Wow…. co za emocje i co za druzgoczące, łamiące serca porażki dla Philadelphi 76ers i Toronto Raptors, którzy znaleźli się o krok od zakończenia sezonu. 0-3.
Sixers zapewnili swoim kibicom prawdziwą huśtawkę emocji w thrillerze na finiszu, doprowadzili do dogrywki, ale ostatecznie przez swoje błędy oddali zwycięstwo Boston Celtics. Zesrali się, czego tym razem nie można powiedzieć o Raptors, którzy podjęli walkę odrabiając straty i niewiele brakowało im, żeby również przedłużyć mecz o dodatkowe pięć minut… tylko, że LeBron James miał inne plany. Wbił im nóż w serce rzutem, który przez długie lata będzie prześladował zespół z Toronto i pozostanie pewnie symbolicznym momentem dominacji Króla w tych pojedynkach.
In NBA history teams up 3-0 in best-of-7 series are 129-0 all-time.
Boston @ Philadelphia 101:98 OT (3-0)
Toronto @ Cleveland 103:105 (0-3)
* Raptors przegrywali 15 punktami po pierwszej połowie. Przed czwartą kwarta nic się nie zmieniło i było -14, ale wtedy goście wreszcie poczuli desperację i zaczęli grać jak przystało na drużynę, dla której porażka będzie oznaczać praktycznie koniec marzeń o awansie. Poprowadził ich Kyle Lowry zdobywając 15 ze swoich 27 punktów, podczas gdy DeMar DeRozan (8 punktów, 3/12 z gry) całą czwartą kwartę spędził na ławce. OG Anunoby pilnował LeBrona, a do tego trafił 3/3 za trzy na 11 punktów i rzutem zza łuku doprowadził do remisu na 8 sekund przed końcem.
Ale Cavs mieli jeszcze sporo czasu na odpowiedź i dobry plan na tę ostatnią akcję:
“Just get the ball to Bron at the end of the game.” Ty Lue
LeBron wziął piłkę, przebiegł całe boisko i runnerem o tablicę równo z końcową syreną pogrążył Raptors.
“Tie game, down one. I live for those moments.”
“It is very difficult. Don’t try it at home.”
38 punktów, 6 zbiórek, 7 asyst i 3 przechwyty.
Kevin Love ponownie zapewnił wsparcie na 21 punktów i 16 zbiórek.
Raptors obniżyli wyjściowy skład i Fred VanVleet (1/7 za trzy) wyszedł w miejsce Serge’a Ibaki, który wniósł sporo energii z ławki zaliczając 4 bloki, z czego 2 w czwartej kwarcie.
DeRozan w 28 minut był -23 (drugi najgorszy wskaźnik meczu to -11 Jordana Clarksona).
* W Filadelfii też był buzzer-beater na koniec czwartej kwarty. 1.7 sekundy wystarczyło Marco Belinellemu. Uratował gospodarzy doprowadzając do remisu rzutem z rogu. Niektórzy w Wells Fargo Center, w tym Brett Brown, myśleli nawet, że to game-winner i poleciało konfetti, ale Marco ewidentnie miał stopę na linii.
“Walk off 3. I thought it was. I actually left the court. You come back on and there’s confetti. You move on. It slows the game down a lot but you move on.” Brown
Sixers nie mogli świętować zwycięstwa, ale mogli wziąć głęboki oddech po tym jak chwilę wcześniej fatalny błąd, nieporozumienie i złe podanie JJ Redicka niemal kosztowało ich porażkę. Terry Rozier przejął piłkę i wyprowadził kontrę zakończoną layupem Jaylena Browna.
W dogrywce Sixers dobrze zaczęli i jeszcze na minutę przed końcem mieli 4 punkty przewagi, ale znowu popełniali błędy, a bohaterem finiszu został Al Horford. Najpierw po świetnie rozegranej akcji po timeoucie, Al zdobył punkty spod kosza dając Celtics prowadzenie na 5.5 sekundy przed końcem.
Za chwilę Horford wykorzystał kolejny błąd rywali, przechwycił podanie do Joela Embiida, po czym trafił oba rzuty wolne.
“These are the kind of moments you want to be in as a basketball player.” Horford
Belinelli jeszcze rzucał daleką trójkę na kolejny remis, ale tym razem już nie uratował Sixers, którzy tracąc piłkę w kluczowych momentach oddali Celtics to zwycięstwo, a w rezultacie oddali im też praktycznie już serię.
Horford w pierwszej połowie był bez punktu, w sumie trafił tylko 5/12 z gry, ale w dogrywce zanotował 7 punktów, blok i przechwyt. Najlepszym strzelcem gości ponownie był Jayson Tatum, który rzucił 24 punkty (11/17 z gry). To już jego piąty z rzędu występ na co najmniej 20. Terry Rozier miał 18 punktów, a Jaylen Brown dołożył 16.
Ben Simmons po fatalnym poprzednim występie zagrał znacznie lepiej zaliczając 18-8-8, ale po trzeciej kwarcie zdobył tylko 4 ze swoich punktów, pudłując nawet to:
Embiid zdobył 22 punkty i zebrał 19 piłek, ale trafił tylko 10/26 z gry.
Na pocieszenie pozostaje mu plakat z Aronem Baynesem
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
i love this game :)
Co tam się odbenosimmonsowało !
Buzzerbeatery powinny być jakoś stopniowane, np. bb 1-2 stopnia, bo to co innego trafić beatera bez konsekwencji przy remisie, a zdobyć punkty gdy się przegrywa: całkiem inne emocje, waga rzutu. Ostatnie rzuty Jamesa to jedynie “marne” bb2
a weź…
Don’t do that Skieeeep!
Heh , myślałem że tylko ja to oglądam :)
Trol Wesolek :)
Lue COTY
SIXERS SIE ZESRALI XD
Ja tylko przypomnę, że specjaliści dawali nawet sweep Philly, bo przecież mają 24524634244151 ton talentu.
PS. Celtics max w 5 (po cichu liczę na sweep), pozdrawiam.
Walic Tankerow – co z moimi Toronto?!?
:'(((
Spoko, może za rok ktoś się gorzej zesra? A jak nie to pozostaje czekać aż Lebron zakończy karierę albo ucieknie ze wschodu ;)
Gdy Colangelo pierwszy raz zobaczył jak Ben Simmons podaje, krzyknął “Oh my !!”. Gdy zobaczył jak rzuca, usiadł i zapłakał.
Embiid po meczu siedział już w jakimś klubie/pubie z modelkami:/ Może się mylę ale dla mnie powinien modelki zostawić sobie na lipiec/sierpień. Zawodnicy Celtics pewnie mieli wtedy inne rzeczy w głowie.
Nie jestem fanem Celtics ale liczę, że w następnym meczu skończą serię. Takiego “poświęcenia” dla gry nie można nie docenić. Grają naprawdę fajną obronę, widać u zawodników wkładanie dużo serca w to, świetny sztab trenerski.
Moi Raptors będą zesweepowani przez LeBrona ale przynajmniej nie można będzie napisać, że się zesrali. Przegrali po prostu z jednym z najlepszych w tej grze w historii.
Młody jest, pierwsze PO w karierze. Dostanie parę sezonów w dupę to się nauczy, zobaczysz☺
Tylko zdaniem Embida ich czas jest już teraz “Myślę, że nasz czas jest właśnie teraz. Mamy wyjątkowy zespół, wielu świetnych graczy. Nikogo więcej nam nie potrzeba. Musimy pracować z tym, co mamy. Czuję, że pojawiła się dla nas dobra szansa na to, by zajść daleko.”
https://szostygracz.pl/news/joel-embiid-czas-wlasnie-teraz/
Nie sądziłem, że to możliwe, ale po rzucie Króla, zrobiło mi się trochę żal Pampersiaków
To jest dramat co tam się działo w ostatnich minutach i dogrywce phila-boston. Phila frajersko oddała zwycięstwo bostonowi. Forsowane rzuty przeplatane gimnazjalnymi stratami. Embiid chciał być bohaterem a w ostatnich minutach był chyba 1 na 343. Na wschodzie trwa konkurs kto się bardziej obsra.
Typowy PO mecz na wschodzie, bardzo defensywna końcówka. Pachnie mi tu początkiem tego dziesięciolecia, gdy drużyny w całym meczu nie wychodziły z 200 pkt., albo ledwo dobijały dzięki dogrywce.
Muszę to napisać pierwszy raz Król gra jak Król!!! Mimo, że pewnie miał lepsze występy i jego wierzchołek był wcześniej to dopiero teraz dla mnie jest królem bo ciągnie swoja starą świtę i niedoświadczonych w play offach grajków, nie otacza się gwiazdami. Szacunek, doceniam jeszcze w trakcie trwania kariery, MJ doceniłem dopiero po jej zakończeniu zawsze kibicowałem Knicks i udawałem że nie dostrzegam jego wielkości.
Zgadzam się z Tobą w 100%. Nigdy Lebron mnie nie ekscytował, doceniałem to jak gra, ale brakowało mi u niego tego czegoś… Teraz to widać dojrzałość, spokój, panowanie nad sytuacją. JEST WIELKI.
AL HAVLICEK HORFORD!
to juz oficjalnie od przyszłego sezonu do Craptors dołączy nowa ekipa w EC:
Philadelphia Shitsers
Zarwałem pół nocki by obejrzeć na żywo mecz Sixers z Celtics, ale nie żałuję ;-)
Bardzo, ale to bardzo wyrównany mecz.
Tatum dał rade – znowu. Co to jest za talent! Prawdziwa perełka.
Razem z Big Alem przejeli mecz w końcówce 4 kwarty i dogrywce.
W Sixers kolejny raz zawiódł Ben Simmons. Na dziś to jest niesamowicie przehajpowany gracz przez redakcję 6gracz.pl Facet nie ma rzutu – Celtics odpuszczali go jakieś 10 tysięcy razy, a on i tak szukał podania… On nawet pod faul nie potrafi zagrać. Dziś na lini rzutów wolnych stał okrągłe ZERO razy. No i te straty w crunch time. Shame on you Ben. Shame on you.
Jeśli ludzie piszą, że Raptors się zesrali to co pisać o Sixers? W tym sezonie są 1-6 z tymi trapionymi kontuzjami Celtics.
Ps. Czy ktoś może wie dlaczego znowu nie grał Fultz???
Wg Browna Fultz nie ma doświadczenia na playoffs i lepiej grać McConellem. Masakra
Taki byl wyścig po ROY a po playoffach okaże się że najlepszym rookie jest tak naprawdę Tatum.
Nie porównywałbym Sixers do Toronto. Pierwsi to banda młodych, bez żadnego doświadczenia, jeden Redick, który coś tam przeżył. Kupa talentu lekko przereklamowanego w Play off i może trochę sodówki pod deklem. A Toronto? Dwie gwiazdy? Najlepszy zespół Wschodu, kompletny skład? Tylko coś znowu nie zaskoczyło. Głowa? Trener? Król? Nie wiem.
No to oficjalnie nasze typy na Toronto i Philly poszły się kochać ;)
Serio ? Ktoś w ogóle stawiał na Toronto i 76ers ? Pewnie marzyciele, którzy chcieli zobaczyć inny finał konferencji. :)
Ekipa SNL trochę się spóźniło z tym klipem, bo teraz jest trochę lepiej, ale nowe promo Cavs daje radę https://youtu.be/d9HGjZd_Fm8
a co tam Embiid twitnął? pewnie odciął się kąśliwie przeznaczeniu?
Jakieś komentarze ze simmons be, embiid be. W mojej ocenie Brett Brown jest be. Niektórym coachom liczą pkty po timeoutach, jemu policzmy brak strat lub idiotycznych rzutów. Half court offense to padaka, podania z ręki do ręki, zero p&r i fatalne postupy. Obrona ciągnie tylko dzięki atletyzmowi.
Tak krawiec kraje, jak mu materialu staje.
BS jest super i w ogole, ale nie ma rzutu i w koncu jeden Stevens potrafi to wykorzystac.
Embiid rzuca za 3 i to duzo, ale skutecznosc 30% brzmi jak “jedziesz Joel!”
To jeszcze nie jest AZ taki dobry team. Owszem pokonali “zawsze niewygodnych” MIA, ktore imho na zachodzie bylo by na 12 miejscu w RS.
Inna sprawa, ze ogrywa ich praktycznie druga piatka BOS.
Nie wina Browna bo zawodnicy słabi i zasługa stevensa bo zawodnicy słabi? Niekonsekwentnie.
Good point
No to w końcu zawodnicy słabi, czy samym talentem ogrywają Boston? Jak to jest? Gdzie szukać prawdy?
Blamaz trenerski Browna. Cala dogrywke sixera pchali pilke do najgorszego gracza na boisku. Embiid czego sie nie dotknal to spierdolil, ale ten z uporem maniaka trzymal go na parkiecie. Mam nadzieje ze druzyna wyciagnie z tago wnioski i wroca lepiej przygotowani taktycznie za rok.
Jak na moje oko, to Emibiid z uporem maniaka pchał się na parkiet i w czwartej kwarcie i w dogrywce. Minuta, może dwie na ławce i od razu wstawał i dawał znać “trenerze, nie wiem co Pan na to, ale ja wchodzę”.
Ja bym się Joela zbytnio tu nie czepiał. Wiedział jak ważny jest to mecz dla Sixers i chciał wziąć na siebie odpowiedzialność. Jaj zabrakło reszcie, szczególnie pewnemu panu z Australii, który boi się rzucać do kosza.
Ja nie krytykuje ani troche Embiida. Po prostu Brown widzac jak ten powloczy nogami na boisku powinien pokazac jaja i posadzic go na lawce.
Ktoś mi wytłumaczy dlaczego Kevin Love gra nagle jak Chris Bosch w Miami a nie biały,powolny,wiecznie kontuzjowany stretch four któremu zawyżają wzrost?
Ma niby 6feet10 ale jak na meczu stanie obok Lebrona to widać,że jest niższy.
Mają po 6’9.U większości graczy oficjalnie podany wzrost się nie zgadza np. Durant czy Garnett.
Embiid ma bardziej przekręcony licznik niż Ibaka. Dziad straszny.
Warto wspomnieć o tym, że przy rzucie Belinellego na dogrywkę Ersan złapał w pół Roziera uniemożliwiając mu dobiegnięcie do Marco. Ale oczywiście takich fauli w takim momencie meczu się nie gwiżdże!
Aż tak dramatyczne to nie było :) ale fakt złapał go ręką i spowodował upadek (tak mi się wydaje) przy okazji którego Rozier prawie poszarpał koszulkę Belinellego :)