Był rok 2012.
Kevin Durant po raz trzeci z rzędu został królem strzelców NBA i też po raz trzeci wybrano go do pierwszej All-NBA Team. Russell Westbrook drugi rok z rzędu znalazł się w drugiej piątce najlepszych zawodników sezonu. James Harden otrzymał nagrodę dla najlepszego rezerwowego. Razem doprowadzili Oklahomę City Thunder do wielkiego finału, a żaden z nich nie miał wtedy jeszcze skończonych 24 lat. Tworzyli niesamowicie ekscytującą, młodą drużynę z ogromnym potencjałem, która miała zdominować ligę w niedalekiej przyszłości. Ale jak się zaraz okazało, seria przeciwko Miami Heat była ostatnim momentem, w którym ta trójka grała razem.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
?mega sie czytało…
Czekam teraz na “CO BY BYŁO GDYBY COUSINS zostal w Pels na przyszły sezon”i wspolnie z Davisem spróbowal powalczyc w PO a nie spierdzielal do zatloczonego gwiazdami GSW ??
nie ta skala tematu :)
Cieszcie się że tak wybrał.
od tego transferu zaczęła się przygoda z Szóstym Graczem :)