Kajzerek: Kim w zasadzie jest Mike James

9
AP Photo
AP Photo

Przypuszczano, że będzie graczem rotacyjnym, wspomagającym z ławki zachwianą ofensywę. Ale zaskoczył bardzo dobrym przygotowaniem i gotowością do podejmowania trudnych decyzji. Okazał się także jednym z największych sojuszników Jaya Triano, gdy ten przejmował w Arizonie stery. Mike James bez wątpienia jest interesującą historią. Pominięty w drafcie 2012, przeniósł się do Europy, gdzie przez kilka lat walczył o przetrwanie w pięciu różnych krajach. Latem trafił na rynek wolnych agentów i w Phoenix nie mieli nic do stracenia.

Dla 27 latka to debiut w NBA. Dorastał w Portland jako utalentowany dzieciak. Na każdym kroku mierzył się jednak z pytaniami o swoje warunki fizyczne. Rodzice byli wściekli na trenerów, którzy przesuwali Mike’a do starszych drużyn. Rywale lekceważąco spoglądali w dół, a za duże koszulki zwisały z jego ramion. Przewaga Mike’a tkwiła w chęci do pracy i poświęceniu. Wierzył że dorasta do gry w profesjonalną koszykówkę. Nie było jedynie pewności, czy wystarczy mu talentu, by zaatakować NBA. W 2008 poprowadził Grant High School do mistrzostwa stanowego, 20 lat po ostatnim sukcesie szkoły.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

9 KOMENTARZE

  1. fajny art. aż wstyd sie przyznać ale bez patrzenia w metrykę, gdy widziałem Mike James w rosterze Suns sądziłem, że to ten czarnoskóry, łysy koleś m.in. z Wizards, jakiś “dziadek”.. dlatego wolałem Ulisa w fantasy, gdy Bledsoe się obraził. nigdy więcej takich błędów..

    0