Siedem meczów rozegrano minionej nocy, oba transmitowane przez ESPN zakończyły się dopiero po dogrywce, a do tego mieliśmy sporo świetnych indywidualnych występów. Kawhi Leonard wreszcie wrócił, ale San Antonio Spurs przegrali w Dallas. Jahlili Okafor jeszcze nie zadebiutował w barwach Brooklyn Nets.
Atlanta @ Cleveland 114:123 (Prince 24 – James 25)
Denver @ Detroit 103:84 (Murray 28 – Galloway 18)
LA Lakers @ New York 109:113 OT (Caldwell-Pope 24 – Porzingis 37)
Washington @ Brooklyn 98:103 (Beal 28 – Hollis-Jefferson 16)
San Antonio @ Dallas 89:95 (Aldridge 23 – Barnes 17)
Philadelphia @ Minnesota 118:112 OT (Embiid 28 – Butler 38)
Phoenix @ Sacramento 92:99 (Warren 18 – Hill 18)
* Po opuszczeniu pierwszych 27 meczów, Kawhi Leonard w końcu pojawił się na parkiecie. Wyszedł w pierwszej piątce i miał bardzo udany start. Trafił pierwsze 3 swoje rzuty zdobywając 6 z 8 punktów Spurs, po czym zeszedł na ławkę. W sumie grał 16 minut, zaliczając w tym czasie 13 punktów, 6 zbiórek, asystę, blok i przechwyt. Spurs z nim na parkiecie byli +8, ale ostatecznie przegrali z Mavs, a Kawhi pod koniec trzeciej kwarty udał się do szatni i nie wiadomo czy tylko dlatego, że osiągnął limit minut. Oby to było tylko to.
* Wzbudzający duże zainteresowanie mediów pojedynek drużyn z Nowego Jorku i Los Angeles nie zawiódł i kibice Madison Square Garden obejrzeli ciekawe widowisko, które zakończyło się dopiero po dogrywce. Lakers doprowadzili do niej odrabiając 5 punktów w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry, a rzut na remis trafił Kyle Kuzma:
W dogrywce ważną rolę odegrał Michael Beasley (12 ze swoich 13 punktów zdobył po trzeciej kwarcie) i gospodarze zapewnili sobie zwycięstwo, a największą gwiazdą wieczoru był fantastyczny Kristaps Porzingis – 37 punktów, 5/8 za trzy, 11 zbiórek i 5 bloków.
Kristaps Porzingis is the first player in NBA history with 35 points, 10 rebounds, 5 blocks and 5 made 3-pointers in a game. (ESPN Stats)
Dobrze zaprezentował się też Lonzo Ball w swoim pierwszym występie w MSG. Dopingowany prze LaVara i swoich braci zanotował 17 punktów, 8 zbiórek i 6 asyst.
* Sixers wrócili z -9 w połowie czwartej kwarty, doprowadzili do dogrywki, w której szybko uzyskali prowadzenie i przerwali serię 4 porażek. Joel Embiid wrócił po dwóch meczach nieobecności i to on doprowadził do remisu rzutami wolnymi na 14.8 sekundy przed końcem, po tym jak wymusił faul w post-up na Karlu-Anthony’m Townsie. Ostatecznie zdobył 28 punktów, zebrał 12 piłek i niewiele zabrakło mu do triple-double, ustanawiając rekord kariery z 8 asystami. Grał też najwięcej w karierze 39 minut.
Towns miał 19 punktów, 16 zbiórek, 4 przechwyty i 3 bloki. Natomiast najlepszym strzelcem Wolves był Jimmy Butler, który zdobył najwięcej w sezonie 38 punktów w 46 minut jakie spędził na parkiecie. 14 z nich miał w czwartej kwarcie i na finiszu trafił dwie kluczowe trójki, po tym jak wcześniej cała drużyna gospodarzy zanotowała ledwie 1/22 zza łuku.
* LeBron James bawił się z Hawks prezentując, co znaczy efektywność na najwyższym poziomie. Zdobył 25 punktów trafiając 11/13 z gry, wyrównał rekord kariery z 17 asystami popełniając przy tym tylko dwie straty, a do tego dołożył 7 zbiórek i 2 przechwyty.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Jakie kosmiczne piątki 76ers w tym meczu: Embiid, Holmes, Simmons, Saric i Redick/Bayless
Chyba nie grało za dobrze, ale wyglądało potworzasto
Wiem, że była dogrywka, ale Butler 46 minut. Thibs zuchu, tak trzymaj!
LBJ 25 pkt, 11/13 z gry i 17 asyst. Are you kidding me? Nba 2k18 pełną gębą.
Dokladnie TT jest idiota. Butler to ostatnimi czasy na pemrawie z parkietu nie schodzi. Znowu zajedzie zespol, bo przeciez wiecej niz 8 to i nieg nie moze grac, a pokojnie czy Brooks albo Bjelica mogliby pograc.
Bjelica jest kontuzjowany, Brooks gra absolutną kupę. Tam po prostu nie ma kto grać (poza Tyusem Jonesem który zdecydowanie powinien mieć więcej minut). Tutaj to nie wina Thibsa trenera, tylko Thibsa GMa :P
Boję się co się stanie w play-offach, gdzie normalnie skraca się rotację. Co zrobi Thibs? Skróci rotację do 6 zawodników?
Ja mysle, ze tam nie bedzie playoffs. Spojrz na Townsa. On juz w grudniu biega jak kwiaty przy ziemi :D
Będąc przy jego bieganiu, jak można biegać tak dziwnie jak on?
Gość biega jak ten jeden kolega z klasy, którego na wfie nikt nie wybierał.
https://www.youtube.com/watch?v=w_QCHaEnqv0
Towns wraca się do obrony jak ten bohater drugiego planu z filmiku :D
Czy ktos juz badal efektywnosc Johna Stocktona?