Dniówka: Warriors też mają coś do udowodnienia. Wizards będą handlować w te wakacje?

3
fot. League Pass
fot. League Pass

Na otwarcie Finałów Konferencji nie obejrzeliśmy wielkiego pojedynku i mecz bardzo szybko się rozstrzygnął, ale jako, że blowout zrobili Boston Celtics już chyba nie musimy obawiać się, że LeBron James przespaceruje się przez tę serię jak rundę wcześniej. Zobaczymy co będzie dalej, ale ten mało emocjonujący początek zapowiada duże emocje w dalszej części.

Dzisiaj natomiast zaczynamy rywalizację na Zachodzie, czyli pojedynek dwóch najlepszych drużyn NBA w przedwczesnym finale.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

3 KOMENTARZE

  1. Sign-and-trade DC do Wizards za Portera miałoby dla Wizards sens tylko w momencie, gdy DC zgodzilby się na mniejsze pieniądze. Inaczej to będzie znowu zapchanie salary zawodnikiem, który może już po kontuzji nie być takim atletycznym potworem.

    0
    • Bardziej fizycznym niż atletycznym.Nie ma wątpliwości że po takiej kontuzji najlpeszego Cousinsa już nie zobaczymy ale przynajmniej by otwierał Wall’owi grę rzutem.Myślę że Demarcus i tak dostanie duży kontrakt, negocjacje pewnie rozbiją się o jego długość.Dwa lata i trzeci rok pod opcją to pewnie jakiś kompromis.

      0
  2. Cousins za Portera i Gortata.
    Bardzo ciekawa wymiana dla obu ekip.
    Pelicans zastępujący Moore’a w piątce – Porterem + Gortat z ławki, to upgrade +10
    W Wizards na skrzydło przesuwają Oubre’go i dają 30min grania + wymiana “pod koszem” Gortata na Boogiego.
    Jakim by Cousinsem – po kontuzji – się nie okazał, to myślę, że Wizards potrzebna jest zmiana, a dodanie takiego kalibru gracza, zawsze będzie czymś wyjątkowym. Jedyna wątpliwość jest taka, że Cousins nie jest wygrywającym liderem (cała kariera na minusie) oraz nigdy nie słynął z budowania dobrej atmosfery w szatni.
    Mimo wszystko – w sytuacji Washingtonu – jest to absolutnie warte zaryzykowania.

    0