Wake-Up: Game-winner Oladipo. Pistons pokonali Warriors. Knicks wygrali w Cleveland

29
fot. League Pass
fot. League Pass

Niedziela nie była dobrym dniem dla najlepszych drużyn ligi.

Mistrzowie NBA, zespół LeBrona Jamesa, jeszcze do wczoraj drużyna numer jeden na Wschodzie i jeszcze do niedawna niepokonani Spurs – wszyscy przegrali.

Milwaukee @ Atlanta 117:106 (Antetokounmpo 33 – Schroder 21)
San Antonio @ Indiana 94:97 (Aldridge 26 – Oladipo 23)
Denver @ Brooklyn 124:111 (Murray 26 – Dinwiddie 22)
Orlando @ Charlotte 113:120 (Simmons 27 – Walker 34)
Washington @ Sacramento 110:83 (Wall 19 – Bogdanović 15)
New York @ Cleveland 114:95 (Hardaway 34 – Love 22)
Detroit @ Golden State 115:107 (Bradley 23 – Thompson 29)

* W Indianie nie muszą z żalem wspominać Paula George’a, ponieważ mają nowego gwiazdora, którym szybko stał się gorący na starcie sezonu Victor Oladipo. Teraz grając przed własną publicznością dopisał do swojego dorobku game-winnera i mógł krzyczeć, że to miasto należy do niego. Na 10.3 sekundy przed końcem dał Pacers prowadzenie, trafiając step-back trójkę nad LaMarcusem Aldridge’em.

“It was a little deep, a little too deep. Honestly, I didn’t really want to shoot it that far but the move felt good and I just made my follow through. I like shooting at the end of the game. That’s stuff you dream about.”

Oladipo poprowadził gospodarzy zdobywając 13 ze swoich 23 punktów w czwartej kwarcie, a świetnie zagrał także pozyskany razem z nim w wymianie z Thunder Domantas Sabonis, który zastępuje w piątce nadal będącego poza grą Mylesa Turnera. Litwin rozegrał swój rekordowy mecz na 22 punkty, 9/9 z gry i 12 zbiórek.

Dla Spurs 26 punktów i 8 zbiórek zanotował Aldridge, ale po tej kluczowej trójce Oladipo, spudłował z półdystansu. Natomiast Patty Mills tuż przed końcem rzucił ariballa, kiedy jeszcze goście mogli doprowadzić do dogrywki.

* Dla Spurs to już druga z rzędu porażka podczas wycieczki po Wschodzie, tymczasem Pistons mają bardzo udaną wizytę w Kalifornii i dzień po zatrzymaniu Clippers, pokonali także Warriors.

Podobnie jak dzień wcześniej w LA, w trzeciej kwarcie mieli dwucyfrową stratę (-14), ale zaraz odwrócili mecz i do nich należał start czwartej kwarty, kiedy uciekli na +13. W odpowiedzi Kevin Durant pociągnął run gospodarzy i na dwie minuty przed końcem Warriors zbliżyli się na trzy punkty. Ale finisz należał do Pistons. Najpierw na 1:24 Tobias Harris trafił trójkę ze szczytu sprzed nosa KD, a chwilę później Avery Bradley przechwycił piłkę i zdobył punkty z kontry.

Warriors popełnili w sumie aż 26 strat, po których Pistons zdobyli 31 punktów, a do tego oddali im też 18 punktów drugiej szansy.

Bradley był najlepszym strzelcem gości z 24 punktami (5/7 za trzy). Reggie Jackson zdobył 22, a Ish Smith poprowadził ich na starcie czwartej kwarcie, kiedy zanotował 10 ze swoich 16 punktów. Andre Drummod miał 18 zbiórek i 5 przechwytów.

Warriors mogli liczyć na swoich trzech najlepszych strzelców – Thompson 29, Durant 28, Curry 27 – ale poza nimi nikt nie był w double-figures.

* Pistons z 5-2 wskoczyli na pierwsze miejsce Wschodu, wyprzedzając Magic, którzy w Charlotte zakończyli swoją serię trzech zwycięstw.

Hornets poprowadził świetny Kemba Walker zaliczając 34 punkty, 10 asyst i 6 zbiórek. Dwight Howard dołożył 22 punkty i 10 zbiórek, pomagając gospodarzom zdominować walkę na tablicach 59-40. Magic tym razem brakowało skuteczności na dystansie (33%), a ich najlepszym strzelcem był wchodzący z ławki Jonathon Simmons, którzy rzucił 27 punktów.

* Po dwóch porażkach na wyjeździe, Cavaliers wrócili do domu, ale znowu zagrali bardzo słabo, stracili dużo punktów i przegrali już po raz czwarty w ostatnich 5 meczach (w tym czasie pokonali tylko Bulls). Bilans 3-4 jest najgorszym początkiem sezonu drużyny LeBrona Jamesa od czasu jego debiutanckich rozgrywek, które rozpoczęły się serią 5 porażek.

Ale to dopiero październik, więc oczywiście LeBron nie za bardzo martwi się tymi kiepskimi występami swojej drużyny. Sezon jest długi, poczekajmy do czerwca.

Na razie mogą się cieszą w Nowym Jorku, gdzie przez weekend nastroje bardzo się poprawiły. Knicks jeszcze przed chwilą byli jedyną drużyna bez zwycięstwa, a teraz wygrali dwa kolejne mecze. I nawet Tim Hardaway wreszcie się rozstrzelał zdobywając 34 punkty. Trafił 11/19 z gry, miał 5 celnych trójek, a do tego jeszcze 8 asyst. Kristaps Porzingis zanotował 32 punkty i 12 zbiórek.

LeBron zakończył mecz z dorobkiem 16 punktów z 15 rzutów, 10 zbiórek i 7 asyst.

Derrick Rose wrócił do gry i swojej byłej drużynie rzucił 15 punktów, ale nie zawsze pamiętał, że nie gra już z Porzingisem

* Giannis Antetokounmpo wrócił do poziomu 30 punktów (33), miał 11 zbiórek, 5 asyst i Bucks pewnie wygrali w Atlancie. Bardzo dobre spotkanie rozegrał też Khris Middleton – 27 punktów, 9 asyst i 7 zbiórek.

Hawks mają obecnie najdłuższą w lidze serię 6 porażek.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

29 KOMENTARZE

  1. Fajny ten sezon jest. Każdy może wygrać z każdym, jest sporo pozytywnych zaskoczeń – czy to drużynowych, czy to indywidualnych, prawie każda drużyna ma jakąś historię/punkt zaczepienia, który korci, żeby włączyć ich mecz, więc jak na razie jestem miło zaskoczony tym sezonem.

    0
      • Nie wiem jak inni ale dla mnie ten deal był od początku spoko.Oczywiście kibice Cavaliers powiedzą, ze ich oferta była nieporównywalnie lepsza ale póki co nie ma to potwierdzenia a Oladipo wyrasta na jednego z głównych kandydatów do MIP.Sabonis też wygląda na ok gracza a nie zapchajdziurę mimo, że ma problemy z ustabilizowaniem formy strzeleckiej ale to jeszcze dzieciak więc ma czas na rozwój.Ogólnie ta wymiana to żadna kradzież jak starano się ją przedstawić.

        0
        • Oczywiście.Teraz Pacers mają dwóch potencjalnych all starów(Oladipo,Turner) a i rozwój Sabonisa wygląda nieźle.Ponadto pozytywnym zaskoczniem jest wydaje się niedoceniany do tej pory Collison.Z perspektywy kibica Spurs szkoda,że Simmonsa nie udało się zatrzymać bo troszkę teraz za mało atletyzmu i charakterku w tym San Antonio(Boże dlaczego muszę oglądać Kylea Andersona w stałej rotacji!).

          0
          • Przecież nikt nie twierdzi, że Sabonis i Oladipo to gracze pokroju George’a.Chodzi o to, że tą wymianę przedstawiano w kategoriach głupoty, całkowicie pozbawionego sensu ruchu.Menagment Pacers miał zostać ograny przez Prestiego jak dzieci, dziwiono się czemu nie przyjęto podobno znacznie lepszej oferty Cavs (Harris, Love) a tymczasem póki co wymiana okazuje się całkiem sensowna.

            0
  2. Człowiek ogląda te mecze i nagle Cavs grają jak ostatnie patałachy, wcale nie bronią, a w ataku grają teraz Ty zrób coś, a potem ja coś zrobię…GSW notuje 26 strat i przechodzi obok meczu…tak, wiem że to październik dopiero i takie potęgi traktują sezon regularny jako rozgrzewkę przed PO, no ale zero zaangażowania w ich grze i nie ma aktualnie sensu oglądania tych zespołów…tylko czy to tak powinno wyglądać? Najlepsze zespoły na świecie, a im się nie chce i grają na odpier…?

    0