczu, który w odpowiednich warunkach i przy odpowiednim nastawieniu może być czołową gwiazdą ligi. Jak dotąd zawodnik nieskutecznie próbuje dobić do statusu All-Stara. Brakuje mu głównie regularności i – patrząc głębiej w jego charakter – dojrzałości. To bardzo mocno powstrzymuje gracza przed zrobieniem kolejnego kroku.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
spoko artykuł. dzięki ! Go Wolves !
Dla mnie Wiggins oraz KAT są przehajpowani i nie osiągną nic w NBA oprócz kilku tłustych czeków z wypłatą. To dla nich chyba główny cel w kosza, są samolubami i kojarzą mi się (zwłaszcza AW) z Melo.
Największym dotychczasowym osiągnięciem tej dwójki jest wygranie konkursu wsadów dla Zacha LaVine – ich ekspresyjne reakcje na dunki kolegi moim zdaniem dużo pomogły, bo sędziowie patrzyli na reakcję tłumu. Obawiam się ze to mogą być jednak hajlajty ich karier
Ps. obawiam się ze kiedys wiggins trafi do Knicks, mamy wyjątkowy talent do sciągania bałwanów
Hehe daj mu dograć sezon z rakietami. Jeszcze się okaże, że to porównanie, to dla nich to nie byle jaki komplement ;)