Wake-Up: Halloweenowa noc blowoutów

0
fot. League Pass
fot. League Pass

Podczas Halloween ma być strasznie i tak właśnie było minionej nocy w NBA, ale nie o takie ‘strasznie’ chodzi w tej zabawie. Było strasznie słabo pod względem jakiegokolwiek poziomu emocji. Tylko cztery spotkania i trzy blowouty. Najbardziej zawiódł mecz dnia w Milwaukee, gdzie zabrakło popisów Antka, a zamiast interesującego pojedynku mieliśmy jednostronną dominację gości.

Sacramento @ Indiana 83:101 (Fox 18 – Bogdanović 17)
Phoenix @ Brooklyn 122:114 (Booker 34 – Russell 33)
Oklahoma City @ Milwaukee 110:91 (George 20 – Antetokounmpo 28)
Detroit @ LA Lakers 93:113 (Jackson 18 – Randle 17)

* Największą historią nocy jest to, że w przyszłe wakacje dwóch zawodników z Top-5 draftu 2015 zostanie wolnymi, niezastrzeżonymi agentami. Philadelphia 76ers nie podjęli opcji na czwarty rok ($6.3mln) w kontrakcie Jahlila Okafora, po tym jak po raz kolejny nie udało im się znaleźć dla niego transferu. Także Orlando Magic w ostatnich dniach bezskutecznie próbowali przehandlować Mario Hezonję i oni również zrezygnowali z jego opcji na sezon 2018/19 ($5.1mln).

Według doniesień Marca Steina z NY Times, w obecnej sytuacji Okafor może nie chcieć czekać aż do wakacji aby opuścić Filadelfię i będzie naciskał na buyout.

* Thunder zrobili sobie spacerek w Milwaukee. Już w pierwszej kwarcie zanotowali run 14-0, w drugiej uzyskali 20-punktowe prowadzenie i do samego końca Bucks nawet nie byli w stanie się do nich zbliżyć.

Paul George był najlepszym strzelcem gości z 20 punktami (4/8 za trzy), Carmelo Anthony dołożył 17 i 8 zbiórek, a Russellowi Westbrookowi wystarczyło 27 minut, żeby znowu być o krok od triple-double: 12 punktów, 10 zbiórek i 9 asyst.

Giannis Antetokounmpo zaliczył swoje 28 punktów, 8 zbiórek i 3 asysty, ale w pierwszej połowie miał kłopoty z faulami i brakowało mu wsparcia. Poza nim nikt w ekipie gospodarzy nie miał dwucyfrowego dorobku.

* W Thunder nawet Andre Roberson trafiał wolne

* Najciekawiej było na Brooklynie, gdzie w czwartej kwarcie mecz jeszcze nie był rozstrzygnięty. Tutaj też mieliśmy wysokie prowadzenie, ale kiedy Suns uciekli na +18 w trzeciej kwarcie, gospodarze od razu odpowiedzieli serią 17-0. Potem na 6:35 przed końcem to Nets mieli 8 punktów więcej, ale wtedy Suns zrobili run 20-4 i zapewnili sobie zwycięstwo.

Devin Booker rozegrał kolejny bardzo dobry mecz. Zdobył 32 punkty (5/8 za trzy), po raz drugi z rzędu przekraczając pułap 30, a do tego dołożył 7 zbiórek i 4 asysty. Mike James miał świetną pierwszą kwartę, w której zanotował połowę ze swoich 24 punktów, podczas gdy TJ Warren zadbał o dobry finisz zdobywając 14 ze swoich 20 punktów w czwartej kwarcie. Warren zebrał też 11 piłek, Alex Len miał ich 15 i goście zdominowali walkę na tablicach 66-44.

Najlepszym strzelcem Nets był D’Angelo Russell z 33 punktami, ale w czwartej kwarcie trafił tylko 1/6 z gry. Na swoim koncie miał też 6 zbiórek i 4 asysty. Rondae Hollis-Jefferson zdobył najlepsze w sezonie 21 punktów.

* Pistons nie podtrzymali serii zwycięstw i po trzech poprzednich wygranych z drużynami z czołówki Zachodu (Wolves, Clippers, Warriors), teraz ulegli Lakers. Od pierwszej kwarty tylko gonili gospodarzy, jeszcze na początku czwartej pozostawali w grze, ale ostatnie minuty to był już blowout.

Kentavious Caldwell-Pope rzucił swojej byłej drużynie 13 punktów i wygrał pojedynek z Avery’m Bradley’em, który uzbierał tylko 8 z 17 rzutów (0/5 za trzy).

* W Indianie gospodarze nie dali żadnych szans gościom z Sacramento. Od startu dominowali i na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy Pacers mieli dwa razy więcej punktów niż Kings 50:25.

Najlepszym zawodnikiem spotkania był Domantas Sabonis, który już w pierwszej połowie miał double-double, a w sumie zanotował 12 punktów, rekord kariery 16 zbiórek i 5 asyst.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułFantasy 6G: Nasze straszne ligi
Następny artykułFlesz: D’Angelo ma kosę z trenerem. Mały kac w Los Angeles