Wake-Up: Grizzlies #1 na Zachodzie. Pierwsza porażka Clippers. Kolejna porażka Cavs

8
fot. League Pass
fot. League Pass

LA Clippers zakończyli swoją serię zwycięstw na otwarcie sezonu i po 12 dniach rozgrywek nie ma już w NBA drużyny bez porażki.

Po 12 dniach sezonu pierwsze miejsce na Wschodzie zajmują Orlando Magic, natomiast liderami Zachodu są Memphis Grizzlies, którzy ponownie ograniczyli ofensywę Houston Rockets, a do tego mogli liczyć na prawdziwą eksplozję strzelecką Chandlera Parsonsa.

Cleveland Cavaliers przegrali drugi mecz z rzędu, podczas gdy Boston Celtics mają obecnie najdłuższą serię 4 zwycięstw.

Osiem meczów rozegrano w tę dłuższą o godzinę noc.

Cleveland @ New Orleans 101:123 (Love 26 – Davis 30)
Boston @ Miami 96:90 (Irving 24 – Dragić 22)
Oklahoma City @ Chicago 101:69 (Anthony 21 – Markkanen 15)
Houston @ Memphis 89:103 (Andrerson 22 – Parsons 24)
Philadelphia @ Dallas 112:110 (Embiid 23 – Barnes 25)
LA Lakers @ Utah 81:96 (Ingram 16 – Mitchell 22)
Phoenix @ Portland 107:114 (Booker 34 – Lillard 25)
Detroit @ LA Clippers 95:87 (Drummond 15 – Rivers 20)

* Grizzlies już po raz drugi pokonali ekipę Jamesa Hardena. Na początku tygodnia zatrzymali Rockets na ich najniższej zdobyczy od startu zeszłego sezonu, a teraz jeszcze to poprawili pozwalając na tylko 89 punktów przy 38% z gry.

Znowu wygrała ich defensywa, ale też dostali ogromne wsparcie z ławki, przede wszystkim od niesamowicie gorącego Chandlera Parsonsa, który w starciu z byłą drużyną przypomniał swoje najlepsze czasy. Rozstrzelał się trafiając 6 trójek, w sumie zanotował 9/11 z gry i zdobył nie tylko więcej punktów niż łącznie w czterech poprzednich występach, ale też najwięcej odkąd przeniósł się do Memphis – 24.

I nikt w FedEx Forum już na niego nie buczał.

“That was awesome. I’ve been waiting on tonight for a really long time. It’s all about confidence with me. I felt like everything I threw up there was going to go in.”

Rezerwowi Grizzlies byli lepsi od zawodników z ławki Rockets 67-25 i gospodarzom nie przeszkodziło, że Marc Gasol i Mike Conley złożyli się na tylko 14 punktów z 18 rzutów.

* W Rockets do gry wrócił Trevor Ariza, ale nie było ich drugiego najlepszego strzelca Erica Gordona, który opuścił spotkanie z powodu choroby.

* Clippers w trzeciej kwarcie prowadzili +13, ale jeszcze przed końcem tego fragmentu gry Pistons zmniejszyli straty, a potem zdominowali ostatnie 12 minut 28-15. Kluczową rolę odegrał Langston Galloway, który w czwartej kwarcie zdobył 11 ze swoich 13 punktów. Andre Drummond zaliczył 15 i 17 zbiórek, a także Reggie Jackson miał 15 punktów.

Blake Griffin wszystkie swoje 19 punktów zdobył przed końcem trzeciej kwarty, trafił 5/18 z gry, a w sumie gospodarze zakończyli mecz ze skutecznością 33%.

* Patrick Beverley nigdy nie odpuszcza,

* W poprzednim meczu Sixers przegrali rzutem w ostatniej sekundzie, a teraz niewiele brakowało, żeby znowu stracili prowadzenie na finiszu i musieli rozegrać dodatkowe 5 minut. Na 6.6 sekund przed końcem Jerryd Bayless spudłował drugi rzut wolny, piłkę zebrał Yogi Ferrell i popędził do ataku. Dostał się pod kosz, wymuszając faul. Na zegarze zostało już tylko 0.2 sekundy, Mavs przegrywali dwoma punktami i Ferrell mógł doprowadzić do dogrywki. Do tego momentu był 25/26 z linii w sezonie. Teraz jednak nie trafił pierwszej próby, a po drugim specjalnie spudłowanym rzucie, gospodarzom nie udało się dobić piłki.

Dla Sixers to pierwsze zwycięstwo w Dallas od 2005 roku.

Ben Simmons rozegrał kolejny świetny mecz. Zaliczył 23 punkty, 7 zbiórek, 8 asyst i 3 przechwyty, wygrywając rywalizację z Dennisem Smithem Jr., który miał 12 punktów i 8 asyst.

Joel Embiid także zdobył 23 punkty, do tego zanotował 9 zbiórek i 4 asysty w pojedynku ze swoim kolegą Nerlensem Noelem (4 punkty i 4 zbiórki), ale doznał też urazu prawej dłoni. Na szczęście prześwietnie po meczu nie wykazało żadnego uszkodzenia.

 

* Kyrie Irving potrzebował 23 rzutów, żeby uzbierać 24 punkty w Miami, ale na finiszu wziął sprawy w swoje ręce i zapewnił gościom zwycięstwo. Zdobył 9 kolejnych punktów od momentu, gdy Celtics prowadzili +2 na nieco ponad dwie minuty przed końcem. Najpierw zakończył dwie kolejne penetracje, potem trafił trójkę i rzutami wolnymi przypieczętował wygraną.

Kelly Olynyk w starciu z byłą drużyną miał 14 punktów, 9 zbiórek i 3 bloki.

* Donovan Mitchell przyćmił debiutantów Lakers zdobywając najlepsze w karierze 22 punkty i Jazz pewnie wygrali na własnym parkiecie. Lonzo Ball miał 9 punktów z 10 rzutów, 4 asysty i 5 strat, podczas gdy Kyle Kuzma w swoim powrocie do Salt Lake City, gdzie grał na uczelni Utah, zdobył 9 punktów.

* Cavaliers przegrali drugi mecz z rzędu, po raz kolejny mając duże problemy w obronie. Choć gospodarze mieli też świetne akcje w ataku, imponując ruchem piłki.

Goście jeszcze odrobili straty w trzeciej kwarcie, ale na początku czwartej, kiedy LeBron James siedział na ławce, Pelicans znowu uciekli i lider Cavs już nie wrócił do gry.

DeMarcus Cousins zanotował triple-double mając 29 punktów, 12 zbiórek i 10 asyst. Anthony Davis wrócił do gry po meczu przerwy, zdobył 30 punktów i zebrał 14 piłek.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

8 KOMENTARZE