Podczas pracy w polskiej lidze koszykówki, z mojej perspektywy jedną z najfajniejszych rzeczy była możliwość oglądania treningu drużyny. Gra jest efektem procesu, który odbywa się za kurtyną, więc wzbudza naturalną ciekawość. Trenerzy, poza dniem poświęconym dla mediów, starają się utrzymać wiele rzeczy w tajemnicy. Prowadzenie treningu to część ich wiedzy, a jej wykorzystywanie ma swoją cenę – odzwierciedloną w wysokości kontraktu. To bardzo kompleksowa koszykarska sztuka, decydująca o wszystkim – relacjach, atmosferze, sukcesie, komunikacji. Na treningu rodzą się mistrzowskie koncepcje.
Uwielbiałem to. Obserwowałem walk-through, a następnie mogłem prześledzić te same akcje już w trakcie meczu, gdy zawodnicy egzekwują lub nie. Mając podstawową wiedzę na temat koszykówki, jesteś w stanie zrozumieć zachowania oraz decyzje. Wiesz dlaczego ten zawodnik został w rogu zamiast ściąć na mocną stronę; wiesz dlaczego dryblujący robi wszystko, by zaatakować lewą stronę defensora; widzisz tworzące się umyślnie i spontanicznie mis-matche, na które trener liczył w przedmeczowej odprawie. Trening stał się dla mnie najwierniejszym oddaniem pracy szkoleniowca. Jak zatem wygląda klasyczny plan?
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Michał, super artykuł! props
Świetny tekst, także uwielbiam oglądać przygotowania , a później patrzeć jak te przygotowania wyglądają “w praniu”.
Są dwa miejsca, gdzie chciałbym być i obserwować wszystko z bliska. Pokój GM’a i hala treningowa.
Zajebisty tekst! Kudos.