Flesz: Lonzo, Gobert i przehajpowani/niedohajpowani gracze NBA w sezonie 2017/18

16
fot. newspix.pl
fot. newspix.pl

To trwa w nieskończoność, ale sezon regularny 2017/18 powoli dobiegał będzie końca. Możesz powiedzieć wszystko o wyścigu do play-offów w Konferencji Zachodniej, ale nie to, że w gronie drużyn 3-10 Zachodu jest trzeci kontender do awansu do Finałów NBA.

Fakt, że nie ma w tym zestawie zespołu takiego, którego można chwycić się jak nadchodzącej wiosny (sorry Utah, sorry Portland), osłabia nieco rangę całych zawodów. Może gdyby Kawhi Leonard miał wrócić do gry, może gdyby Jimmy Butler kurował się szybciej, a Jeff Teague w przededniu play-offów nie kontuzjował kolana. Może gdyby Carmelo Anthony… STOP.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

16 KOMENTARZE

  1. Lonzo Ball jako alegoria rzeczywistosci tworzonej przez medialny showbiz.on tylko “krzywo” rzuca jak wielu w tej lidze. Ale nie wszyscy trafili do LA z patologicznym ojcem w głowie. Szkoda chlopaka bo sam w najmnieszym stopniu odpowiada za ten hajp, a przeciez talent posiada.

    0
  2. Sorry że nie w temacie, ale mam pytanie. Czy podczas PLAYOFFS będzie prowadzony alert-meczowy ??

    W zeszłym roku nie było i strasznie nad tym ubolewałem. Jest to świetna sprawa dla osób lubiących oglądać mecze z odtworzenia nie znając wyniku (ja do takich należę). A że ramy czasowe pozwalają mi obejrzeć dziennie max. 1 meczy to fajnie jest właśnie obejrzeć ten najlepszy z poprzedniego dnia :)

    POZDRAWIAM!!

    0
  3. Maćku, fajny ranking, ale myślę, że Vucevic jest tutaj na wyrost. Trochę sam o nim opisujesz, że dopiero ta ofensywna strona jego gry może rozkwitnąć, bo ma dobre podstawy do rzutu, więc dla mnie to bardziej kandydat na “uważaj na niego” przed sezonem, ale w tym momencie to po prostu bardzo jednowymiarowy gracz, który zupełnie nie obroni nawet swojej skrzynki pocztowej przed spamem. To gracz, który potrzebuje walczaka na pozycji nr 4 (który nie nazywa się Biyombo) i sądzę, że i tak to zadziała dopiero jak będzie rzucał te minimum 36% z gry i to w drugich unitach, bo w pierwszych będzie brany do pick’n’rollowego tańca przez wszystkich D.J. Augustinów tej ligi.

    Stawianie go w jednej linii z Jingle Jo to absolutny skandal dla wszystkich miłośników koszykarskiego Boga z krainy Mormonów.

    0
  4. Świetny tekst, dzięki !!
    Człowiek nie ma czasu oglądać wszystkich meczy i śledzić każdego gracza, a takie artykuły jak ten rzucają sporo światła na to co się naprawde dzieje w lidze.

    Btw. Kanter ma dopiero 25 lat ? Wow!

    0