Otwarcie trzeciej serii drugiej rundy i po raz trzeci gospdoarze mieli zdecydowaną przewagę, zaliczając dwucyfrowe zwycięstwo.
Boston Celtics grali bez kontuzjowanego Jaylena Browna, ale jak to w przypadku Boston Celtics, zupełnie im to nie przeszkodziło. Można było nawet zapomineć, że brakuje im ich drugiego najlepszego strzelca playoffów, ponieważ rozstrzelali się zaliczając swoją drugą najwyższą zdobycz w tych playoffach.
Dla Philadelphii 76ers to dopiero druga porażka w ostatnich 22 meczach.
Philadelphia @ Boston 101:117 (0-1)
Celtics utrzymali energię po wygranej w Game 7 i świetnie wykorzystali to, że Sixers brakowało rytmu gry po pięciu dnich odpoczynku. W drugiej kwarcie uzyskali dwucyfrowe prowadzenie i od tego momentu już spokojnie kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Na początku czwartej kwarty goście jeszcze zbliżyli się na 8-9 punktów, ale to wszsytko na co pozwolili im Celtics. Ostatnie minuty to był już garbage time.
Terry Rozier po ograniu Erica Bledsoe w pierwszej rundzie, teraz pojawił się w hali w koszulce Drew Bledsoe, a potem po raz kolejny w tych playoffach został bohaterem meczu. Już w pierwszej kwarcie miał na swoim koncie 10 punktów i 6 zbiórek. Był niesamowiecie gorący trafiając 7/9 za trzy, w tym trzy razy w czwartej kwarcie dobijając rywali. Miał 29 punktów, 8 zbiórek i 6 asyst.
Cetlics zanotowali w sumie 17 celnych trójek – ich rekord w tych playoffach – ze skutecznością 48.6%, podczas gdy Sixers nie mogli się wstrzelić i skończyli mecz z 5/26 – ich najgorszy wynik.
Jayson Tatum wygrał pojedynek debiutantów zdobywając 28 punkótw (11/12 z linii), co nie tylko jest jego rekordem playoffów, ale też najlepszym osiągnięciem w wykonaniu pierwszoroczniaka w barwach Celtics od czasu Larry’ego Birda. Ben Simmons miał 18 punktów, 7 zbiórek i 6 asyst, ale też popełnił 7 strat. Numer jeden zeszłorocznego draftu nie pojawił się na boisku.
Simmons usłyszał od kibiców w TD Garden skandowanie “Not a Rookie!”
W czwartej kwarcie wskazali kto jest prawdziwym debiutantem – “He’s a Rookie!”
Jayson Tatum is the second rookie in the last 20 seasons with 3 straight 20-point games in the playoffs. Only Donovan Mitchell (7 straight) has more.
Al Horford drugi raz z rzędu rzucił 26 punktów (10/12 z gry). Marcus Smart wyszedł w pierwszej piątce i ponownie wniósł dużo energii do gry. W trzeciej kwarcie zdobył wszsytkie swoje 9 punktów, a do tego zaliczył 9 asyst.
Najlepszym strzelcem Sixers był Joel Embiid, który zdobył 31 punktów. Miał też 13 zbiórek i 5 asyst. Środkowy Sixers ogrywał rywali w post-up, ale Celtics pozwalali mu na pojedynki jeden-na-jeden pod koszem, skupiając się przede wszsytkim na obronie dystnasu i nie oddawaniu pozycji do rzutów za trzy. JJ Redick dołożył 20 punktów, ale był tylko 2/7 zza łuku.
Game 2 w czwartek.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Gospodarzowi płonęły nadgarstki w czasie gdy przyjezdni byli wyjątkowo zimni.Nie ma co lekceważyć Stevensa ale zostaję przy 4:1
coś czytałem o przewadze talentu i siły fizycznej – już mam ochotę zmienić typ :D
casus Bucks #2?
Celtics w 4
Jeśli Al Horford nie padnie pyskiem na parkiet z przemęczenia i otrzyma wsparcie na takim poziomie jak w dwóch ostatnich meczach od Roziera i Tatuma, to śmiem twierdzić, że Celtics są w stanie wygrać serię z każdym na Wschodzie.
Akurat Al zagrał w tym meczu 33 minuty – bardzo intensywne, ale jak na playoffy to jednak nie jest bardzo dużo. Za to Rozier i Tatum jak w kosmicznym meczu przejęli moce Kyrie’go i Gordona :D
Pewnie drugiego tak dobrego strzelecko meczu nie będzie, (powyższa trójka złożyła się na aż 83 pkt), ale pięknie zaczyna się ta seria.
Al Horford > Joel Embiid
Grubo wczoraj poleciałeś :)
Myślę że gdybyśmy zebrali 12 chłopa na szóstym graczu to Stevens by z nami doszedł do finałów konferencji
Drużynie Stevensa to ja mogę nawet ręczniki podawać, jak coś.
Jemu to nawet i 10 chlopa starczy.
po zapowiedzi serii wydawalo mi sie, że moze się zapedzilem z typem(4:3 boston), ale moze boston garden zostanie niezdobyty. Tak jak pisalem wczesniej Rozier wszedł w buty Irvinga i czuje się w nich komfortowo. Tatum jest niewiarygodny,wachlarz jego zagrań, zimna krew, wow. A Horford jest jak wino, 2-3 ostatnie mecze to jedne z jego najlepszych występów w playoffach. On przez całą karierę byl świetny w sezonie zasadniczym, a playoffs sie wyciszal/ usuwał w cień. zobaczymy jak będzie wyglądał game2- duża rola obu trenerow, ale przewaga po stronie Stevensa. A i Embid byl bardzo dobry, choć w o ronie nie byl changerem.
nie wyciągałbym wniosków na podstawie meczu, w którym jednym wychodzi prawie wszystko, a drugim prawie nic. niektórym w playoffach pochopne opinie przychodzą tak łatwo, jak Rozier’owi trójki
Dokładnie.Trzeba pamiętać,że sixers trochę zardzewieli po tej przerwie a Boston jest w gazie.Bucks to drużyna pozbawiona pomysłu na grę(a i tak doszło do game 7),Philla natomiast ze swoim ruchem piłki,doskonałym wykorzystaniem zadaniowców i playofowym talentem dla mnie w tym momencie jest faworytem wschodu.Może zbyt odważnie,może się mylę ale cóż…
Sixers w sześciu
Niestety masz rację. Jeśli Baynes rzuca trójki i trafia 2/3 chyba, to ciężko przegrać :)
Terry Rozier to przyszły Hall of Famer
Może poczekajmy do drugiego meczu i zobaczymy czy co druga trójka po kozle, kozle, kozle będzie spadać i wtedy wysuwamy jakieś wnioski. Boston wyszedł dobrze przygotowany, ale to sixers pudlowali z najczystszych pozycji. Kto widział mecz, ten wie, że większość prób to były dobre pozycję, ale nie mogli znaleźć rytmu. Zresztą pomimo przepaści za łukiem (20% vs 50%) to do połowy 4 kw byli ciągle w grze. Dopiero dwie straty i dwie trójki bodajże Rozier wysłały mecz do zamrażarki. Wtedy chłopakom pospadały już głowy. Mam nadzieję, że tylko ich to nie podlamie.
Sixers muszą zagrać zdecydowanie lepiej w obronie. Al dobrze wyciągał jojo na obwód, ale to jak Tatum się urywał jj czy roco to trochę dziecinada.
A skuteczność za 3% biorę jako fluke z jednej i drugiej strony. Poczekajmy na mecz jak obie dojdą do ok 40%.
Btw świetny mecz Horforda, w fenomenalnej dyspozycji, dobrze masował się z Benem.
I słów kilka o sędziowaniu. Może jako fan sixers nie jestem obiektywny, ale było kilka wątpliwych gwizdków: brak podwójnej Smarta w 3kw, faul dario przy zbiórce off jak gonili wynik, czy przy rzucie Tatuma za 3. Jednak td garden trochę pomagało i to w takich momentach gdzie mogło robić się ciepło Bostonowi. Jak widziała to druga strona/ niewczuci obserwatorzy?
Masz trochę racji, ale np. brak faulu Embida na Larkinie gdy Embid przewracajac się złapał go w pół, gdy Larkin chciał biec do ataku, był jeden czysty blok chyba Horforda na Simmonsie gwizdniety jako faul.
W sytuacji o której piszesz, Saric moim zdaniem trącił rękę Tatuma przy rzucie.
Zdziwiła mnie sytuacja gdzie Simmonsowi gwizdnieto faul, chyba ostatnia kwarta, a Larkin przy niej zdecydowanie przyflopował odbijając się efektownie od niego.
Faul Sarica delikatny ale ewidentny. Tak samo jak blok spodu tablicy na Simmonsie i … odgwizdany faul Horforda. Kwestia spojrzenia ;-)
Blok był, Ben dostaje już all star call;) sytuacji z larkinem i jojo nie pamiętam prawdę mówiąc. A piszecie o tym flopie na zasłonie Bena?
Serio nie widziałeś obydwu faulów Saricia na Tatumie? Okulista chyba czeka na Ciebie w gabinecie. Tak samo można mówić o wątpliwych gwizdkach , gdzie Embiid i Simmons byli dobrze i “czysto” bronieni. Moim zdaniem dobrze sędziowany mecz, bez rażących błędów. I tak Smart zrobił podwójną, sam byłem zdziwiony, że nie gwizdnęli, bo to nawet z kosmosu było widać.
Na spokojnie, lepiej okulista niż inny lekarz.
Nie kibicuje Bostonowi, ale doceniam rękę trenera i dostrzegam dlaczego jest tu taka padnięta na nich. Bardzo dobre play off mamy w tym roku, rewelacyjna walka o ROY, COY dawno tak nie było może poza Mvp.jednym słowem jest git.
The great Terry Rozier
O ile się nie mylę to do momentu do kiedy grał Jaylen Brown był najlepszym strzelcem Celtics. Spadł na drugie miejsce bo nie grał 1/3 ostatniego meczu.
Wiadomo kiedy wraca?
W czasie meczu mówili, że jest Day-to-day.
Takie kontuzje to z reguły 2-3 tygodnie odpoczynku. Na razie nic nie wiadomo. Wczorajsza wypowiedź Stevensa:
Stevens said Brown told him he feels better, but “I don’t know what that means.”
“I’m not the decision-maker on that,” Stevens said. “They’ll tell me if he’s able to play. And then we’ll got from there. He’ll go through whatever he can in shoot around and then, if he can play he’ll play.
Może to odważna teza, którą wygłoszę, ale w przyszłym sezonie w pełnym, zdrowym składzie Celtics grają 7 meczów w NBA Finals. 7 mecz może byc nawet w Houston.
PS. Niech ktoś powie Benowi, że w koszykówce trzeba rzucać do kosza, nie tylko wbiegać pod niego ;)
Może mi ktoś wyjaśnić czemu Bucks nie grali?
Słyszałem, że byli lepszą drużyną w 1 rundzie niż Boston!