#4 KAWHI LEONARD #3 STEPHEN CURRY #2 KEVIN DURANT
Miejsce w 2016: 1
Piąty ranking Szóstego Gracza i pozycja numer jeden pozostaje niezmienna.
Ponownie przewidujemy, że po zakończeniu rozpoczynającego się dzisiaj sezonu LeBron James nadal będzie najlepszym zawodnikiem w NBA.
Kolejne lata mijają, włosów na głowie mu szybko ubywa, ale King James nie zamierza opuszczać swojego tronu i nic nie wskazuje, żeby to miało się zmienić w najbliższej przyszłości. W przypadku większości 32-letnich zawodników w najlepszym scenariuszu przewidywałoby się, że zaczną oni wkrótce powoli opuszczać swoją górkę, tymczasem James dalej jeszcze się wspina i z każdym sezonem jest coraz lepszy.
Można było oczekiwać, że będzie chociaż bardziej oszczędzał się w fazie zasadniczej, ale dopiero co był liderem całej ligi spędzając na parkiecie średnio 37.8 minut w sezonie 2016/17. I oczywiście to w żadnym wypadku nie odbiło się na jego formie w playoffach. Nie zabrakło mu sił na czerwiec i kończył Finały zaliczając średnio triple-double (33.6 punktów, 12 zbiórek i 10 asyst) przeciwko defensywie Golden State Warriors.
Mogłoby się wydawać, że przynajmniej w sezonie regularnym widzieliśmy już wszystko, co najlepsze w wykonaniu LeBrona, ale on nadal poprawia swoje osiągnięcia. Ostatnio zanotował rekordowe średnie asyst (8.7) i zbiórek (8.6). Do tego zdobywał najwięcej punktów od czasu powrotu do Cleveland, mając trzecią najwyższą skuteczność z gry w karierze i wyrównał swój rekord z 1.7 celnych trójek, trafiając bardzo dobre jak na siebie 36.3%.
To będzie już jego 15. sezon w NBA.
Od 13 lat nieprzerwanie zalicza cyferki na poziomie co najmniej 25-5-5 i w zeszłym sezonie został drugim najstarszym zawodnikiem z takimi osiągnięciami (Kobe Bryant zrobił to w wieku 34 lat – w jego ostatnim zdrowym sezonie w karierze). Co więcej, drugim zawodnikiem w historii NBA z największą liczbą sezonów na 25-5-5 jest Oscar Robertson, który 9 razy był na tym poziomie.
James ma obecnie również serię 10 lat z rzędu ze wskaźnikiem PER przekraczającym 25. Poza nim, jeszcze tylko Shaquille O’Neal miał równie długą serię. Warto jednak od razu zwrócić uwagę, że Shaq w tym okresie miał cztery sezony (w tym ten skrócony przez lokaut), w których rozegrał mniej niż 60 meczów. Tymczasem James tylko dwa razy w całej karierze nie wystąpił w co najmniej 70 spotkaniach – w skróconym sezonie 2011/12 i w pierwszym roku po powrocie do Cleveland, kiedy w połowie rozgrywek zrobił sobie dwa tygodnie przerwy, żeby się podleczyć i opuścił w sumie swoje rekordowe 13 meczów.
Utrzymuje niesamowicie wysoki poziom, ale też robi to grając bardzo dużo (i nie mówimy tu nawet o długich playoffach) i unikając poważniejszych kłopotów zdrowotnych. Ma już za sobą 14 sezonów, w których rozegrał ponad 60 meczów przy średniej co najmniej 35 minut. W całej historii ligi tylko Elvin Hayes i Oscar Robertson mają tyle samo, a jedynie Karl Malone ich przebił (15).
Wielu było wybitnych zawodników, ale nikt nie był w stanie przez tak długi czas pozostać na tak wysokim poziomie, nie mając nawet jednego słabszego momentu, chociażby przez kontuzję w fazie zasadniczej. Ironmanem nazywa się zawodnika, którzy zalicza najdłuższe serie rozegranych meczów bez przerwy, ale LeBron też niewątpliwie zasługuje na takie określenie. Na pewno jest największym w historii ironmanem spośród wszystkich największych gwiazd NBA.
A może bardziej pasowałoby Benjamin Button NBA? Nie wiemy jak on to robi, bo samo przepracowanie wakacji i świetne przygotowanie fizyczne do sezonu nie wystarcza, trzeba też mieć szczęście i być LeBronem, dlatego tym bardziej ta jego ‘długowieczność’ jest tak fascynująca.
Siedem Finałów z rzędu, 13 kolejnych sezonów na 25-5-5 i kolejny rok na szczycie naszego rankingu. Te serie kiedyś zostaną przerwane, ale na razie trudno na to stawiać. Póki co, w zeszłym sezonie LeBron potwierdził, że nadal jest najlepszym koszykarzem na świecie, a teraz mówi, że ma za sobą najlepszy od dawna offseason i szykuje się do następnego roku dominacji w swojej konferencji.
Season | G | MP | FG | FGA | FG% | 3P | 3PA | 3P% | FT | FTA | FT% | ORB | DRB | TRB | AST | STL | BLK | TOV | PF | PTS |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
2016-17 | 74 | 37.8 | 9.9 | 18.2 | .548 | 1.7 | 4.6 | .363 | 4.8 | 7.2 | .674 | 1.3 | 7.3 | 8.6 | 8.7 | 1.2 | 0.6 | 4.1 | 1.8 | 26.4 |
Career | 1061 | 38.9 | 9.8 | 19.6 | .501 | 1.4 | 4.0 | .342 | 6.1 | 8.2 | .740 | 1.2 | 6.0 | 7.3 | 7.0 | 1.6 | 0.8 | 3.4 | 1.9 | 27.1 |
Król na należnym mu tronie. Kto go zastąpi, gdy abdykuje?
Stawiam na Kawhi’a lub Giannisa.
Moja lista (robiona 7.07.17, więc teraz byłoby parę zmian na pewno):
Tier 1 (kolejność nieprzypadkowa):
James, LeBron
Curry, Stephen
Durant, Kevin
Leonard, Kawhi
Harden, James
Tier 2 (kolejność nieprzypadkowa):
Antetokounmpo, Giannis
Davis, Anthony
Westbrook, Russell
Green, Draymond
George, Paul
Towns, Karl-Anthony
Tier 3 (kolejność przypadkowa – niżej również):
Butler, Jimmy
Gobert, Rudy
Cousins, DeMarcus
Gasol, Marc
Hayward, Gordon
Irving, Kyrie
Jokić, Nikola
Lillard, Damian
Paul, Chris
Porzingis, Kristaps
Thompson, Klay
Walker, Kemba
Wall, John
Whiteside, Hassan
Embiid, Joel
Tier 4:
Aldridge, LaMarcus
Conley, Mike
Griffin, Blake
Holiday, Jrue
Horford, Al
Jordan, DeAndre
Lopez, Brook
Lowry, Kyle
Love, Kevin
McCollum, CJ
Middleton, Khris
Millsap, Paul
Nurkić, Jusuf
Rubio, Ricky
Thomas, Isaiah
Turner, Myles
Beal, Bradley
Booker, Devin
Porter, Otto
Barnes, Harrison
Bledsoe, Eric
DeRozan, DeMar
Iguodala, Andre
Tier 5:
Adams, Steven
Bradley, Avery
Capela, Clint
Crowder, Jae
Dragić, Goran
Fultz, Markelle
Harris, Gary
Hield, Buddy
Hill, George
Hood, Rodney
Jackson, Josh
LaVine, Zach
Murray, Jamal
Noel, Nerlens
Nowitzki, Dirk
Oladipo, Victor
Redick, JJ
Russell, D’Angelo
Smith JR, Dennis
Thompson, Tristan
Wiggins, Andrew
Anthony, Carmelo
Ariza, Trevor
Batum, Nicolas
Drummond, Andre
Ibaka, Serge
Ingram, Brandon
Ball, Lonzo
Tier 6:
Schroder, Dennis
Vucević, Nikola
Tatum, Jayson
Brown, Jaylen
Beverley, Patrick
Caldwell-Pope, Kentavious
Covington, Robert
Favors, Derrick
Fournier, Evan
Gallinari, Danilo
Gasol, Pau
Gordon, Aaron
Gordon, Eric
Green, Danny
Harris, Tobias
Isaac, Jonathan
Johnson, James
Lin, Jeremy
Maker, Thon
Matthews, Wesley
Mills, Patty
Morris, Markieff
Parker, Jabari
Payton, Elfrid
Powell, Norman
Randle, Julius
Sarić, Dario
Simmons, Jonathon
Smart, Marcus
Teague, Jeff
Williams, Lou
Winslow, Justise
Valanciunas, Jonas
Young, Thaddeus
Zeller, Cody
Gibson, Taj
Hardaway Jr, Tim
Ingles, Joe
Anderson, Ryan
JR Smith ma na imię Dennis?
DSJ rookie Dallas
Wow…że Ci się chciało…
Tzn?
Tier to jeśli dobrze pamiętam zwierze po niemiecku, co to ma wspólnego z koszykówką??
Ja. Das ist gut!
Szanuje za ten wybór jak i zestawienie!
Za nisko!
Nuda, jakoś więcej komentów po Durantem. Chyba pierwsze miejsce jest mniej dyskusyjne niż drugie :)