Drużyny z Nowego Jorku i Los Angeles nie znajdują się już na szczycie listy życzeń Jimmy’ego Butlera. Przy pomocy swojego agenta Butler poinformował włodarzy Timberwolves, że najbardziej w tym momencie chciałby trafić do Miami Heat – to najnowsze doniesienia Marca Steina z The Now York Times’a:
Jimmy Butler and his agent Bernie Lee have informed Wolves ownership that Miami is Butler's preferred trade destination, league sources say
— Marc Stein (@TheSteinLine) September 26, 2018
Na początku tygodnia pojawiła się informacja o rosnącym zainteresowaniu Butlerem drużyny z Florydy, jednak według Steina nie należy zbyt mocno łączyć obu informacji – Heat starają się o wymianę z Wolves tak samo jak ponad 20 innych ligowych zespołów:
The Heat have pursued Butler as aggressively as any of the 20-plus teams to inquire thus far but, like many, have found it hard to get Minnesota to clearly communicate. League sources say Miami is a team that strongly appeals to the free agent-to-be Butler after a trade https://t.co/YYTQT8FW22
— Marc Stein (@TheSteinLine) September 26, 2018
Heat są w stanie stworzyć interesującą paczkę za Butlera i tym samym w najbliższym czasie ruszyć z negocjacjami do przodu. Spekuluje się, że ekipa Pata Rileya może w zamian za 29-latka zaproponować Josha Richardsona i Bama Adebayo, a w ostateczności dorzucić do tego pierwszorundowy pick w Drafcie.
Tylko krowa nie zmienia zdania, prawda Jimmy?
The one thing i’d never wear is…
a Miami Heat jersey.-Jimmy Butler pic.twitter.com/Et17Fbhpy3
— ✶✶✶✶ (@NotARoleModeI) September 19, 2018
Ten wywiad jest z czasów, gdy w Miami grał LeBron. Teraz Butler jest na etapie “nigdy nie założę koszulki Lakers”. Butler musi strasznie nie trawić LeBrona.
Josh, Bam i pick? W tej sytuacji to byłaby znakomita oferta dla Wolves.