Dniówka: Raptors skończyli jak zwykle. Chris Paul może dzisiaj awansować do Finałów Zachodu

13
fot. League Pass
fot. League Pass

Rekordowe 59 zwycięstw w sezonie zasadniczym, pozycja numer jeden na Wschodzie, pierwsze w historii klubu playoffy rozpoczęte od wygranej i… kolejna szybka porażka z drużyną LeBrona Jamesa.

Toronto Raptors zostali pierwszą drużyną w historii NBA, która po wygraniu konferencji została zesweepowana przed Finałami Konferencji. Kończą dokładnie tak samo jak rok temu, po czterech meczach w drugiej rundzie i nawet dokładnie w ten sam dzień rozpoczynają wakacje. Ale teraz rozczarowanie jest dużo, dużo większe, bo to miały być wreszcie ich playoffy. Zmienili swój styl gry, stali się lepszą, bardziej zbilansowaną drużyną i przez cały sezon starali się udowodnić sobie i nam, że teraz będą gotowi na najważniejsze mecze. Do tego jeszcze okoliczności im sprzyjały, bo Boston Celtics osłabiły kontuzje, wokół LeBrona jest najsłabsza drużyna z jaką grał od czasu powrotu do Cleveland, a w Toronto wszyscy byli zdrowi (rok temu Kyle Lowry nie dokończył drugiej rundy).

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

13 KOMENTARZE

  1. Raptors są w kompletnej dupie.Nic im nawet nie pomoze wyprowadzka Demona gdzieś na zachód.Nie widzę szans aby mogli przejść Celtów czy nawet Sixers w następnym sezonie.Moim zdaniem-czas na totalna przebudowę.Co z najlepszego RS w historii jak później wchodzi wpierdol jak co roku?Wiem że trochę to szalone rozpieprzac “najlepszą” druzyne konferencji(cudzysłów nie bez powodu)ale co z tego.Nie chciałbym być GM Raptors.Chujowa robota.

    0
  2. Co do Houston i zdania o nietrafianiu trójek i wygrywaniu dzięki obronie-jeśli bez nadużyć można tak napisać o drużynie D’Antoniego to naprawdę,wiedzmy że coś się dzieje.Nadal nie za bardzo mogę się przyzwyczaić do frazy Houston(w domyśle D’Antoni)i obrona:-).

    0
  3. Oddać Lowrego GM’owi który koniecznie potrzebuje zrobić playoffy.Zapytać zespoły o wartość Derozana może Clippers będą zainteresowani oddać picki pod koniec loterii,może jakieś Phoenix połasi się na JV.Jak dla mnie bezpieczny powinien być tylko Anunoby i osobiście wierzę w Siakama.Ujiri musi się zdecydować,bardzo to przypomina sytuację Atlanty i Hawks minimum o rok za późno weszli w przebudowę tracąc wartość Millsapa i big Al’a.

    0
    • Bardzo odważne ruchy. Nie mówię, że koniecznie złe, ale niewątpliwie bardzo odważne. Przyznam jednak, że nie wiem absolutnie komu można by Lowrego wcisnąć. Z drużyn, które ledwo do playoffów nie weszły może Denver było by nim zainteresowane, ale nie wiem czy są skłoni oddać kogokolwiek, kto przydał by się w Toronto.

      0
      • Nie muszą oddawać wszystkich.Może wystarczy wymienić tylko jednego.Co do Lowryego to jasne że to nie jest superstar który przeniesie zespół na najwyższy poziom ale gość od czterech lat jest all starem i to całkiem zasłużenie,jest zespołowym graczem.Robi wiele dobrego,to nie jest przypadek że jest drugą a często pierwszą opcją zespołu który tak dobrze sobie radzi w sezonie regularnym,potrafi dopasować się do gry z innymi guardami co bardzo ważne obecnie,jest bardzo plastyczny.Ten kontrakt będzie problemem ale nie tyle że zespoły będą bały się przejąć przepłaconego gracza co po prostu trudno takie pieniądze wyrównać.Może właśnie takie Denver wyrówna te 30mln oddając Farieda i Chandlera osładzając pickiem to już spekulowanie ale stoję przy tym że Lowry jako 3/4 opcja na najbliżej dwa lata to super gracz.

        0
        • Ja też uważam, że Lowry jako 3/4 opcja na dwa lata to super gracz. Tylko, że pierwszorundowy pick od Denver, które dostanie Lowrego to żadna przebudowa. Chandler to już nie młodzieniec więc średnio pasuje do odmładzania składu (no i nie wiadomo czy podejmie opcję zawodnika na sezon 18/19), a Faried chyba ma małe szanse być jeszcze przydatnym zawodnikiem w NBA.

          0
          • Oj uważałbym z oceną picków.Mitchell był 13,Booker 13,Giannis 15,Annunoby który jest super poszedł w trzeciej dziesiątce.Ja bym chciał przejąć taki pick pod oczywiście warunkiem że Toronto godzi się na odmłodzenie i lekką przebudowę nie przez tankowanie ale wymiany i picki w granicach 15/25.Moim zdaniem mają w składzie starterów na lata OG i Siakam,Ujiri poza Caboclo bardzo dobrze wybiera w drafcie w tym roku ze środka stawki będzie Alexander,Sexton,Thomas myślę że tu można znaleźć potencjalnego startera na obwód.

            0
          • Myślę, że nie ma co uważać. Jasne, że można wyciągnąć perłę. Ale większość graczy z pickow około 15 to raczej nie są gracze zdolni odmienić losy drużyny.

            0