#46 JRUE HOLIDAY #45 JUSUF NURKIC #44 ERIC BLEDSOE
Miejsce w 2016: 45
Goran Dragic potwierdza, że jest jednym z najlepszych europejskich zawodników, będąc gwiazdą EuroBasketu i prowadząc Słowenię do półfinału, gdzie nie byli od czasu turnieju w Polsce w 2009 roku. Na pożegnanie z reprezentacją walczy o swój pierwszy medal i o to, żeby znowu nie zatrzymać się krok przed osiągnięciem celu, bo to jak na razie główna historia jego kariery w NBA.
W ostatnich latach Dragic dwa razy był liderem drużyny, która sprawiła dużą niespodziankę spisując się znacznie powyżej oczekiwań, ale w obu przypadkach kończyło się to miejscem tuż za playoffami.
W sezonie 2013/14 wszyscy spodziewali się tankowania po Phoenix Suns, a oni wygrali aż 48 meczów i to nawet mimo tego, że Eric Bledsoe stracił dużą część rozgrywek. Dragic był najlepszym zawodnikiem tamtego zespołu i był to dla niego przełomowy rok, w którym wyrósł na gwiazdę. Co prawda nie zagrał w Meczu Gwiazd, ale na koniec wyróżniono go nagrodą Most Improved Player i doceniono wyborem do trzeciej piątki All-NBA. Niestety Suns mieli pecha, bo Zachód był tak silny, że nawet 48 zwycięstw nie wystarczyło, żeby awansować do playoffów (podczas gdy na Wschodzie na ósmym miejscu znaleźli się mający 10 wygranych mniej Atlanta Hawks).
Tymczasem w minionym sezonie Dragic pomógł Miami Heat zanotować jeden z najlepszych comebacków w historii NBA. Byli już 19 meczów na minusie w styczniu i walka o piłeczki miała być jedynym, co im pozostało, ale nagle zaczęli wygrywać i stali się najlepszą drużyną na Wschodzie w drugiej połowie sezonu. Wygrali w sumie 41 meczów, ale przegrali tie-breaker z Chicago Bulls, przez co zajęli dziewiątą pozycję w tabeli.
Tym razem Dragic nie był w centrum zainteresowania tak jak w 2014, bo znacznie więcej uwagi skupiali na sobie James Johnson i Dion Wiaters, ale przypomniał o swojej wartości. Przypomniał o tym, jak trudno zatrzymać go w pick-and-rollu, jak groźny potrafi być w penetracjach i był najlepszym strzelcem oraz podającym Heat, tworząc świetny obwodowy duet z Waitersem. Rozegrał bardzo dobry sezon i warto zwrócić uwagę, że wrócił do poziomu, na jakim był trzy lata wcześniej w Suns, zaliczając niemal identyczne cyferki.
Season | Tm | G | MP | FG% | 3P% | FT% | TRB | AST | STL | PTS |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
2013-14 | PHO | 76 | 35.1 | .505 | .408 | .760 | 3.2 | 5.9 | 1.4 | 20.3 |
2016-17 | MIA | 73 | 33.7 | .475 | .405 | .790 | 3.8 | 5.8 | 1.2 | 20.3 |
W Phoenix to skończyło się tylko na jednym udanym sezonie i wszystko posypało się już w kolejnym roku. Dragic liczył, że po tym co pokazał, Suns będą stawiać na niego, a zamiast tego dodali do składu Isaiaha Thomasa, przez co jego rola spadła i sfrustrowany zażądał transferu. Natomiast w Miami początkowo nie błyszczał i daleki był od tego, co prezentował w swoim najlepszym okresie w Phoenix, ale teraz w wieku 31 lat znowu gra jak gwiazda. Na EuroBaskecie potwierdza wysoką formę, dlatego można oczekiwać, że będzie kontynuował to również w nadchodzących rozgrywkach.
Season | G | MP | FG | FGA | FG% | 3P | 3PA | 3P% | FT | FTA | FT% | ORB | DRB | TRB | AST | STL | BLK | TOV | PF | PTS |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
2016-17 | 73 | 33.7 | 7.3 | 15.4 | .475 | 1.6 | 4.0 | .405 | 4.1 | 5.2 | .790 | 0.8 | 3.0 | 3.8 | 5.8 | 1.2 | 0.2 | 2.9 | 2.7 | 20.3 |
Career | 647 | 27.6 | 4.9 | 10.4 | .471 | 1.1 | 3.0 | .363 | 2.4 | 3.2 | .756 | 0.8 | 2.2 | 2.9 | 4.8 | 1.0 | 0.2 | 2.3 | 2.3 | 13.3 |
po tym co pokazuje na eurobaskecie, ciężko uwierzyć, że jest aż 42 koszykarzy lepszych niż Dragić :)
ja go zawsze bede kojarzył z czwartej kwarty play-offs – chyba 2011 rok Suns – Spurs jak z ławki wszedł i 25 pkt zrobił. Oglądałem wtedy w nocy na żywo i widziałem narodziny gracza przez duże G.
Piszę z pamięci nie sprawdzając źródeł, więc jak coś pomyliłem typu rok, to proszę nie strzelać :)
Blisko – rok 2010: https://www.youtube.com/watch?v=LLWjQ7nZTkI
Te jego wejścia są niesamowite. Trochę przypominają giętkiego Ginobiliego