To była ciekawa niedzielna noc w NBA, choć wielki pojedynek na szczycie odwróconej tabeli rozczarował. W starciu dwóch najgorszych drużyn ligi, Atlanta Hawks bezsprzecznie potwierdzili swoją pozycję, dając się rozjechać gospodarzom w Staples Center. Pozostają liderem w wyścigu po piłeczki w loterii draftu, podczas gdy Los Angeles Lakers przerwali serię 9 porażek.
Utah @ Miami 102:103 (Mitchell 27 – Dragić 16)
New York @ Dallas 100:96 (Porziongis 29 – Barnes 25)
Oklahoma City @ Phoenix 100:114 (Westbrook 26 – Booker 26)
San Antonio @ Portland 110:111 (Aldridge 30 – McCollum 25)
Atlanta @ LA Lakers 113:132 (Schroder 27 – Ingram 20)
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
A zasłona Olynyka nie była ruchoma ?
Było ok, ale często się zdarza, że w takim momencie meczu rzadko gwiżdże się kontakty poza piłką, chyba że jest to ewidentne np gracz pada na parkiet. Wspominał o tym wczoraj Piotrek Sitarz i miał trochę racji :)
Dzięki ;)
Bądź jak Manu!
No to liczymy – Lakers są 1-0 od czasu skrytykowania Waltona przez Ojca Wszystkich Piłek.
Walton zrobił mi dzień!
Wszyscy wiemy, że LaVaar ma coś z garem i zupełnie nieistotne jest to, że być może jest przy tym mistrzem marketingu. Mnie najbardziej zastanawia jak bardzo szkodzi Lonzo.
Bo to że Lonzo dziś bliżej do busta niż gwiazdy to jest fakt.
To że ojciec go hajpował i nakładał na niego dodatkową presję, to też fakt, który w okolicznościach przeciętnej gry syna nie pomaga jego rozwojowi.
Jednak atakowanie trenera, wmawianie wszystkim, że koledzy jego syna mają w dupie trenera i nie grają dla niego, to już są działania dywersyjne wobec Lonzo.
Przecież to czego obawiano się przed draftem potwierdza się w 100%. Obawiano się, że LaVaar będzie się wpieprzał z tą wielką gębą do organizacji i jej szkodził. I każdej innej w której ewentualnie miałby grać Lonzo.
Na tę chwilę LAL są jeszcze skazani na Lonzo (niewolnicy wyboru z drugim nr w drafcie) ale jak za rok jego gra będzie wyglądała podobnie, a ojciec będzie pieprzył dalej farmazony, mogą chcieć się go pozbyć.
Ciekawe tylko kto zdecyduje się na Lonzo z ojcem!
Nie zgadzam się z tym, że Lonzo dziś bliżej do busta niż gwiazdy to jest fakt.
https://www.basketball-reference.com/play-index/psl_finder.cgi?request=1&match=single&type=per_game&per_minute_base=36&per_poss_base=100&season_start=1&season_end=1&lg_id=NBA&age_min=0&age_max=99&is_playoffs=N&height_min=0&height_max=99&birth_country_is=Y&as_comp=gt&as_val=0&pos_is_g=Y&pos_is_gf=Y&pos_is_f=Y&pos_is_fg=Y&pos_is_fc=Y&pos_is_c=Y&pos_is_cf=Y&c1stat=pts_per_g&c1comp=gt&c1val=10&c2stat=trb_per_g&c2comp=gt&c2val=6&c3stat=ast_per_g&c3comp=gt&c3val=7&order_by=ws
Taką linijkę jak on miało bardzo niewielu rookich. A gdyby jeszcze dołożyć do tego fakt, że robi on prawie 1,5 przechwytu i 1,0 blok na mecz to wychodzi na to, że jest jednym z najbardziej wszechstronnych rookich w historii. Warto jeszcze zauważyć, że udaje mu się przy tym nie popełniać ogromnej ilości strat. Lonzo znajduje się tutaj w gronie bardzo doświadczonych zawodników:
https://www.basketball-reference.com/play-index/psl_finder.cgi?request=1&match=single&type=per_game&per_minute_base=36&per_poss_base=100&season_start=1&season_end=-1&lg_id=NBA&age_min=0&age_max=99&is_playoffs=N&height_min=0&height_max=99&year_min=2018&year_max=2018&birth_country_is=Y&as_comp=gt&as_val=0&pos_is_g=Y&pos_is_gf=Y&pos_is_f=Y&pos_is_fg=Y&pos_is_fc=Y&pos_is_c=Y&pos_is_cf=Y&c1stat=ast_per_g&c1comp=gt&c1val=7&c2stat=tov_per_g&c2comp=lt&c2val=3&order_by=ws
Jasne, ma swoje wady, ale mam wrażenie że oczekiwania wobec niego były horrendalnie wysokie i teraz kiedy ich nie spełnia nazywany jest bustem.
Wiesz, dla każdego można ułożyć statystykę. W zasadzie nie wątpię w talent (minus rzut) Lonzo, natomiast bardzo wątpię w możliwość jego odnalezienia się w realiach NBA z takim ojcem jak LaVar na karku. W zasadzie żal mi Lonzo, bo jest to nierealne. Koniec końców będzie musiał się wyrzec jednej rzeczy; albo ojca albo koszykowki na najwyższym poziomie.
Tylko rozgrywający bez rzutu to już nisza w tej lidze, a nie mając rzutu musisz mieć wolne na 70+%, żeby być realnym zagrożeniem, gdyby nie nowe zasady hack-a to Simmons w co drugim meczu miałby po 20 wolnych.
Tylko, że nie jest to jakaś bardzo wydumana statystyka. Bierze pod uwagę bardzo podstawowe statystyki. Generalnie nie chcę robić z Lonzo gwiazdy, myślę po prostu że bust to zbyt silne określenie. Bo w takim razie co powiedzieć o A.Bennecie na przykład?
@xyz
ale czy ja napisałem, że Lonzo jest bustem?
Nie! napisałem że na dzisiaj bliżej mu do busta niż do all stara.
Nie robię z niego busta, używam tylko wymownego porównania, które chyba Ci umknęło ;)
Wiesz, szlak przetarty w Lithuanian Basketball League będzie już miał …
Ewentualnie Beijing Shougang Ducks mogliby być zainteresowani.
Napisałem to gdzie indziej ale pasuje i tu. Jest, jak miało być. Nie wiem po jakiego c…a Lakers wybierali Lonzo. Wydawało się, że ten wspaniały klub nigdy nie będzie blisko dna w jakim teraz się znalazł. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że wybierając Lonzo, czyli i pośrednio La’Vara, być może otworzyli sobie jakąś ścieżkę do góry, ale przede wszystkim otworzyli na pełną oścież otchłań piekła. W jakim pewnie niedługo się znajdą.
Nie podzielam optymizmu kibiców Lakers oczekujących latem LBJ, PG13 czy innej gwiazdy. LBJ, PG13 czy inna sensowna topowa gwiazda absolutnie nie będzie chciała użerać się z mediami i LaVarem w roli głównej, daleko od koszykówki. A to jest akurat w LAL w najbliższych latach pewne jak w banku. To samo z sensownym trenerem. Ok, chcecie zwolnienia Waltona, to chyba powyższa wypowiedź LaVara jest najgorszym czym może być. Lakers nie mogą zwolnić Waltona, bo wówczas za nim solidarnie stanie cała liga, trenerzy i zawodnicy i trzeba być bardzo, bardzo naiwnym aby tego nie dostrzegać. Pierwszy będzie Kerr, Curry i Green , za nimi pójdzie reszta. Nawet jak zwolnią Luke’a to i tak żaden sensowny trener nie będzie chciał z nimi gadać, sprzątając w tym łajnie, które zastanie. Po prostu pat i mat.
Szanse LAL na LBJ są tylko w mediach. Manu jest niesamowity, miód na serce wszystkich będących już poza swoim koszykarskim prime.
Nie ma tam jeszcze jakiegoś LingLong Balla do wzięcia? Zrobiłby reklamę PLK jakiej nigdy nie miała :)
Wiesz, LaVar ma 4 braci: LaFrance, LaValle, LaRenzo i LaShon, którzy też pewnie mają synów… ;)
uLaLa, a czy LaPhonso Ellis to nie było kuzynostwo? ;)
LaMać
SAS-PTB, jakby ktoś chciał poczuć atmosferę playoffów w styczniu, polecam;)
I to co najmniej w drugiej rundzie, jak większość składu jest już kontuzjowana ?