Każdy z pięciu meczów rozegranych minionej nocy rozstrzygnął się dopiero w końcówce, a najciekawszy finisz obejrzeliśmy w Portland, gdzie Blake Griffin zaprezentował swój rzut za trzy i dzięki jego trafieniu równo z końcową syreną Clippers pozostają niepokonani. DeMarcus Cousins wygrał w swoim powrocie do Sacramento, Celtics byli lepsi w powrocie do Mekki, a Bulls zanotowali pierwsze zwycięstwo w sezonie.
Atlanta @ Chicago 86:91 (Belinelli 23 – Lopez 16)
Dallas @ Memphis 91:96 (Barnes 22 – Gasol 25)
Boston @ Milwaukee 96:89 (Horford 27 – Antetokounmpo 28)
LA Clippers @ Portland 104:103 (Griffin 25 – Lillard 25)
New Orleans @ Sacramento 114:106 (Cousins 41 – Fox 14)
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Blake, Ty się nie kontuzjuj w tym sezonie, ja Ciebie proszę…
Poziom gry w Chicago, PLK jak żywe <3
Oczy krawią
Chicago-Atlanta poddaj się i tak wygrasz.
Booooogie
Uwielbiam game-winnery. Przypomina mi się podwórko, odliczanie z rzutem i ekstaza :p