Wake-Up: Chińskie show Splash Brothers

4
fot. AP Photo
fot. AP Photo

W preseason rzadko oglądamy popisy gwiazd, bo też rzadko ci najlepsi zawodnicy spędzają na parkiecie wiele minut, dlatego miniona niedziela była wyjątkowa pod tym względem. Przede wszystkim Golden State Warriors zrobili prawdziwe show w Szanghaju i Splash Brothers byli on fire, ale też gwiazdorzy Portland Trail Blazers i New Orleans Pelicans zagrali jakby były to już liczące się mecze.

Ale też niestety dużym tematem są kolejne kontuzje, które nie opuszczają Nowego Orleanu. Rajon Rondo doznał urazu przepukliny i najprawdopodobniej czeka go miesiąc przerwy. Poza tym, na czas nieokreślony wypadł z gry rezerwowy center Sixers Richaun Holmes ze złamanym nadgarstkiem, a u zmiennika Wizards Sheldona Maca podejrzewa się zerwanie Achillesa.

Golden State @ Minnesota 142:110
Cleveland @ Washington 94:102
Melbourne @ Oklahoma City 85:86
Portland @ LA Clippers 134:106
Denver @ San Antonio 100:122
Sacramento @ LA Lakers 69:75
New Orleans @ Chicago 108:95
New York @ Brooklyn 83:117

* W tym skróconym preseson Warriors nie muszą martwić się o oszczędnie sił w kolejnych meczach, ponieważ rozegrają ich tylko cztery, do tego też pewnie chcieli dobrze zaprezentować się przed chińską publicznością, żeby umocnić tam swój fanbase i mimo że to tylko preseason, zaprezentowali próbkę swojej mistrzowskiej koszykówki.

Stephenowi Curry’emu wystarczyło 31 minut, żeby zdobyć 40 punktów. Trafił 6 trójek i miał jeszcze 8 asyst.

Klay Thompson był jeszcze bardziej gorący na dystansie zaliczając 8/10 zza łuku, 28 punktów, 6 asyst i sprzedaż jego butów pewnie pójdzie w górę.

Zawodnikom Warriors wszystko wpadało

Uzbierali w sumie 20 trójek ze skutecznością 62.5%

Przed Wolves jeszcze dużo ciężkiej pracy….

ale Toma Thibodeau i tak nie zadowolą.

* Gwiazdorzy Pelicans po raz kolejny potwierdzili, że są już gotowi na start sezonu. Anthony Davis w rodzinnym Chicago rzucił 37 punktów (23 wizyty na linii) i zebrał 15 piłek, a DeMarcus Cousins był o krok od triple-double zaliczając 22-9-9. Kontuzjowanego Rajona Rondo w piątce zastąpił E’Twaun Moore.

* W koszulce Bulls po raz pierwszy zagrał Lauri Markkanen, ale to nie był udany debiut. W 15 minut spudłował wszystkie 6 prób zza łuku, ostatecznie trafił tylko 1/9 z gry i miał 4 punkty.

* Nie było transmisji z meczu w Staples Center, w którym Damian Lillard rzucił 35 punktów, a CJ McCollum dołożył 20. W ekipie gospodarzy Blake Griffin trafił 3/6 za trzy na 15 punktów i zaliczył 6 asyst, także 15 punków miał występujący ponownie w roli startera Milos Teodosić. Danilo Gallinari odpoczywał. Natomiast w pierwszej piątce Blazers trener sprawdzał debiutanta Caleba Swanigana.

* Allen Crabbe zadebiutował w barwach ekipy z Brooklynu i w 11 minut z ławki zdobył 14 punktów (3/4 za trzy). D’Angelo Russell miał 16 punktów, 7 asyst i grał też w obronie, a  Nets pozostają niepokonani po trzech meczach.

* Willy Hernangomez wreszcie miał okazję więcej pograć i wyszedł w pierwszej piątce, ale tylko w pierwszej połowie był w duecie z Kristpsem Porzingisem, ponieważ po przerwie Łotysz nie wrócił już do gry z powodu urazu biodra. Hiszpan zaliczył 17 punktów i 12 zbiórek.

* Znowu nie doczekaliśmy się pojedynku Lonzo Balla z De’Aaronem Foxem. Młody gwiazdor Lakers leczy kontuzję kostki, natomiast Fox w drugiej połowie nie grał przez problemy z plecami. Ale jeszcze zanim opuścił boisko zdążył zrobić to (jego jedyny celny rzut z gry):

* W pierwszej piątce Kings pojawił się Bogdan Bogdanović, ale uzbierał tylko 7 punktów z 10 rzutów. W Lakers zadebiutował Brook Lopez i miał 12 punktów trafiając swoje dwie próby za trzy.

* LaMarcus Aldridge zanotował 21 punktów, 8 zbiórek i 6 asyst, podczas gdy Nikola Jokić miał odpowiednio 19, 7 i 4.

* Cavaliers zagrali w mocno rezerwowym składem w Waszyngtonie, szykując najważniejszych zawodników na kolejny mecz, w którym mają już zagrać z LeBronem Jamesem. Zmiennicy wykorzystali szansę, żeby się pokazać – Jeff Green zdobył 19 punktów, Kay Felder miał 11 asyst, a Cedi Osman zaliczył 6-5-6. I nawet Kendrick Perkins spędził na parkiecie 17 minut.

* Wizards wyszli piątką z Kelly’m Oubre na czwórce, ale długo nie sprawdzali tego ustawienia i starterzy większość spotkania przesiedzieli na ławce. Marcin Gortat zanotował 5 punktów i 3 zbiórki w 10 minut.

* Drugi występ wielkiej trójki Thunder: Russell Westbrook 9 punktów z 10 rzutów i 7 asyst, Carmelo Anthony 19 punktów z 19 rzutów (4/8 za trzy) i 7 zbiórek, a Paul George 22 punkty (5/17 z gry) i 7 zbiórek.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

4 KOMENTARZE

  1. Można w nich grać. Można leżeć z nimi w wannie. Można udawać że rozmawia się nimi przez telefon. Klay, przekonałeś mnie, kupuję?

    Nie grał ball, grał za to lopez i lakers zatrzymują rywali na 69 punktach.

    Czy brooklyn wygląda tak dobrzr, czy knicks wyglądają tak zle?

    Pelicans mogą mieć lepszy początek sezonu niż mieliby z rondo. Pod koniec listopada bedzie problem jak go wstawic do skladu. Mam taki odwazny typ ze gentry lub jego nastepca w ktoryms momencie sezonu sprobuje grac jrue z ławki.

    Thibsa pytali przed meczem, czy już po?? chociaż on rzeczywiscie zawsze jest wsciekly. Amerykanski andrej urlep

    0
    • Mam duży problem z Pels.Z jednej strony indywidualny talent,szansa dla Davisa żeby wskoczyć do top 5,Boogie robiący w ataku co chce parę nazwisk wokół tego a z drugiej Gentry,Rondo,”organzacja” to się może łatwo rozjechać.Cousins odejdzie,AD się wkurwi i poprosi o trade i zostaną z maxem dla Holidaya.Zmierzam do tego że jakiekolwiek myślenie o Pelicans w tym sezonie może być stratą czasu bo tam nie ma prawa się nic wydarzyć nie przy tym właścicielstwie,GM’ie i trenerze.

      0