Phoenix Suns zwolnili trenera, odesłali do domu niezadowolonego Erica Bledsoe i wygrali pierwszy mecz w sezonie. O serii porażek mogą zapomnieć również Phialdelphia 76ers, którzy w pustawej hali Little Caesars Arena mogli liczyć na swoich dwóch młodych gwiazdorów.
McDonough RE: Bledsoe's tweet: "He said he was at a hair salon… I didn't believe that to be true. He won't be with us going forward."
— ABC15 Sports (@abc15sports) October 23, 2017
Tymczasem San Antonio Spurs, Memphis Grizzlies i Washington Wizards pozostają niepokonani z kompletem trzech zwycięstw.
8 meczów rozegrano minionej nocy.
Philadelphia @ Detroit 97:86 (Embiid 30 – Jackson 16)
Atlanta @ Miami 93:104 (Prince 20 – Richardson 21)
Memphis @ Houston 98:90 (Gasol 26 – Gordon 27)
Charlotte @ Milwaukee 94:103 (Kaminksy 18 – Antetokounmpo 32)
Golden State @ Dallas 133:103 (Curry 29 – Matthews 19)
Toronto @ San Antonio 97:101 (DeRozan 28 – Aldridge 20)
Washington @ Denver 109:104 (Beal 20 – Jokić 29)
Sacramento @ Phoenix 115:117 (Temple 23 – Booker 22)
* Suns rozpoczęli spotkanie z Kings od mocnego uderzenia i już po pierwszej kwarcie prowadzili 36-17, a potem długo utrzymywali swoją przewagę, ale goście jeszcze wrócili do gry i na finiszu doprowadzili do remisu. Kluczowe punkty na 14.8 sekund przed końcem zdobył debiutant Mike James, który zastąpił w piątce Erica Bledsoe.
Zaraz po tej akcji Bledsoe napisał (ale to pewnie było na widok jakiejś fryzury, bo nadal był u fryzjera):
Wow
— Eric Bledsoe (@EBled2) October 24, 2017
Garrett Temple w czwartej kwarcie zrobił się gorący trafiając 5 trójek na 16 punktów i miał jeszcze okazję doprowadzić do kolejnego remisu, ale spudłował jeden z dwóch rzutów wolnych, a tuż przed końcową syreną nie trafił potencjalnego game-winnera.
James zakończył mecz z 18 punktami i 7 asystami.
Josh Jackson wyszedł z ławki i rzucił 15 punktów w pojedynku z De’Aaronem Foxem, który zdobył 19.
* Ben Simmons zanotował swoje pierwsze triple-double w karierze, Joel Embiid wreszcie błyszczał w ataku na miarę oczekiwań i Sixers mogą cieszyć się ze swojej pierwszej wygranej w sezonie. Embiid zdobył 30 punktów trafiając 11/15 z gry i zebrał 9 piłek, natomiast Simmons miał na swoim koncie 21 punktów (8/11 z gry), 12 zbiórek i 10 asyst.
* Grizzlies mieli mieć poważne problemy, żeby w tym sezonie pozostać playoffową drużyną, ale na razie mają najlepszy start od sezonu 2014/15, wygrywając trzeci mecz z rzędu. Po tym jak w pierwszej połowie Rockets rzucili im 57 punktów ze skutecznością 53% z gry, po przerwie zaprezentowali swoją defensywę zatrzymując gospodarzy na ledwie 33 punktach i 31% z gry.
Marc Gasol miał 26 punktów, a Mike Conley po tym jak przez pierwsze trzy kwarty nie mógł nic trafić z gry, w czwartej zdobył 12 ze swoich 19 punktów.
* James Harden zanotował 22 punkty, 5 zbiórek i 8 asyst, ale też popełnił 7 strat, w tym jedną przez sędziego i to w ważnym momencie, kiedy ważyły się losy meczu
* W ekipie z Memphis nie ma już Tony’ego Allena, ale duch Grit-and-Grind nie umiera.
Harden vs Chalmers ? pic.twitter.com/ReGeXXeEHa
— SLAM (@SLAMonline) October 24, 2017
* W San Antonio mieliśmy małe starcie LaMarcusa Aldridge’a z Serge’m Ibaką
Chwilę później Aldridge wymusił szóste przewinienie Ibaki, w sumie zdobył połowę ze swoich 20 punktów w czwartej kwarcie i Spurs pokonali Raptors po wyrównanej walce. Danny Green zanotował 5 bloków, a młody Dejounte Murray do 16 punktów i 6 asyst dołożył aż 15 zbiórek, pomagając Spurs zdominować walkę na tablicach 56-33.
Dejounte zajął się także uspokajaniem LA
* Dla Raptors 28 punktów miał DeMar DeRozan, podczas gdy Kyle Lowry uzbierał tylko 8 z 11 rzutów.
* Giannis Antetokounmpo nie zwalnia z tempa. Czwarty mecz i po raz czwarty przekroczył barierę 30 punktów, prowadząc Bucks do zwycięstw z Hornets. Jeszcze na trzy minuty przed końcem był remis, ale od tego momentu gospodarze zrobili run 9-0. Antek miał 32 punkty, 14 zbiórek. 6 asyst i 2 bloki (highlighty).
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Lubię widok uśmiechniętego Popa o poranku :)
Smiesza mnie te obrazki rwacych sie do bijatyki gosci powstrzymywanych przez kolegow z druzyny? Gdzie byles Panie Ibaka 10 sekund wczesniej gdy Aldridge Cie odepchnal jak szmate? Wtedy bylo odpowiedziec a nie wymachiwac lapami gdy koledzy przybiegli! Bobby Portis tribute!!!
Ajjj, gdyby to Temple trafił….
Byłaby legenda na miarę T-maca ze Spurs ;)
To jednak Paul z nr3 w Spurs
Ale pacan z tego sędziego…
Nie, no proszę cię :)
Koszykówka jest w tej chwili najszybszą dyscypliną zespołową i wymaga natychmiastowego oceniania sytuacji i podejmowania decyzji w ułamku sekundy. Dotyczy to zawodników, trenerów i sędziów.
Harden i Gordon nie grają w koszykówkę od wczoraj i wiedzą doskonale
że na boisku są sędziowie którzy szukając prześwitu muszą znaleźć się we właściwym miejscu i zająć pozycję.
W przepisach, umiejscowienie sędziego określone jest w taki sam sposób jak zawodnika. Kiedy piłka dotyka sędziego, traktuje się to, jako dotknięcie podłogi w miejscu, w którym on się znajduje. Tak to wygląda zarówno w Europie jak i w Stanach.
Obejrzyj jeszcze raz sytuację i popatrz na pozycje zawodników Houston.
Na klipie w tej sytuacji jest Karl Lane, doświadczony sędzia, który
gwiżdże już 7 sezon.
Może nba albo nbra coś napiszą o tej sytuacji.
No proszę Cię!
Sędzia zjebał to jak tylko mógł. Jasne, że ma swoje zadania, które musi robić i musi się dobrze ustawiać ale przede wszystkim nie może włazić miedzy zawodników. Nie może i tyle. I nie ważne jak koszykówka NBA stała się szybka. Są pewne priorytety w każdej profesji, których trzeba się trzymać.
Nie twierdzę, że ten sędzia jest słaby ale w tym konkretnym momencie zjebał na maksa.
Tym bardziej zjebał, że przepis w takim momencie nakazał oddać piłkę Miśkom.
Gdyby sędzie był dobrze ustawiony nie byłoby straty, która w efekcie uniemożliwiła pogoń Rakietom.
Sędzia bezpośrednio przez kardynalny błąd wpłynął na wynik meczu i za to może być oceniany jak najbardziej negatywnie.
GRILLLZLIES
Howard wyraźnie szykuje się, żeby odpalić obiecywany przed sezonem śmiercionośny grad trójek.
Sędziemu chyba się dyscypliny pomyliły, to nie piłka nożna żeby stać po środku boiska.
Mike James nie miał jeszcze słabego meczu,gdy jest na parkiecie zawsze gra dobrze ma rzut,niezły atletyzm nie zdziwię się jeśli pogra w S5 cały sezon.
Czego życzę również sobie, mając go w fantasy #owcenarzeź
Giannis obrona tragiczna.
Wizja gry Simmonsa jest baaardzo seksowna. Uwielbiam takich graczy.
MIKE JAMES!!!
Sędzia w meczu Memphis – Houston wypaczył końcówkę – chyba byli przekupieni albo nie lubią Hardena.