Zanim LaVar Ball grał będzie dalej swoją charyzmatyczną rolę w 10-tysięcznym Prienai, dopingował we wtorek w Madison Square Garden z tak cichym jak on głośnym LaMelo najstarszą ze swoich latorośli. Kiedy kamery pokazują Balla z rodziną, tropię zawsze, aż która z tych części psychicznie wspierających ojca da nam spojrzenie April to albo to.
Albo powieką wyklika alfabetem morsa “h.e.l.p”. Chłopak jest szalony. Sprawdziłby się spokojnie na ławkach u Chudego i mógłby siedzieć z nami, pod warunkiem, że byłby wystarczająco dziany, żeby sponsorować nam popołudnia w 1998. Sezon NBA zaczyna drwić z nas swoją rozciągłością i powtarzalnością. Obejrzałem osiem meczów w ciągu dwóch ostatnich dni i może półtora dobrego. Jest znana i obśmiewana historia Z-Bo z debiutanckiego sezonu, gdy zapytał się swoich weteranów z pistoletami ile dni wolnego będzie w święta, bo rodziców musi odwiedzić. Nic takiego nie będzie, a Marcinowi Gortatowi, który ląduje na listach “Waivers” w Waszych ligach fantasy, troszeczkę by się tego przydało. Jak i większości graczy. Przeciętność powtarzana dzień w dzień staje się udręką. I o tej udręce będzie dzisiaj trochę, bo trzeba dobrze poznać wroga, żeby zrozumieć co jest złe i potem móc naprawdę cieszyć się tym co dobre.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Powiało pesymizmem
fun fact: tylko jeden zawodnik w historii nba więcej niż raz uzyskał 5 bloków i 5 trójek w 1 meczu. zrobił to 4 razy, wszystko na przestrzeni 3 miesięcy sezonu 2001/2002. Raef LaFrentz, dopiero dziś możemy cię zrozumieć.
Dodajmy, że jako jedyny zawodnik w historii zrobił to między 3 a 32 minutą meczu, grając w czarnych butach i trafiając wszystkie trójki atakując na lewo! ;)
Hej! Mam problem z NBA LP. Od dwóch dni jakość obrazu jest tragiczna (wcześniej była bez zarzutu). Zmieniałem jakość z trybu auto na 720 nic to nie dało, mecz ładuje się 5 minut. Prędkość internetu jest bez zarzutu (ponad 25 mbit/s.). Czy ktoś z Was miał podobny problem ?
Pisz do nba.com, wyczyść ‘cookies’ w przeglądarce, przetestuj na innej platformie/przeglądarce.
“…gdy mniej więcej wiadomo kto znów sezon wygra.” Powiało optymizmem. Ten sezon jest ciekawszy a PO napewno nie będą takim specerkiem dla GSW jak te poprzednie. Cieszy to, ze drużyny się nie poddają i podejmują rękawice