11 spotkań rozegrano w piątek. Nie była to jednak jakaś wstrząsająca, zmieniająca dzieje ludzkości noc – nie grali Warriors i nie grały też najgorętsze w tym tygodniu historie, czyli 76ers i Celtics (76ers grają z Warriors znowu już dziś w nocy, tym razem u siebie). W dodatku Kristaps nie zagrał dobrze.
Mieliśmy za to sporo meczów na Wschodzie, których natłoku się przed sezonem nieco obawiałem. Ale to akurat Wschód wygrał oba mecze z Zachodem ostatniej nocy i to Wschód w tym sezonie jest tą fajniejszą konferencją. Będziemy mówić o tym dziś w Przerwie na Żądanie Extra (ok. południa).
Do meczów:
Pacers – Pistons 107:100 (Oladipo 21/15 – Bradley 16)
Wizards – Heat 88:91 (Beal 26 – Whiteside 22/16)
Nets – Jazz 118:107 (Dinwiddie 25/8a – Neto 22)
Cavaliers – Clippers 118:113 OT (LeBron 39/14/6 – Griffin 23)
Raptors – Knicks 107:84 (Lowry 22/8/10 – Hardaway Jr 13)
Bulls – Hornets 123:120 (Holiday 27 – Kemba 47)
Spurs – Thunder 104:101 (Aldridge 26/9 – Carmelo 20)
Mavericks – Timberwolves 87:111 (Barnes 18 – Butler 21)
Kings – Trail Blazers 86:82 (Cauley-Stein 22/10 – Lillard 29)
Nuggets – Pelicans 146:114 (Murray 31 – Davis 17)
Lakers – Suns 113:122 (Kuzma 30 – Booker 33)
“DOC IM SORRY!
BUT I HAD TO TEACH YOUR SON A LESSON!”
“LBJ!
A RELOAD!”
“OH!!!
HE DID NOT!”
1) Kolejne show z udziałem Cavaliers – dobre czy złe: show. Ostatnio mamy więcej tych dobrych, bo to było już 4. zwycięstwo z rzędu – po dogrywce, u siebie z przetrzebionymi kontuzjami na obwodzie Clippers:
To zmierza w kierunku MVP sezonu Króla.
2) A propos MVP’s… Russell Westbrook trafił tylko 5 z 22 rzutów i Oklahoma City Thunder przegrali w San Antonio 101:104. Po raz 5 w tym sezonie Thunder przegrali mecz, w którym prowadzili dwucyfrową różnicą punktową (prowadzili 32-15 po 1. kwarcie) i są 1-7 w meczach kończonych różnicą trzech punktów.
Tym razem wina Carmelo:
Gregg Popovich i Steve Kerr pozwalają sobie w tym sezonie na dużo:
“ALL THREE OF YOU: ONE, TWO, THREE, YOU’RE ALL FUCKING BLIND!”
Ale niczym nie różnią się od połowy ludzkości: denerwują ich sędziowie.
3) Mocna przemowa Toma Thibodeau w przerwie podziałała i po wstydliwie przegranej 43-55 pierwszej połowie w Dallas, Timbos zamienili się w Wilki i pojechali Mavericks 68-32 w drugiej połowie! Po wygranych ze Spurs i z Mavs Minnesota jest 5 meczów powyżej 0.500 po raz pierwszy od – uwaga – 2005 roku.
4) Kemba Walker rzucił 47 punktów, ale Hornets przegrali z Bulls 120:123. Z Bulls…
Hornets przegrali już 6. mecz z rzędu. Kris Dunn rzucił career-high 22 punkty, a Justin Holiday 27. Bulls wrócili w czwartej kwarcie (40-28).
Gdyby Kemba rzucił 49 punktów mecz mógłby skończyć się inaczej:
5) Anthony Davis nie dokończył jeszcze jednego meczu (#FreeCheikhDiallo) – tym razem doznał wstrząśnienia mózgu. Głowa mogła rozboleć go po tym, jak Pelicans zaczęli mecz z Nuggets. Zaczęli go od 8-35.
6) Victor Oladipo i Indiana Pacers wrócili w czwartej kwarcie (36-19), żeby pokonać u siebie Detroit Pistons 107:100. Nie udał się za to comeback Washington Wizards w drugiej połowie (59-41) i Wiz tym razem przegrali u siebie z Miami Heat 88:91. Hassan Whiteside miał 22 punkty i 16 zbiórek.
7) Buddy Hield mocno podkręcił prawą kostkę w czwartej kwarcie. Dopiero wchodząc do tunelu był w stanie postawić nogę na parkiecie. Czeka go prawdopodobnie minimum tydzień przerwy, a pewnie więcej.
8) W tym tygodniu wokół Salt Lake City pojawiły się plotki, że być może Ricky Rubio straci miejsce w pierwszej piątce. Jazz są tylko 6-10 i wizja playoffów zaczyna się oddalać, a Rubio po trafianiu połowy rzutów w październiku, trafia tylko co trzeci w listopadzie. Stracił je jednak z powodu urazu pleców, który nie pozwolił mu w piątek zagrać. Jako rozgrywający wyszedł więc rzucający obrońca Donovan Mitchell. Wybrany z #13 rookie, który od czasu kontuzji Rudy’ego Goberta jest najlepszym graczem Jazz miał 15 PKT, 8 AST, 7 ZB, ale Jazz przegrali z Nets 107:118. Nets bez D’Angelo Russella, który poddał się zabiegowi kolana, położyli na Jazz już 39 punktów w pierwszej kwarcie i Spencer Dinwiddie – career-high 25 PKT, 6×3, 8 AST, 5 ZB – z ferajną potem już się za siebie nie obejrzeli.
9) Lakers i Suns chcieli się pokłócić o to kto jest gorszy, ale wypadli jak babeczki…
Hold me back! Hold me back!
Lonzo Ball miał 6 asyst, ale skuteczność 3/7 FG, 0/2 3PT. I to nawet przeciwko Suns… #FreeAlexCaruso
W sezonie jego skuteczność przypomina mecze w lidze amatorskiej 58-letniego Joela Anthony’ego: 30% FG, 23% 3PT, 46% FT. Dopiero też co w środę Lonzo zagrał mecz przeciwko 76ers na 2 punkty i 2 asysty, w którym nie wyglądał nawet jak rozgrywający poziomu G-League.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Raptors ogólnie są nieźli, wyglądają dużo lepiej, niż można się było spodziewać przed sezonem, jak na tak mimo wszystko chudy roster, to wszystko trybi jak należy (pozytywne zaskoczenie to postawa Poeltla i VanVleeta, po których niczego dobrego się spodziewałem), ponadto mam wrażenie, że Casey trochę poprawił się jako in-game coach i lepiej reaguje na wydarzenia na boisku, znajduje znacznie sensowniejsze matchupy.
„
To zmierza w kierunku MVP sezonu Króla.
”
Yea, Yeaaahhh
pokocham się, pojem, pogram, popływam, pojem, pobiegam, pójdę do teatru, gwałt,
pooglądam NBA
Yeeeeeeeaaaaaaaahhhh
Król. Król. Król.
Ale na kim ten gwałt?No i nie polecam biegać z pełnym brzuchem.
Samo-gwałt, popularnie nazywany także “pięciu na jednego”
Hornets…mieć +9pkt przed startem czwartej kwarty…i przegrać z Bulls…to z kim oni chcą wygrywać? Gorszych od Bulls w tym sezonie już nie ma przecież…miały być Play-offs, a będzie choke…
Minnesota po oddaniu runu 0:14 w Arizonie pod koniec spotkania, już nigdy nie będzie pewniakiem w starciach wyjazdowych z leszczami w NBA…
Efekt Howarda
3/11 dzisiejszej nocy to tragedia, NBA zaskakuje non stop. Jesli ktos gra u buka cos dzisiaj prosze o kontakt I…. Typ bo Ja stracilem zmysly chyba
Jak co noc grasz po 10 typów to życzę powodzenia :)
Lonzo nie wracaj!
Dzisiaj postawiony typ -7 na Wolves. Wszystkie inne mecze to byla praktycznie loteria :)
Nawiązując do South Parku, kibicowanie OKC w tym sezonie, to jak bycie Żydem w Gwiazdkę..
Obejrzałem połowę i położyłem się spać spokojny, z zamysłem, że takiej przewagi nie przejebią. A to zgrywusy!
taaa. boki zrywać!
W ostatniej akcji, kiedy rzucał Carmelo, Donovan prosił o czas. Widać go w prawym górnym rogu. Sędziowie przegapili, a mógł rozrysować zagrywkę.
Good eye! Nie widziałem na zywo.
Lakers wiedzieli komu sprzedać miejsce na koszulkach. Nie docenili jednak Lonzo i podobno już szukają pewnego kota, który spełnia 7 życzeń.
Hymn Lakers i Balla https://www.youtube.com/watch?v=ryDOy3AosBw
Jak można było przegrać z Sacramento?? PTB rozczarowują mnie bo na tak nierówno grającym zachodzie powinni być na 3 miejscu w tabeli. Jedynym plusem Lonzo jest to że dzięki niemu mają Kuzme. Kto wie czy to nie talent na miarę KB
Lonzo osobiste rzuca gorzej niż Shaq :)))A to już jest coś :-P
Lavar dalej gada tylko na redditcie NBA mody zablokowali możliwość zakładania o nim tematów, cytowania go itp.
Konsole 6 pkt, 6 as, 6 zb… 666…
Konsole…. Miało być Lonzo
obejrzałem w całości mecz i uważam, że Lonzo jest po prostu w chuj przereklamowany. Rusza się jak drewno, jego rzut to jakiś żart, a wizja gry także przeciętna, coś czuje dużą wtopę w tym wyborze Lakers. Z drugiej strony Suns widziałem chyba pierwszy raz od roku i jestem pod wrażeniem jak rozwinął się Devin Booker ( Booker rocznik 96, Lonzo 97 ). Gość jest urodzonym shooterem i naprawdę rzadko spotkać kogoś kto ma taka łatwość w kreowaniu sobie pozycji do rzutu jak on. Szkoda tylko, że marnuje się w Suns
Zo ma spory potencjał, ale jest jeszcze mocno nieopierzony.
W tej klasie draftu – na pewno bust, Ale trzeba dać chłopakowi że 3 sezony.
W sedno trafione!
Pascal Siakam – mój cichy steal we Fantasy 6G :-)
Jak dla mnie Doc Rivers powinien zostać wyrzucony z naciskiem na w******y. Nigdy nie uważałem go za dobrego trenera. Zdobył mistrzostwo z C’s, ale no bez przesady z takimi zawodnikami oraz Tomem Thibodeau to by nawet Alvin Gentry zdobył misia. Trzeba mu podziękować, że odszedł z Bostonu, bo nie chciał przebudowywać drużyny.
lista sukcesów Doc’a:
– odejście z Celtics
– mistrzostwo 2008
Fajnie, że w NBA zwrócono większą uwagę na kroki przy rozpoczęciu kozłowania, ale to że nie gwizdnięto nic Melo przy tym posiadaniu to trochę brak konsekwencji.