Przeciwko Francuzom, w meczu przegranym po obiecującej pierwszej połowie, nie zagrał A.J Slaughter. Najlepszy strzelec reprezentacji Polski (14 punktów na mecz, 50% z gry) odpoczywał przed kluczowym spotkaniem z Grecją, rywalem wydaje się idealnym dla lubiącego zdobywać punkty po koźle combo-guarda. Do tej pory przeciwnicy Polaków bronili akcji pick-and-roll z pewną dozą agresji, która zatrzymywała ball-handlerów, nie pozwalała im się rozpędzić, lub zmuszała do trudnych rzutów. Grecy, jeszcze zanim w ich głowach zagotuje się od popełnianych błędów, jeszcze zanim body-language przypomni o plażach, regularnie w dwóch ostatnich meczach stosowali schemat znany z parkietów NBA, w którym wysoki center nie wychodził wysoko za piłką, a zostawał nieco głębiej.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
No i ‘Endżeja’ nie było więc nagle wszystkie oczy na Koszarka. ;)
Kulig momentami smażył jak szalony.
Niestety Grecy tłukli tróje jak w transie i sam nie wiem czy to nasi źle bronili czy po prostu Grecy w kluczowym meczu byli niemal bezbłędni i nic na to nie poradzimy…